28 sie 2015

"Śmierć na raty" L. Jackson. O, ma ironio, wróciłaś!


  Bogacze. Miliarderzy. Powiedzmy sobie szczerze – zazdrościmy im, plotkujemy o nich, szydzimy z nich, ale każdy z nas chciałby mieć chociaż połowę tych pieniędzy co oni.
Mają luksusowe samochody, piękne domy, jadają w najlepszych restauracjach, śpią na najmiększych materacach, podróżują po egzotycznych krajach, piją stuletnią whisky i dwustuletniego szampana i nie jest to dla nich czymś szczególnym. Oprócz bogactwa mają coś jeszcze, co nam, przeciętnej reszcie ludzkości wydaje się być jedynie lekką i ledwo widoczną rysą na tle tego wszystkiego – mają swoich prześladowców.
   Ludzi, którzy w surrealistyczny sposób uważają, że fortuna milionerów należy się im, bo cioteczna babka wspominała kiedyś mimochodem, że w latach młodości mijała na stacji benzynowej założyciela fortuny a to oczywiście prowadzi do prostej konkluzji, że dany prześladowca jest nieślubnym wnukiem i musi walczyć o to, co mu się należy. Oto co zrobiła z ludźmi „Moda na sukces” - wszędzie dopatrujemy się naszych genów, szczególnie w wyższych sferach.
   Czytanie o bogaczach, którzy zostają systematycznie eliminowani z ziemskiego padołu przez rządnego zemsty, nie wiadomo na kim i za co, psychopatę zawsze mnie szalenie bawi. W takich historiach specjalizuje się Lisa Jackson, która potrafi, pomimo absurdu sytuacji, stworzyć klimat grozy i która potrafi sprawić, że przepadnę z książką na kilka godzin.

   Główna bohaterka, posiadająca niezwykle drażliwe imię, Cissy, jest rozwodzącą się żoną, matką kilkunastomiesięcznego BJ-a oraz spadkobierczynią fortuny. Pewnego deszczowego wieczora wybiera się wraz z synem do swojej babki, by spędzić z nią trochę czasu. Na miejscu okazuje się jednak, że zamiast spokojnej kolacji przy telewizyjnych ogłupiaczach, Cissy czeka wieczór pełen policjantów i koronera, gdyż znajduje swoją babkę leżącą w kałuży krwi. Nieżywą. Detektywi od razu wpadają na pomysł, że starszą panią mogła zamordować jej synowa, która zaledwie kilka dni wcześniej uciekła z więzienia o zaostrzonym rygorze. Swoją drogą umiejętność ich dedukcji mnie zadziwia, sama zapewne nie połączyłabym tych dwóch faktów!

   Podczas gdy nieuchwytny zabójca pozostaje na wolności, nasza Cissy dostarcza nam huśtawki emocjonalnej rozmyślając ciągle o:
  1. o tym jaka jest smutna i przygnębiona z powodu śmierci babki
  2. o tym jak jej źle, bo mąż ją zdradził, mimo że zapewnia, że tego nie zrobił
  3. o tym jak czuje się podniecona na widok niewiernego męża
  4. o tym jaka jest wkurzona widząc, gdy mąż wita się z sąsiadką, bo na pewno ma z nią romans
  5. o tym jak trudno jest być nią.
   Na miejscu jej męża dawno już bym zwinęła manatki i oddaliła się w stronę zachodzącego słońca, jednak Jack zdaje się być masochistą, bo prosi ją o wybaczenie czegoś, czego nie zrobił. Ale naukowcy odkryli, że kobietę łatwiej jest przeprosić, niż jej coś wytłumaczyć, bo ona przecież wie swoje.
   Znamienne jest, że mordercę my, czytelnicy, znamy od samego początku, nie wiemy natomiast kim jest (poza tym, że jest kobietą) i jakie jest jej pokrewieństwo z rodziną milionerów.

   Co w tej książce jest najpiękniejszego to to, że mimo wkurzającej Cissy, tępawych detektywów i sypiących się zewsząd pieniędzy, jest to świetna lektura, którą chce się czytać. Trzysta stron mija nie wiadomo kiedy a nawet samo rozwiązanie całej zagadki lekko szokuje. Żeby z tak niesmacznych elementów stworzyć coś dobrego trzeba mieć niezwykły talent.

   Jeśli nie znacie książek Lisy Jackson to żałujcie i walcie w drzwi biblioteki a później szukajcie jej powieści na półkach uginających się pod kilogramami kartek. Czytałam kilka jej powieści i mogę zaręczyć, że każda jest dobra i dobrze się ją czyta.
Dla mnie to typowo kobiece thrillery (pamiętajcie kto wymyślił ten zwrot!), czyli takie, które mają w sobie i odrobinę grozy i troszkę romansu, co by uspokoić hormony i wlać w nasze kobiece naiwne serca odrobinę wiary w romantyzm.

