O tej akcji słyszała już chyba większość z was. #jesienzfeeria zachęca nas do stworzenia i podzielenia się ze swoimi czytelnikami listy książek, do których wraca się w te deszczowe, pochmurne dni. Chcecie zobaczyć jak wygląda moja trójka faworytów?
"Ida sierpniowa" Małgorzata Musierowicz
Książka już samym tytułem zahacza o minione właśnie lato, ale ja lubię przeczytać ją właśnie wtedy, gdy ciepło ustępuje miejsca zimnemu a promienia słońca drastycznie się skurczą i schowają za chmurami. Lubię tę książkę za niezwykły humor i za ciepło, które drzemie w Borejkowej rodzinie - nawet nie wyobrażacie sobie, jak bardzo chciałabym kiedyś stworzyć taki dom. Gdzie nie liczą się pieniądze, gdzie nie patrzy się na kogoś przez pryzmat plotek i pomówień, ale siada się w malutkiej kuchni przy kubku z gorąca herbatą, całą rodziną i po prostu jest się razem, mimo, że nie zawsze jest to łatwe.
"Ja wam pokażę" Katarzyna Grochola
Główna bohaterka, Judyta, zawsze potrafi poprawić mi humor swoim roztrzepaniem i niezrozumieniem mężczyzn. Dodatkowo, dużo jest w tej książce ciepła i zrozumienia, czyli tego, czego ostatnio mi brakuje.
Skoro w "Ja wam pokażę" wiertarka może leżeć w lodówce, to niby dlaczego ja mam się przejmować zimnej i pluchą? Zdecydowanie dzięki tej książce mam bardziej optymistyczne podejście do życia.
"W imię miłości" Jodi Picoult
O ile poprzednie dwie pozycje były bardziej rozrywkowe, o tyle ta należy do tych tragicznych. Nie mogę jednoznacznie wam powiedzieć, dlaczego zawsze w jesieni sięgam po tą powieść, dlaczego właśnie wtedy staję naprzeciwko historii trudnej i tragicznej, która swój początek miała w miłości nieskończonej - czyli tej matczynej.
Książka smutna, nostalgiczna, trudna. Ale niezwykle potrzebna. Kto wie, może gdybym czytała ją wiosną, kiedy wszystko rozkwita, to nie niosłaby ona ze sobą tyle bólu? Może właśnie to jesień jest dla niej odpowiednią porą roku?
#jesienzfeeria
Strona FB Feerii Young - KLIK
Strona do wydarzenia - KLIK
Muszę przeczytać jakąś książkę Picoult :)
OdpowiedzUsuńZachęcam Cię do tego już od miesięcy :)
UsuńKsiążka Grocholi- świetny rozweselacz na jesienny czas.
OdpowiedzUsuń"Ida sierpniowa" to także jedna z moich ulubionych powieści:))
Cała Jeżycjada jest wspaniała :)
UsuńMuszę przeczytać "W imię miłości". Wspaniałe propozycje na jesień :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńIdę czytałam w zeszłym roku na konkurs czytelniczy i bardzo miło było powrócić do Borejków ;). Kiedyś przeczytałam całą Jeżycjadę, ale już niestety niewiele pamiętam.
OdpowiedzUsuńPicoult już wszędzie widzę, a mam straszną chrapkę na "Z innej bajki" :).
City of Dreaming Books
Oj, "Z innej bajki" to moim zdaniem jej najgorsza książka, więc może zacznij od czegoś innego :) A do Jeżycjady można ciągle wracać :)
UsuńŻadnej nie czytałam ;-)
OdpowiedzUsuńM.Musierowicz w czasach szkolnych uwielbiałam jej książki.
