Co
stałoby się, gdyby dano ludziom możliwość decydowania o losie przestępców?
Gdybyśmy mieli możliwość ukarania pedofilów, gwałcicieli i morderców? I to za
pomocą jednego prostego kliknięcia w odpowiednią ikonkę na stronie
internetowej? Brzmi brutalnie, prawda? Jednak znając ludzki charakter myślę, że
gdyby taka sytuacja faktycznie miała miejsce, głosujących byłyby setki,
tysiące, miliony. Bo w gruncie rzeczy
ludzie łakną krwi, zadośćuczynienia, kary dla bestii.
Na
razie jednak taka sytuacja ma miejsce tylko w „Behawioryście”, książce autorstwa
Remigiusza Mroza. Zamachowiec, który nazywa siebie Kolekcjonerem, porywa
kilkoro ludzi, po czym nadaje transmisję w Internecie i nakazuje zwykłym
obywatelom decydować, kogo ma oszczędzić a kogo zabić. Przestępca czy
umierająca kobieta? Starszy przedsiębiorca czy kilkuletnie dziewczynki? Kolekcjoner bawi się ludzkimi życiami,
tworząc obrazoburczy świat, w którym to, co najgorsze w ludziach, wychodzi
nagle na światło dzienne.
Schwytaniem
Kolekcjonera zajmuje się Gerard Edling, tytułowy behawiorysta, który potrafi
dostrzec odpowiedzi w ludzkich gestach i grymasach malujących się na twarzy.
Gerard jest postacią niezwykle oryginalną; razi go niechlujne słownictwo, nie
rozumie podążania za modą, całe swoje życie podporządkował spokojnemu rytmowi,
niekiedy tylko zbaczając z wyznaczonej przez siebie drogi. Ma żonę, która
prawdopodobnie już go nie kocha i nastoletniego syna, którego nie rozumie. I złą
opinie, na którą sam sobie zapracował. Jego życie rodzinne prawie nie istnieje, z pracy został zwolniony i tylko dzięki swojemu stoicyzmowi trzyma się jako tako życia, które z pozoru nie ma w ogóle sensu. Jednak nikt nie może podważyć jego
niezwykłych umiejętności analizowania i gdy przychodzi potrzeba zasięgnięcia jego pomocy - nikt nie waha się ani przez chwilę. Również sam
Kolekcjoner nie może ustrzec się przed wiedzą i umiejętnościami Edlinga, jednak stara się być ciągle dwa kroki przed nim, bawiąc się z
nim w kotka i myszkę. I zabierając mu to, co jest dla niego najważniejsze;
chociaż on sam o tym nie wie.
Dużym plusem "Behawiorysty" są również przemycane mimochodem fakty na temat czytania odpowiedzi z ludzkich ruchów i gestów. Bardzo lubię, kiedy książka czegoś mnie uczy, dostarcza nowej wiedzy, pokazuje mi nowe możliwości; teraz już wiem co oznaczają ręce rozmówcy schowane głęboko w kieszeniach czy marszczenie nosa, podczas wymiany myśli.
„- Potrzebuję twojej pomocy.
Tym razem cisza przeciągnęła się jeszcze dłużej. Syn nieczęsto słyszał takie sformułowania z jego ust. I właśnie dlatego tkwiła w nich moc. Sztuka manipulowania ludźmi polegała nie tylko na tym, by poznać odpowiednie narzędzia, ale też na tym, by używać ich oszczędnie. Zbyt częste eksploatowanie prostych zagrywek sprawiało, że cała sztuka mijała się z celem.”
Tym razem cisza przeciągnęła się jeszcze dłużej. Syn nieczęsto słyszał takie sformułowania z jego ust. I właśnie dlatego tkwiła w nich moc. Sztuka manipulowania ludźmi polegała nie tylko na tym, by poznać odpowiednie narzędzia, ale też na tym, by używać ich oszczędnie. Zbyt częste eksploatowanie prostych zagrywek sprawiało, że cała sztuka mijała się z celem.”
Jak
zawsze, Mróz zaskoczył mnie w swojej książce kilkakrotnie; przewrotność fabuły
sprawiła, że czułam się zszokowana tym, jak to wszystko się potoczyło i nie
byłabym w stanie sobie takiego scenariusza nawet wyobrazić. Mimo, że książkę
skończyłam czytać dwa miesiące temu, jej treść nadal mnie prześladuje, zmusza
do myślenia, do czego byłby w stanie posunąć się człowiek, gdyby wiedział, że
jest bezkarny? Ile razy oglądając wiadomości czy słysząc o jakimś gwałcicielu
mówimy: „ja bym go posłał na śmierć”? Być
może najbardziej przerażające w książkach Mroza jest to, że odkrywa nasze najmroczniejsze
strony? Pokazuje do czego tak naprawdę jesteśmy zdolni. Bo przecież od zawsze lgnęliśmy do tego co złe; wystarczy wspomnieć okrutne bitwy gladiatorów w starożytności czy liczne publiczne egzekucje w średniowieczu. Kiedy dzieje się coś złego, zasiadamy przed telewizorem i chłoniemy płynący potok informacji, zachłystając się niedolą innych, obserwując zło, które dzieje się tak niedaleko nas.