43 komentarze:

  1. Bardzo mnie zaciekawilas ta ksiazka. Z checia ja przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię tego typu książki, ale dzięki głównej bohaterce chyba nie wytrzymałabym czytania psychicznie ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam książek tej autorki więc będę musiała je jak najszybciej poznać, skoro wszystkie są dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Musimy w takim razie sięgnąć po książki tej autorki i oczywiście po wyżej opisaną :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się być naprawdę ciekawa. Jednak bardziej do wypożyczenia niż kupienia. Jeśli będzie w mojej bibliotece, na pewno sięgne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam, czyli powinnam walić do biblioteki :p W sumie mam ochotę zapoznać się z innymi gatunkami, a kobiecy thriller to chyba dobry wybór. Poszukam,
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. To chyba pozycja nie dla mnie. Chociaż ostatnio sięgam po książki, które wydają mi się mało ciekawe i nie mogę się od nich oderwać!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wkurzająca bohaterka na pewno by mnie irytowała, jednak nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmm...chyba bym się nie polubiła z Cissy ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam okazji czytać żadnej książki Lisy Jackson, ale widzę, że na tę mogłabym się skusić. Wprawdzie jestem przekonana, że główna bohaterka będzie mnie niesamowicie irytować, ale skoro powieść czyta się szybko i budzi zainteresowanie, to mogę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Po twojej recenzji już wiem, że muszę gdzieś dorwać tę książkę i ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie znam pani pisarki;p dalej czytam norweskie kryminały xd

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś czytał coś tej pisarki. Ta pozycja wydaje sie być ciekawa. Poszukam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tej pisarki ale thrillery lubię czytać, więc może by mnie zaitneresował:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka mogłaby mi się spodobać. Lubię ten gatunek i jeszcze nie poznałam twórczości pisarki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie jestem przekonana. Twórczości autorki powiem tak, ale tej konkretnej książki chyba nie wezmę. Drażni mnie bohaterka. Wyjątkowo bardzo. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie czytałam książek tej autorki, ale przekonałaś mnie, aby po nią sięgnąć :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow zaciekawiłaś mnie! Jak tylko otworzą bibliotekę (remonty i inwentaryzacje to zło wcielone) to biegnę po tą książkę!

    OdpowiedzUsuń
  19. O autorce pierwsze słyszę, ale pewnie dlatego, że to nie mój gatunek :P.
    I pomimo twojego zachwalania powieści już mogę stwierdzić, że Cissy obudziłaby we mnie niebezpiecznego mordercę i to mnie by musieli ścigać ci tępawi detektywi :P. Także chyba jednak wolę sobie nie strzępić nerwów xD.
    City of Dreaming Books

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak znajdę czas i ...książkę to z chęcia przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystko na nią spadło, chętnie bym poczytała o jej smutkach i myślach :)

    OdpowiedzUsuń
  22. O kurcze, wydaje się bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O kurcze, wydaje się bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Imię Cissy faktycznie drażliwe :D Twoja recenzja mnie zachęciła i robię już listę książek do przeczytania z Twoich recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawa książka, już sama okładka intryguje :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo chętnie sięgnę po tą książkę :) już ją dodaje do listy na lubimy czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Słyszałam już o niej więc chyba serio przeczytam :)
    http://blogujzangie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie wiem czy to coś dla mnie, ale będę miała ten tytuł na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  29. No i jestem w kropce, bo z jednej strony chciałabym się z książką zapoznać, ale z drugiej obawiam się, że strasznie bym się na bohaterów irytowała -,-

    OdpowiedzUsuń
  30. nie znam, żałuję, poprawię się :D
    dam sobie rękę uciąć, że nie mogłabym się od tej książki oderwać :))

    http://triviaaboutme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Lubię od czasu do czasu sięgnąć po książkę tego typu i zapewne ta wpadnie w moje ręce, bo zapowiada się ciekawie, a ja dawno nic podobnego nie czytałam;)

    OdpowiedzUsuń
  32. u nas w bibliotece jest, już nie raz oglądałam jej ksiązki, ale zawsze mam coś ważniejszego do wypożyczenia ;o

    OdpowiedzUsuń
  33. Ta bohaterka by mnie niesamowicie wkurzała z tego co widzę :P

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie lubię wkurzających bohaterów, więc chyba nie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  35. Może być ciekawa ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  36. To nazwisko już mi gdzieś mignęło, chyba nawet mam jakieś jej książki zapisane na swojej liście książek do przeczytania ;]

    OdpowiedzUsuń
  37. W sumie chyba lepszy thriller kobiecy od zwykłego, bo przynajmniej coś dzieje się oprócz akcji kryminalnej. Aczkolwiek póki co i tak średnio mam na ten gatunek ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  38. Kurde, kojarzy mi się okładka, ale jakoś nie kojarzę treści :D może tylko ją gdzieś minęłam w bibliotece :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Ostatnio zewsząd znajduje dobre tytuły i coś czuję, że jak się wreszcie wybiorę do tej biblioteki to sama się z tym wszystkim nie zabiorę :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Oooo, książka może być ciekawa! Dobre tytuły tu przygotowujesz dla nas. :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Zupełnie nie kojarzę ani autorki ani książki... Nie krzycz ;). A thriller kobiecy brzmi dość dobrze, myślę, że ma szanse się przyjąć :P

    Pozdrawiam, Książniczka z Po drugiej stronie książki

    OdpowiedzUsuń
  42. hmm w takim razie koniecznie muszę poznać tę autorkę, bo nie czytałam jeszcze żadnej jej książki :)

    OdpowiedzUsuń