OdpowiedzUsuńWybrałaś naprawdę ciekawe pozycje :)
OdpowiedzUsuńDość różnorodny wybór, ale niestety to nie książki dla mnie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie umiem trafić w Twoje gusta :)
UsuńMam nadzieję, że moja jesień będzie równie książkowa jak lato. ;)
OdpowiedzUsuńO, moja też mogłaby być taka :)
UsuńJa Wam pokarzę chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym Ja Wam pokażę - oglądałam film i gdyby nie słaba reżyseria i gra to na prawdę byłoby super, a słyszałam, że książka o niebo lepsza ;]
OdpowiedzUsuńJak zwykle książki są lepsze od ekranizacji :)
UsuńCiekawe książki :)
OdpowiedzUsuńWstyd przyznać, ale żadnej z powyższych książek nie czytałam. :( Natomiast wiem na pewno, że będę chciała sięgnąć po jakąś powieść Jodi, może jeszcze w tym roku, więc może wezmę pod uwagę poleconą przez ciebie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Oczywiście będę czekała na Twoją opinię jak Ci się Jodi spodoba :)
UsuńKocham książki Musierowicz, Grocholi także. Do tego dorzucę jeszcze Norę Roberts :-)
OdpowiedzUsuńA zastanawiałam się czy nie dać Nory do tego zestawienia :)
UsuńJejku ten chłopiec nas rozczula na ostatniej okładce :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę przeczytajcie to bardzo was wzruszy :)
Usuńza czasów młodości uwielbiałam Musierowicz! To było coś.. :)
OdpowiedzUsuńJa ją uwielbiam do dziś :)
UsuńNie czytałam żadnej tej książki, muszę przyznać. Nominowałam Cię do TAGu
OdpowiedzUsuńhttp://majkabloguje.blogspot.com/2015/09/disney-book-tag.html
Buziaki :*
Oooo, dziękuję :)
UsuńMuszę przeczytać jakąś książkę Picoult, tyle czytałam o jej książkach, a jakoś ciągle mi z nimi 'nie po drodze'
OdpowiedzUsuńJak chcesz żyć ze mną w zgodzie to musisz :P
Usuńojej, nie strasz mnie tak :P
UsuńKsiążek Musierowicz nienawidzę :P.
OdpowiedzUsuńAle "W imię miłości" Picoult czytałam i zrobiła na mnie niesamowite wrażenie.
Jesteś pierwszą osobą, jaką znam, która nienawidzi Musierowicz :)
UsuńNie wiedziałam, że jest taka akcja. U mnie na wszystkich miejscach byłyby kryminały, które kocham :)
OdpowiedzUsuńTej książki Picoult jeszcze nie czytałam. Jakie wrażenia?
OdpowiedzUsuńPicoult jest super :) czytałam tę książkę, rusza człowieka, jak każda tej autorki...
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do mnie na blogu na nowy, całkiem piękny stosik ;) Pragnę też poinformować, że niedługo wybije u mnie 10tysięcy wyświetleń, w związku z czym organizuję megakonkurs. Będzie można wybierać spośród wielu - naprawdę wielu, bo kilkudziesięciu - książek :)
UsuńO nie, nie... smutnym książkom mówię zdecydowanie "nie" jesienią...
OdpowiedzUsuńLubię książki Jodi Picoult.
OdpowiedzUsuńjakoś nie moje typy, ale jesień z książką popieram na sto, a nawet na dwieście procent:D
OdpowiedzUsuńGrochola idealna jest na jesień :)
OdpowiedzUsuńTą drugą pozycję mam w planach przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńO pierwszych dwóch słyszałam, ale nigdy nie miałam okazji chyba ich przeczytać :) Ja tej jesieni chyba wrócę do Zmierzchu bo już znalazłam koleżankę, która ma te części których mi brak :D
OdpowiedzUsuńJa w takie dni mam ochotę na radosne dziecinne. Taka np. "Pollyanna" :)
OdpowiedzUsuńJa Wam pokażę jest cudowne, muszę tej jesieni wrócić do tej lektury :) coś rozgrzewającego też będzie dobre w te coraz to chłodniejsze dni.
OdpowiedzUsuńCiekawe propozycje :).
OdpowiedzUsuń"Ida sierpniowa" należy do moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńMam w planach kilka książek Pani Picoult :)
OdpowiedzUsuńGrochola moja mistrzyni :) umie zszokować, zasmucić, roztelepać, ale też rozweselić i dodać otuchy :)
OdpowiedzUsuńNIE! Takie książki są dla mnie stanowczo zbyt zwyczajne :D
OdpowiedzUsuńIle można czytać o tym samym? O tym, czego na co dzień ma się mnóstwo dookoła? Nie lubię fantastyki i w nią również nie uciekam, ale... książki 'realistyczne', lecz niezwykłe są tymi, które najbardziej cenię.
Nie czytałam jeszcze żadnej z tych książek, ale jestem bardzo ciekawa pozycji "W imię miłości" Jodi Picoult :D
OdpowiedzUsuńSama najchętniej czytam fantasy :)
O, same znane tytuły :)
OdpowiedzUsuńCiągle sobie mówię, że czas sięgnąć po twórczość Jodi Picoult ale mam zaplanowanych tyle książek, że potrzeba roku żeby to wszystko wciągnąć :)
OdpowiedzUsuńA co do akcji- nie słyszałam o niej i Szczerze mówiąc nie zdarzyło mi się czytać książkę po raz drugi.
Lubię książki Picoult chociaż podejmuje bardzo trudne tematy. :-)
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam tylko "W imię miłości" ;) Ale zarówno z Grocholą jak i z Musierowicz w tych konkretnych pozycjach "widziałam się" bardzo dawno temu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiła książka "W imię miłości"...rozejrzę się za nią :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu przeczytać jakąś książkę Grocholi :)
OdpowiedzUsuń