Dzisiaj recenzja nietypowa i
nieplanowana. Nietypowa, bo nie skończyłam czytać jeszcze tej
książki a mimo to muszę się z wami podzielić jej treścią.
Nieplanowana, bo miałam ją zacząć czytać dopiero za tydzień,
dwa a dzięki twórcom dziwacznej gry, w którą grał wczoraj mój
mężczyzna (a granie to polegało na klikaniu w ikonki, by zdobyć
coś super-ważnego dla swojej postaci – nie zrozumiem facetów),
zasiadłam do niej niedzielnego wieczora.
„Proces diabła” to książka
Adriana Bednarka, polskiego pisarza, który może pretendować do
miana najlepszego młodego pisarza znad Wisły. Ba, z całej Europy!
Kuba Sobański jest młodym krakowskim
prawnikiem, odnoszącym coraz większe sukcesy. Ma przestronne
mieszkanie, szybki samochód, dużo pieniędzy i w całości oddaje
się karierze. W sumie Kuba już tak ma, że jak czymś się zajmuje,
to robi to całym sobą – kiedy przed laty zabijał młode
studentki, to też oddawał się temu bez reszty.
Pewnego dnia postanowił porzucić
postać nazwaną przez media Rzeźnikiem Niewiniątek i poświęcić
się zawodowi, który przyniesie mu prestiż i pieniądze. Żeby
definitywnie skończyć z dawnym życiem i nie czuć pokusy powrotu,
wrobił swojego kolegę we wszystkie morderstwa. Bez skrupułów, bez
wyrzutów sumienia. Nie poczuł ich nawet na wieść o tym, iż
niewinny oskarżony został zamordowany w więzieniu. Ba! Kuba czuł
się dumny, że zapewnił mu nieśmiertelność, rozgłos – że
mówią o nim na zajęciach z psychologii, że będą go wspominać
przyszłe pokolenia. Oddał mu swoje dzieło i czuł, że zrobił
dobry uczynek.
Podczas gdy nieprawdziwy Rzeźnik
Niewiniątek gnije w grobie od trzech lat, prawdziwy sprawca wygrywa
w sądzie sprawę za sprawą. Jest ambitny, nie zawsze uczciwy i wie
jak grać nieczysto. Swoje demony trzyma na uwięzi, ale są momenty
kiedy smycz niebezpiecznie się napina a Kuba chce znowu poczuć tą
dziką satysfakcję z odebrania komuś życia.
Tymczasem po Krakowie krąży kolejny
diabeł w ludzkiej skórze – nazywany Rozpruwaczem z Krakowa –
wzorujący się na historycznym mordercy, Kubie Rozpruwaczu. Atakuje
prostytutki, po czym wycina ich narządy płciowe i zabiera je jako
trofeum. Młody, anonimowy policjant zatrzymuje w ciemnej uliczce
podejrzanego, ubranego w maskę, mającego przy sobie miecz
samurajski, szykującego się do zaatakowania kobiety. Zatrzymanym
jest sławny lekarz, który wypiera się zarzutów i życzy sobie,
aby jego adwokatem został nie kto inny jak Sobański.
Czy diabeł może uratować diabła?
Dodatkowo, córka oskarżonego
przypomina byłemu Rzeźnikowi Niewiniątek osobę, której śmierć
najbardziej go zabolała. Jej postać go nęci, prowokuje do kolejnej
zbrodni, budzi demony, które, zdawać by się mogło, zasnęły już
dawno temu...
„Proces diabła” to niezwykła
książka. Nie mam pojęcia jak się zakończy, czy Sobański powróci
do podwójnego życia i czy będzie znowu prawą ręką śmierci? Czy
krakowskie uliczki ponownie spłyną krwią niewinnych? Czy oskarżony
Remiszewki okaże się winny? A może panowie zawrą umowę i po raz
kolejny ktoś postronny odpowie za nie swoje winy?
Jestem diabelnie ciekawa jak potoczą
się dalsze losy; byłam też świadoma, że gdybym pisała tą
recenzję po przeczytaniu całej powieści, jakiś sposobem dałabym
do zrozumienia jak to wszystko się skończyło a tego chciałam
uniknąć za wszelką cenę. Nie chcę psuć wam całej przyjemności
wsiąknięcia w tą powieść, zatracenia się w każdym słowie. I obiecuję, że taka niekompetencja z mojej strony już się nie powtórzy! Chyba, że okoliczności mnie do tego zmuszą, jak teraz.
"Wszystkie oddały życie za mój spokój. Ich przeznaczeniem było umrzeć, aby zapewnić mi stabilizację."
