Jesteście zajęci? Na
pewno, w dzisiejszym świecie większość ludzi cierpi na chroniczny brak czasu a
to niestety przekłada się na styl naszego jedzenia; jemy szybko, zachłannie i
najczęściej jemy coś, co można przyrządzić w przysłowiowe dziesięć minut.
Gotowe pierogi wrzucamy na wrzątek, ugotowany makaron zalewamy sosem ze słoika
albo odgrzewamy pizzę, która była zrobiona kilka miesięcy wcześniej w
przedsiębiorstwie, które swoją nazwę zaczerpnęło z Łotwy.
Zupa krem z papryki |
A gdybyśmy tak do tych
dziesięciu minut dodali jeszcze pięć i stworzyli coś dobrego i zdrowego? Z
mniejszą ilością GMO, kwasów, zapychaczy i pyszności, które zaczynają się na
literę E? Z pewnością czulibyśmy się lepiej, mielibyśmy więcej sił a i nasze
buźki wyglądałyby zdrowiej, bo przecież człowiek jest tym, co je. A ja
zdecydowanie nie chcę składać się z samych E146 i tym podobnych.
Z pomocą przychodzi nam
Daria Ładocha (która do złudzenia
przypomina mi Paulinę Holtz) i która stworzyła książkę kucharską dla
zajętych kobiet i mężczyzn – a więc zero dyskryminacji w kuchni, gotować może
każdy!
W środku znajduje się 70
przepisów a całość podzielona jest na pięć działów – bo każde dziecko wie, że
powinniśmy jeść pięć posiłków dziennie. Ja
jem ich albo dwa albo dziesięć, ale zawsze byłam małą buntowniczką.
Poszczególne działy to oczywiście – śniadanie, drugie śniadanie, zwane nowocześnie lunchem, obiad, deser
i kolacja.
Muszę przyznać, że
większość z zaprezentowanych dań z przyjemnością bym zjadła a nawet potrafiłabym wykonać – biorąc pod
uwagę moje liche umiejętności kulinarne, oznacza to, że przepisy są naprawdę
łatwe i nawet osoba ucząca się dopiero gotować, z pewnością sobie z nim
poradzi.
Najbardziej kusi mnie
przepis na zupę krem z kolorowych papryk. Wszelakie zupy z dodatkiem papryki
uwielbiam, kremu nigdy jeszcze nie jadłam, więc połączę pożyteczne z
nowoczesnym i dam wam znać w następnej notce, co z tego wyszło. A jak okaże
się, że jestem mistrzem w robieniu zup-kremów to zgłaszam się do kolejnej
edycji „Piekielnej kuchni”!
Zielony sernik |
Niektóre z przepisów
przypadną do gustu tym z Was, które lubią łączyć to co dobre, z tym co było
znienawidzone w dzieciństwie. Osobiście lekko przeraża mnie przepis na ciasto czekoladowe z burakami i suszonymi
śliwkami i jego raczej nie wykonam, bo buraki kojarzą mi się jedynie z
chrzanem i schabowym a trochę mniej z czekoladą i śliwkami.
Za to z chęcią
pokusiłabym się na sernik z … zieloną herbatą. I wyobraźcie sobie minę swoich
gości, gdy serwujecie im zielony sernik polany białą czekoladą i z dumą mówicie,
że zrobiliście go w kilka minut i to wcale nie było takie trudne! Albo bananowe lody z cynamonem! Jutro
niedziela, pewnie przyjadą goście, a że ja Was uwielbiam, to podam Wam przepis
na tą pyszność. Notujecie?
W blenderze – urządzeniu niezbędnym w kuchni – musicie
rozdrobnić cztery banany a później dodać150 ml 30% śmietanki, 2 łyżeczki cukru
i cynamon. Blenderować dalej, bez przerwy (ćwiczymy
tym samym biceps i triceps) a gdy masa jest już idealna, można podawać.
Cóż,
nie są to typowe zimne lody, ale któż chciałby jeść zimne lody, gdy za oknem
taki mróz?
Samą książkę bardzo Wam
polecam. Ja ostatnio mam istnego hopla na punkcie wszelakich kulinarnych
publikacji i powoli uczę się gotować – rola żony zobowiązuje, będę musiała
witać męża obiadkami, jak będzie wracał z pracy. Przynajmniej przez pierwszy
miesiąc małżeństwa, później będziemy jedli tosty. Albo mnie mąż będzie
zapraszał do restauracji a co! Pomarzyć sobie można.