Mróz
poniekąd zmusza człowieka do podejmowania trudnych decyzji; w pewnym momencie
czytający uświadamia sobie, że sam uczestniczy w tej chorej grze, wybierając
komu darowałby życie, a komu je odebrał. „Behawiorysta” to książka
przerażająca, zła, dotykająca tego, co w ludziach jest pierwotne. Jak w starożytności - "oko za oko, ząb za ząb", tak i współcześnie w wielu krajach nadal obowiązuje zasada "śmierć za śmierć". Chęć zemsty jest - moim zdaniem - uczuciem pierwotnym, które drzemie gdzieś głęboko w ludziach i ujawnia się tylko wtedy, gdy na to pozwolimy.
Cała opowieść opiera się na „dylemacie wagonika”, problemie,
który w filozofii istnieje już od lat. Polega on na następującym problemie –
jeżeli na jednym torze kolejowym przywiązanych jest pięć osób, a na drugim
jeden człowiek, którego waga odpowiada wadze pozostałej piątki, czyje życie
poświęcilibyśmy, zmieniając zwrotnicę? Uratować pięć osób czy jedną? A może nie
robić nic, pozwalając działać losowi? Czy mamy w sobie na tyle siły, aby decydować
o ludzkiej śmierci i życiu?
„Behawiorysta”
jest książką dla miłośników mocnych słów, zatrważających faktów i niepokojących
bohaterów. Dla tych, którzy lubią makabrę i zło w czystej postaci. Przynajmniej w książkach.
Połknęło mi komentarz...
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, zachęciłaś mnie do przeczytania...
Też mi czasem połyka komentarze :) ciekawe gdzie one wtedy się podziewają? :)
UsuńNie wiem czy lubie makabre ;)
OdpowiedzUsuńMusisz przeczytać i sprawdzić :)
UsuńTa książka bardzo mnie ciekawi: te pierwotne zło w człowieku i czytanie z gestów. Będę na nią polować.
OdpowiedzUsuńW bibliotece pewnie ją znajdziesz :) bo to już nie nowość :)
UsuńNie mój klimat, ale mój tata lubi tego autora.
OdpowiedzUsuńPozdrów Tatę! :)
UsuńJeszcze nie czytałam. Brzmi ciekawie! ;)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Od jakiegoś czasu mam chęć na przeczytanie tej książki :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś :)
OdpowiedzUsuńMocna powieść, oj mocna. Ale jedna z moich ulubionych tego autora :)
OdpowiedzUsuńMoja też :) majstersztyk :)
UsuńZafascynowała mnie ta pozycja. Brzmi dość ciekawie.
OdpowiedzUsuńJest w niej moc :)
UsuńNie mój klimat , ale piszesz zachęcająco ;D
OdpowiedzUsuńw końcu przeczytałam coś od Mroza. Dwie książki. Nie porwało mnie mówiąc szczerze ;) Ale kto wie,może ta książka by mi podeszła?
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
A jakie czytałaś? :)
UsuńJeszcze nie czytałam, ale zamierzam :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, kolega chętnie przeczyta...
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tego autora, ale coraz bardziej się do niego przekonuję :) Widzę, że ona takie klimaty tworzy jakie ja lubię :)
OdpowiedzUsuńJa to się w ogóle dziwię, że Ty - lubiąca thrillery i kryminały - jeszcze się za Mroza nie wzięłaś :)
UsuńOo zapowiada sie bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka recenzji książek tego autora, ale wciąż jakoś nie mogę się przełamać do jego twórczości, bo opinie są podzielone, a ja średnio przepadam za polskimi twórcami, bo ich dzieła przeważnie są albo naciągane albo powtarzalne i zwyczajne.
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam drastyczne powieści. Zwłaszcza, gdzie na szali jest postawione ludzkie życie. Może się przełamie i sięgnę po tę książkę, bo wydaję się strasznie ciekawa :)
Wielu polskich twórców "przeczytałam" i zapewniam, że perełkami na rynku są Mróz i Bednarek :) Zdecydowanie prześcigają Nesbo ;)
UsuńJuż od jakiegoś czasu chodzi za mną ta książka. Poszukam w mojej bibliotece. Mam nadzieję, że będzie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPowinna być, bo to już nie nowość :)
UsuńPrzechodząc obok księgarni widziałam książki tego autora na wystawie i zastanawiałam się czy mogłyby mi się spodobać. Widzę, że warto kupić tę o której napisałaś recenzję. Z chęcią przeczytam. Lubię mocne książki, które zmuszają czytelnika do refleksji.