Styl Bednarka jest rewelacyjny;
pomieszanie Kinga z Mastertonem i odrobiną Millera, autora książki
„Norweskie noce”. Ta powieść jest niepokojąca, dynamiczna i –
co najlepiej według mnie charakteryzuje „Proces diabła” -
lepka. Lepka od zła, od ludzkich słabości, od ciemności i od
nieczystych myśli. Postać Sobańskiego powoduje, że można zacząć
dostrzegać w współpracownikach i znajomych iskierki diabolicznego
zła, prosto z otchłani samego piekła. Nigdy nie wiadomo, co nasz
sąsiad robi, gdy wychodzi wieczorami z domu; być może krąży po
uliczkach w celu zaspokojenia najbardziej podstawowych żądz, albo
przybiera nową twarz i tworzy niezbyt chlubną historię.
To niebezpieczna książka dla tych,
którzy szukają usprawiedliwienia dla swojej złej strony. Postacie
dwóch krakowskich morderców, mogą wpłynąć diabolicznie na
umysły, które od choroby dzieli cienka bariera. I w tym, że autor
tak potrafi grać na ludzkich emocjach, widać cały jego kunszt.
Gdybym miała wskazać książkę napisaną przez podszepty samego
Lucyfera, bez wahania wskazałabym na tą.
Niezapomniana pozycja. Wciągająca.
Uzależniająca. Zła. Mam nadzieję, że Adrian Bednarek ulegnie
swoim demonom i napisze kolejną powieść.
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
PS - Raz jeszcze się narzucam i przypominam, że startuję w konkursie na Literacki Blog Roku. Jeśli się zastanowiliście lub/i macie dość mojego jojczenia to zagłosujcie! Baner znajduje się na prawym pasku bocznym u samej góry.
A czytałaś może, lub planujesz, "House of Cards"? Teraz wyszła druga część, a raczej polskie tłumaczenie. Jedynka to najlepsza książka tego roku, dwójka już mniej udana, ale nadal super klimat.
OdpowiedzUsuńNie czytałam :) muszę jej poszukać w bibliotece :)
UsuńCiekawy opis :) Jak tylko będę mieć więcej wolnego czasu, to chętnie sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMonyikaFashion >klik<
Zachęciłaś mnie do tej książki. Bardzo chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie było trudno zachęcić do tej książki :)
Usuńniestety ja to czytam zbyt malo ksiazek, ale zachecilas mnie
OdpowiedzUsuńzapraszam na glosowanie w konkursie, na blogu wszystko opisane, dziekuje :)
Nie wiedziałam, że jest taka fajna Polska książka z bardzo ciekawym wątkiem
OdpowiedzUsuńW polskiej literaturze jest kilka perełek :)
UsuńI to jak :)
OdpowiedzUsuńDawno, bardzo dawno nie zostałam tak zaintrygowana. Opis fabuły i głównego bohatera jest porażający i to naprawdę zastanawiające co może z tego wyniknąć. Tym bardziej, że zrobiła na Tobie tak ogromne wrażenie, że piszesz o niej przed doczytaniem. Lepiej nie mogłaś przekonać ;>
OdpowiedzUsuńW końcu dałam radę Cię zachęcić do książki! :D
Usuńzachęcająca recenzja, choć nie lubię tego typu historii to jednak ta mnie zaciekawiła
OdpowiedzUsuńO widzisz :) i cieszę się, że tu wróciłeś :)
UsuńCieszę się, że lektura tej książki aż tak przypadła Ci do gustu. Ja już nie mogę się doczekać trzeciej części :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że pierwsza "odkryłaś" pana Adriana :)
UsuńCzytając Twoją opinię czuję ogromny entuzjazm. Potrafisz zachęcić do przeczytania 😊
OdpowiedzUsuńCzytając Twoją opinię czuję ogromny entuzjazm. Potrafisz zachęcić do przeczytania 😊
OdpowiedzUsuńCzytając Twoją opinię czuję ogromny entuzjazm. Potrafisz zachęcić do przeczytania 😊
OdpowiedzUsuńwydaje sie ciekawa, może się skuszę ;D
OdpowiedzUsuńDobrze widzę że akcja książki dzieje się w Krakowie?
OdpowiedzUsuńJuż wiem, że będę musiała zdobyć tę książkę i ją przeczytać. Uwielbiam uzależniające i wciągające lektury. Coś czuję że to książka dla mnie ;). No i ten Kraków... mój kochany Kraków ;). Jestem na tak!
Dobrze widzą twe oczęta :)
UsuńPowiedziałam "A" (przeczytałam tom pierwszy), więc i powiem "B"- na pewno sięgnę po kontynuację!