Lubicie gotować? I co
ważniejsze – potraficie?
O tym, ze gotować umiem i lubię to wiesz :) Może i nie jestem mistrzem kulinarnym, nie nadaje się do i na Master Chefa, Top Chefa, do piekielnej kuchni itp. ale pojęcie mam i w zaciszu swojej kuchni lubię pichcić :) Do książki z pewnością warto zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńA dla mnie to jednak się nadajesz to Top Chefa i tym podobnych! :)
UsuńHaha made my day "(...)później będziemy jedli tosty", u mnie już dawno tylko tosty :D :D :* Buziaki!
OdpowiedzUsuńHaha, my też teraz wcinamy tylko tosty :D
Usuńja jestem fanką książek kucharskim, czytam je namiętnie:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Zauważyłam ;D
UsuńOj, przydałaby mi się taka książka :D
OdpowiedzUsuńMożna zakupić w księgarni :)
UsuńA ja wolę gotować dłużej, ale jeść smaczniej. Chyba za bardzo kocham jeść, aby kupować gotowce.
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET
A tutaj jest i krótko i smacznie :) dwie pieczenie na jednym ogniu :)
Usuńja lubię gotować, eksperymentować w kuchni, ale muszę mieć do tego wenę:P
OdpowiedzUsuńTo jakbyś miała kiedyś 15 minut weny to masz idealną książkę :D
UsuńTo jest ksiązka dla mnie! Ja nie umiem gotować i naprawdę nie wiem jak kulinarnie oczarować rodzinę i swojego faceta :(
OdpowiedzUsuńZrób tosty - to zawsze działa :) gwarantuje!
UsuńTa książka jest świetna :) Sama miałam na nią chrapkę :)
OdpowiedzUsuńTak czułam, jak na Bookhunterze pojawiła się jej zapowiedź :)
UsuńNigdy nie kusiły mnie absolutnie żadne książki kucharskie, bo z gotowaniem mam tyle wspólnego co pies z grejpfrutem. ;) Ale przyznam, że ta owa książka by mi się obecnie bardzo przydała, bo jak napisałaś mam już dość tych wszystkich odgrzewanych rzeczy, po których tylko tyję i gorzej się czuję.
OdpowiedzUsuńSą psy co lubią te cytrusy, więc możesz mieć coś wspólnego :D
UsuńSzczególnie, że chodzisz na siłownię - zdrowe jedzenie jest wskazane :)
Chodzę na siłownię po to by móc żreć niezdrowo ;p
UsuńU mnie na szczęście gotowaniem zajmuje się mama. :D
OdpowiedzUsuńU mnie ja muszę :D
UsuńJa jestem bardzo przywiazana do swoich sprawdzonych przepisów. mam swoje ulubione dania i nie lubię za bardzo ekperymentów kulinarnych, aczkolwiek zdarzało mi się robić danie wg przepisów z innych blogów, ale generalnie od eksperymentów jest moja córka, może więc ją ta książeczka zainteresuje;)
OdpowiedzUsuńA ja lubię próbować czegoś nowego, bo czasami człowiekowi zmiana potrzebna :)
UsuńMam tą książkę i jak dla mnie świetne wydanie :-)
OdpowiedzUsuńKorzystałaś już z któregoś przepisu? :)
UsuńJa się z kuchnią nie lubię, ale wiem, że będę musiała... W końcu o głodzie się długo nie pociągnie :D
OdpowiedzUsuńCzyżbyś była początkową studentką? :D
UsuńKucharka ze mnie marna więc taka książka byłaby idealna dla mnie :D Ciekawie i prosto
OdpowiedzUsuńMoże akurat odkryjesz w sobie powołanie :)
UsuńMiałam okazję zjeść sernik z zieloną herbatą i był naprawdę dobry (o, już wiem, za jakie ciasto biorę się następnym razem).