OdpowiedzUsuńA niedługo być może powiesz i C :D
UsuńTakie diabelskie książki kuszą najbardziej ale czy to dobrze? :P
OdpowiedzUsuńA pewnie, że dobrze :) czasami trzeba połechtać naszą mroczną stronę :)
UsuńZaintrygowała mnie ta książka. :))
OdpowiedzUsuńKurde, jak nigdy polskie kryminały mnie nie ciekawiły tak ten mi się podoba :D Chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńNamawiam Cię do tego gorąco :)
UsuńZ chęcią bym przeczytała tą książkę :)
OdpowiedzUsuńWcale się temu nie dziwię ;)
UsuńRecenzja niesamowita. Chciałabym przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńRecenzję pisałam ze strachem, że zniechęcę was do takiej dobrej książki :)
UsuńTy to jak napiszesz recenzje, to nic tylko rzucać wszystko i od razu biec do księgarni!
OdpowiedzUsuńKsięgarnie powinny mi za to płacić :p
UsuńMyślałam najpierw, że ten Kuba Sobański będzie Rozpruwaczem, a potem doczytałam w twojej recenzji, że jest tu jeszcze jeden Rozpruwacz: z Krakowa. Nie powiem, ciekawy pomysł na powieść. ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak na początku myślałam, dopiero chłopak musiał mnie uświadomić :D
UsuńO rany, miałam już książki tego autora na oku, ale teraz to koniecznie muszę poznać jego twórczość i to szybko! Wydaje mi się, że to coś absolutnie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubisz sobie poczytać o seryjnych mordercach? :)
UsuńMuszę przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMam w planach i bardzo chcę przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńoj fajne fajne:D i to polskiego autorstwa;D
OdpowiedzUsuńPolscy autorzy są faaaajni :)
UsuńAle horror! Nie chciałabym tego pisać i wgłębiać się w psychikę takiej osoby...
OdpowiedzUsuńA według mnie to bardzo ciekawa sprawa ;)
UsuńBrzmi strasznie, ale i jestem ciekawa jak to się zakończyło! :-)
OdpowiedzUsuńJa się o tym przekonam już dziś :)
UsuńNie czytałam, ale takie klimaty czasem lubię :))
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę się za to zabrać! Uwielbiam kryminały, a w sumie nie czytałam książek naszych rodzimych pisarzy no i akcja w Krakowie... To musi być dobre :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie, że niedługo Targi w Krakowie... :D
UsuńPo takiej recenzji to ja nie mam innego wyjścia jak tylko bacznie wypatrywać tej lektury, aby móc się z nią zapoznać! :D
OdpowiedzUsuńWypatruj :P
UsuńTwoja recenzja zdecydowanie zachęca do przeczytania!
OdpowiedzUsuńUf, całe szczęście :)
UsuńJak ja lubię Twoje recenzje. :D Ale chyba powinnam dostać bana jakiegoś, bo one tak mnie zachęcają do kupna tych wszystkich książek, że oczyszczę się ze wszystkich oszczędności… :D
OdpowiedzUsuńPS.: Zagłosowałam na Twojego bloga w konkursie literackim! ;))) Powodzenia!
Nie banuj, nie banuj :P pisz list do Mikołaja, to Ci książki przyniesie :)
UsuńDzięki! :)
Bardzo wciągająca recenzja książki, że aż mam ochotę ją przeczytać. Jak Ty to robisz? Bardzo lubię zarówno Mastertona, jak i Kinga, więc myślę, że to by była książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTo magia po prostu :D
UsuńMuszę przyznać, że mnie zaciekawiłaś :) Będę musiała się rozejrzeć za tą książką :)
OdpowiedzUsuńcos czuje, ze ta kaiazka powiekszy moj zbior literatury :)
OdpowiedzUsuńCoś mi mówi, że spodobałaby mi się:)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja ksiązki, z chęcią bym ją przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;))
Ciekawa fabuła tej książki i świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńJesteś okropna, nie możesz tak kusić człowieka uzależnionego... Ale i tak dam sie namówić ;d
OdpowiedzUsuńHaha, mogę, mogę :P
UsuńCiekawa pozycja, polecę siostrze, ona lubi takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńNiestety książka wcale mnie nie ciekawi :(
OdpowiedzUsuńmuszę to przeczytać, muszę <3 <3 moje klimaty jak nic!
OdpowiedzUsuńMusze to koniecznie przeczytać! Zwłaszcza po takiej recenzji :)
OdpowiedzUsuńWymieniłaś znane nazwiska porównując styl autora fani powinni już sięgać po tę powieść. Zaintrygowałaś mnie tym rozemocjonowaniem, co do treści, dla niej chciałabym powieść poznać. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
wydaje się byc interesująca :)
OdpowiedzUsuńNie przypuszczałam, że okaże się rewelacyjna. Teraz koniecznie chcę ją przeczytać:)
OdpowiedzUsuńNA jesienne wieczory będzie jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńTo coś wprost stworzonego dla mnie. Zapisuję tytuł i będę szukać ;)
OdpowiedzUsuńZawsze zastanawiam się, co siedzi w głowach autorów takich książek. A samą książkę mam ochotę przeczytać niezwłocznie.
OdpowiedzUsuń