OdpowiedzUsuńChyba powinnam zainwestować w tę książkę. ;)
Ja jeszcze nie jadłam, dlatego dobrze, że mnie utwierdzasz w przekonaniu, że to dobry smak :)
UsuńKocham gotować. Najbardziej lubiłam jednak kulinarne ekscesy będąc jeszcze w liceum. Miałam wtedy dużo czasu - przede wszystkim. W zabieganym życiu studencko-pracującym z napiętym grafikiem na maksa jest ciężko o wygospodarowanie chwili na gotowanie. A takie przepisy w 5 minut czasem się nudzą :( Pozdrowionka weekendowe :)
OdpowiedzUsuńA to są przepisy w 15, więc trochę wyższy level :D
UsuńJestem fatalną kucharką, ale nie poddaje się i ciągle kupuje nowe książki do nauki. Więc jestem bardzo zadowolona z Twojej recenzji ;)
OdpowiedzUsuńMoże w końcu kiedyś załapiesz o co chodzi w gotowaniu :) a ja razem z Tobą :D
Usuńlubię pichcić:)
OdpowiedzUsuńKupuj więc :)
UsuńW kuchni to co najwyżej mogę sprzątać, bo jak patrze na garnki to mam już dość :P
OdpowiedzUsuńAż tak? :D
UsuńUwielbiam gotować, ale przepisy na dania w pięć minut nigdy do mnie nie przemawiały, chyba że te wymyślone przeze mnie :D. Sernik z zieloną herbatą wygląda świetnie, ale osobiście jestem fanem czekolady i samego procesu pieczenia - w porywach natchnienia (w wakacje) potrafiłam piec przez pół dnia, a przez drugie pół spotykać się ze znajomymi, żeby mieć komu rozdysponować np. 3 blachy babeczek :D.
OdpowiedzUsuńO matko, to ja chcę być Twoją znajomą i dostawać babeczki! :)
UsuńJakoś nie jestem fanką książek kucharskich, bo u mnie gotowanie to jest to co mam w lodówce + 5 min przygotowań i polane jakimś sosem :D haha mąż nigdy nie zarzekał na moją kuchnię więc jest OK ;)
OdpowiedzUsuńTo musi Cię baaaaaardzo kochać! :D
UsuńJakoś nie przepadam za książkami kucharskimi... nie umiem z nich korzystać. Łatwiej idzie mi szukanie przepisów w sieci :)
OdpowiedzUsuńA ja w sieci nie potrafię, bo zawsze późnej je gubię :)
UsuńNienawidzę gotowania i unikam tej czynności jak mogę, więc może taka książka przyszłaby mi z pomocą. Chociaż obawiam się, że przepisy są nieco zbyt udziwnione jak dla mnie :P
OdpowiedzUsuńAle są tam tez dość tradycyjne przepisy, spokojnie :)
UsuńA no to już lepiej :)
UsuńPodoba mi się pomysł na takie coś. Lubię gotować i lubię zdrowe potrawy, więc myślę że taka książka to pozycja must have.
OdpowiedzUsuńW dodatku ma wiele pięknych zdjęć :)
Usuńzielony sernik wygląda pysznie;D
OdpowiedzUsuńCiekawe czy też tak smakuje ^^
UsuńNie słyszałam o tej pozycji, chętnie bym ją przejrzała ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam, naprawdę :)
UsuńJa gdybym tylko umiała gotować to z pewnością z namiętnością śledziłabym takie publikacje, ale niestety jestem typowym głąbem w kuchni, więc pozostanie mi tylko patrzenie na obrazki i wizualizacja :D
OdpowiedzUsuńMożna nauczyć się gotować - jestem tego najlepszym przykładem :D
UsuńJa nawet jakoś bardzo zajęta nie jestem, ale mimo tego, że lubie gotować to talentu do tego na pewno nie mam. :D
OdpowiedzUsuńJestem głodna!! :D haha :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam książkę Lindy "spaghetti dla samotnego mężczyzny" :) ciekawe dania, męskim okiem
OdpowiedzUsuńNie jestem mistrzem, ale bardzo lubię gotować :D
OdpowiedzUsuńTakie coś by mi się przydało :P Niby nie jestem zabiegana (chociaż 12-to godzinne zmiany w pracy to jednak cały dzień), a bardzie leniwa, więc może i dla leniwców byłaby dobra :D
OdpowiedzUsuńto coś dla mnie :) Ja uwielbiam gotować a i czasu mam mało ;p
OdpowiedzUsuńW naszych czasach to chyba każdy jest zajęty ;)
OdpowiedzUsuńodgrzewane gotowce lubie, ale tylko te z mojej spiżarni, a zaprawiam namiętnie, więc jest w czym wybierać:)
OdpowiedzUsuńale rozumiem ludzi którzy nie mają czasu/chęci/zdolności do gotowania i sięgają po gotowe dania.
Tak samo jest z książkami, kiedyś kupowałam namiętnie, teraz wolę pokombinować sama:)
miłej niedzieli
Ja kompletnie nie nadaje się do gotowania :D
OdpowiedzUsuńnie potrafię gotować i zawsze boję się kupować książki, bo boję się, że będą tam Bóg wie jakie przepisy ;)... ale tej może bym spróbowała, zachęca
OdpowiedzUsuńHi hi hi i mnie by siadła taka książka :D:D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńnie lubię zbyt gotować, a to dlatego, że gdy wejdę do kuchni to taki obiad dla rodziny robię przez mnóstwo czasu. Raz na jakiś czas jest spoko, ale jeść trzeba codziennie, ba, nawet kilka razy dziennie, więc wyszłoby na to, że aby jeść domowe, zdrowe jedzonko to czas w ciągu dnia trzeba by głównie poświęcać na jego przygotowywanie. A tu proszę, 15 minut? Aż nie dowierzam trochę :D.
OdpowiedzUsuńCzynności które miałyby trwać z 5 minut to zawsze robię w 20, więc ja mam chyba inny zegarek xd
pozdrawiam, zapraszam :)
stylowana100latka.blogspot.com
Myślałam, że jak obejrzałam wszystkie sezony Masterchefa, to sięnauczyłam gotować. Nic bardziej mylnego. :P Dlatego chętnie kupię tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńW kuchni mogłabym mieszkać XD Lubię eksperymentować z różnymi potrawami :) Z książek z przepisami biorę inspiracje :)
OdpowiedzUsuńPolecam zupę krem z papryki - jest pyszna:)
OdpowiedzUsuńJa tam bym zjadła zimne lody ;p Nawet przy takim mrozie za oknem;p
Taka to by mi się przydała, może mnie zagoni do kuchnia na dłużej ( a przynajmniej częściej ) :) Może sobie zażyczę od Świętego ;)
OdpowiedzUsuńJa umiem gotować i nawet lubię, ale nienawidzę, kiedy ktoś mnie do tego przymusza. A jeżeli ktoś mi powie, że powinnam mężowi gotować, to już w ogóle odechciewa mi się na najbliższe kilka miesięcy, bo nie uważam, że kobiety są predestynowane do roli robota kuchennego i strasznie mnie takie podejście irytuje. Czasem lubię ugotować coś pracochłonnego, ale wolę też znać dużo dań, które są jednogarnkowe i szybkie, więc dla mnie takie przepisy dla zabieganych byłyby idealne :)
OdpowiedzUsuńEh to jest zdecydowanie dla mnie książka - zajęta kobieta to zdecydowanie ja!
OdpowiedzUsuńFajnie, że napisałaś o tej książce, bo lubię takie łatwe i szybkie do przygotowania przepisy.
OdpowiedzUsuńTaka książka by mi się przydała, zabiegana i zalatana to moje drugie imię;)
OdpowiedzUsuńooooo takie coś by się przydało :D
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe, ten zielony sernik wygląda interesująco :D
OdpowiedzUsuńmmm zjadłabym ten sernik :D
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - nowości! :)
Jesteś niesamowita! Popłakałam się ze śmiechu gdy przeczytałam, że swojego męża będziesz raczyć pysznymi obiadkami przez pierwszy miesiąc, a później będą tosty :D Co do książki to bardzo podoba mi się jej szata graficzna. Dla mnie w szczególności przydatne byłby wersje szybkich i zdrowych śniadań. Na to w ciągu tygodnia nigdy nie ma wiele czasu. Myślę, że książka ułatwi życie niejednej zabieganej kobiecie... poprawka...mężczyźnie też bo w końcu gotowanie to nie tylko nasze zadanie. Mężowie też muszą nas rozpieszczać pysznym jedzonkiem ;)
OdpowiedzUsuńGotować uwielbiam, co widać po blogu. Post jak zwykle przezabawny :) Jesteś niesamowita i uwielbiam twoje poczucie humoru, ale to już kiedyś mówiłam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka bardzo by mi się przydała. Póki co raczę się obiadkami mamusi, a jak już coś gotuję, to właśnie połowicznie - bo drugie pół jest z paczki lub słoika. :P
OdpowiedzUsuńSłyszałam już co nieco o tej książce i wiem, że muszę ją mieć :) I te zdjęcia tych wszystkich potraw, jak widzę takie apetycznie fotki to zaraz mam ochotę coś zjeść :)
OdpowiedzUsuńZawsze powtarzam, że gotowanie jest proste pod warunkiem, że ma się proste przepisy.
OdpowiedzUsuńW 100% się zgadzam, że niestety jesteśmy zbyt zagonione, żeby myśleć o zdrowym odżywianiu. Jednak nie zdajemy sobie sprawy jak ważną role spełnia ono w naszym życie. Dobrej jakości posiłki mogą spowodować cuda z naszym organizmem. A co najważniejsze może dać nam siłę w działaniu. Dlatego taka pozycja kucharska powinna się znaleźć na półce każdej kobiety.
Hehe :D Oj chyba nie dla mnie, ja uwielbiam pichcić xD
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Buraki w ciescie czekokadowym to trik stary jak świat. W ogóle ich nie czuć a nadają ładnego koloru i wilgoci murzynkowi ☺
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym się zapoznała z taką książką :D Ja bardzo lubię gotować i poznawać nowe przepisy. Czy umiem? Chyba nieźle mi idzie i cały czas się uczę. W końcu mój tata jest z zawodu kucharzem, to nawet wypada coś umieć :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńOoo taaak! Wszyscy robią wszystko szybko. Gonimy. Ja również lubię gotować, ale często nie mam na to czasu...albo już mi się nie chce... :)
OdpowiedzUsuńA ja własnie lubię w taką pogodę zjeść lody - ale koniecznie z dodatkami :) a potem zapić to gorącą czekoladą :)
OdpowiedzUsuńWarto mieć w domu kilka dobrych pozycji jeśli chodzi o książki kulinarne :) Pomysłów i inspiracji tam jest wiele :) I wiele można się dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam gotować! szczególnie jakieś wymyśle przepisy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książka idealna dla mnie. Przede wszystkim nie przepadam za gotowanie, a po drugie nigdy nie mam do tego cierpliwości :) Im szybciej tym lepiej.
OdpowiedzUsuńUwielbiam gotować! Z miłą chęcią przytuliłabym tę książkę :)
OdpowiedzUsuńaaaa.... chcę tę książkę!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie książka jest bardzo praktyczna, zwłaszcza że już niedługo sama będę znowu cierpieć właśnie na ten chroniczny brak czasu. Obym tylko nie zapomniała jak się nazywam haha :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko;) Tak Po Prostu BLOG
a mnie przepis z burakami i czekoladą zaintrygował :D
OdpowiedzUsuńCiasto z buraka jest na prawdę przepyszne, robilam już kilka razy, co prawda bez śliwki... może następnym razem
OdpowiedzUsuńKsiążka dla mnie!
OdpowiedzUsuńJa też staram się już teraz uczyć dobrze gotować, ponieważ za ok.2 lata będę musiała gotować mężowi :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście, będę Ci bardzo wdzięczna :) https://natalie-forever.blogspot.com
fajna książka, lubię gotować zwłaszcza jak mam na to czas :)
OdpowiedzUsuńGotowanie to moja wielka zmora. Jak ja tego nie lubię! Ale za to jak bardzo lubię jeść! I chyba żadne książki mi nie pomogą, bo zwyczajnie mnie od kuchni odrzuca. Coś czuję, że przez to słaba będzie ze mnie żona. ;D
OdpowiedzUsuńŚwietna książka :-). Uwielbiam gotować, piec itd. :-)))))
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie:) Nie słyszałam o tej książce, dzięki za recenzję:)
OdpowiedzUsuńFajna książka. Lubie gotować, ale czasem naprawdę nie ma na to czasu. Takie dni jak dziś jedno dziecko chore, a drugie cały dzień płacze u mnie zazwyczaj kończą się zamówieniem pizzy. Przepisy na dania w 15 minut czasem wszystkim się przydadzą.
OdpowiedzUsuńZielony sernik spróbowałam całkiem przypadkowo , gdy ktoś mi go nałożyć i nalegał abym zjadła a gdy pytałam o skład nie chciał ujawnić , pewnie gdybym wiedziała nie zjadłabym , a to by był ogromny błąd , bo ciasto było rewelacyjne :)!
OdpowiedzUsuń