OdpowiedzUsuńO, to odwiedzisz niedługo księgarnię :)
Usuńbardzo ciekawa książką :) jak ją zobaczę w bibliotece to będzie moja :)
OdpowiedzUsuńBehawiorysta to moja najlepsza książka pod słońcem. Po prostu uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńMa coś w sobie, fabuła jest zwarta i to napięcie z każdą przewracającą się stroną :P Najlepsza książka Remka ! I według mojej opinii najlepsza polska książka ;)
Pozdrawiam
https://bartoszczyta.blogspot.co.uk/
Według mnie to też jego najlepszy tytuł :) mimo że bez Chyłki!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak zawsze lubiłam tego autora to po Behawioryście mam niesmak :/
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńBardzo lubię tego autora, chociaż Behawiorysta to najgorsza z jego książek.
OdpowiedzUsuńA jak dla mnie - najlepsza :)
Usuńmoje klimaty bardzo czytnę jak znajdę chwilę;)
OdpowiedzUsuńNie znam autora ale fabuła książka bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńMakabry tam było sporo.
OdpowiedzUsuńKsiążka jednak bardo mi się podobała.
Wciągała, trzymała w napięciu... Tylko to zakończenie... Hmmm, Hmmm...
Pozdrowionka weekendowe :)
Jak dla mnie zakończenie świetnie pasuje do całości :)
UsuńCzas w końcu tę książkę przeczytać!
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńJa nie mam i nie czytałam, ale znajduje się w mojej kolekcji na stronie empika, że chce ją mieć :) Słyszałam, że ogólnie autor jest dobry także czas nadrobić to i owo!
OdpowiedzUsuńMam przeczucie, że się zakochasz w jego książkach :)
UsuńJestem zakochana w tym autorze :)
OdpowiedzUsuńBehawiorysta mi się podobał, aczkolwiek Remigiusza Mroza lubię w nieco innej odsłonie
OdpowiedzUsuńNiedawno skończyłam czytać tę książkę i muszę powiedzieć, że trochę się rozczarowałam. Tzn. książka sama w sobie była ok, ale po tym szumie wokół Mroza spodziewałam się czegoś lepszego.
OdpowiedzUsuńA mi z kolei bardzo się podobała :P
UsuńMoże w przyszłości będzie taka możliwość ;-) a gdyby była już teraz to myślę, że większość głosowałaby za karą śmierci dla gwałcicieli, pedofilów, morderców... Bardzo ciekawa fabuła książki! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię literaturę tego typu :-) Mroza mam w planach od dawna :-)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci go bardzo bardzo! :)
UsuńNo i mam dylemat! I to jeszcze jaki! Bo z Mrozem mam problem - im więcej książek wydaje, tym bardziej mnie do siebie zniechęca! Mam wrażenie, że on nic innego nie robi tylko piszę wszędzie i wszystkim! No, ale z drugiej strony ja tak lubię tego typu lektury! Chyba więc jednak zaryzykuję! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Czytałam tylko jedną książkę Mroza - "Kasacja" - podobała mi się, ale póki co jakoś nie mam ochoty zabierać się za resztę :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam ani jednej książki tego pana :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu planuję kupić coś tego autora, to są moje klimaty. Wstrzymuje mnie tylko fakt, że jeszcze mam kilka pozycji do przeczytania na półce oraz brak miejsca na kolejne książki. Muszę kupić w końcu dużą szafkę na książki :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać ale nie czytałam jeszcze żadnej książki Mroza. Chociaż mam w planach przeczytać "Kasację" i właśnie "Behawioryste". Super recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze ♥
Niestety jak do tej pory nie przeczytałam żądnej książki R. Mroza. Chyba muszę te zaległości nadrobić ... I to szybko ;-)
OdpowiedzUsuńnie czytalam jeszcze nic tego autora
OdpowiedzUsuńz chęcią bym przeczytała! bardzo lubię książki tego typu :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZ uwagi że jest nas troje w tym męski punkt widzenia mamy szeroki wachlarz zainteresowań tematycznych.Każdy z nas lubi inną literaturę, dominują u nas hormony żeńskie, ale mamy też silny pierwiastek męski. Behawiorystę u nas recenzowała Karolina która nie przepada za aż taką dawką grozy, choć lubi thrillery i często po nie sięga. Dla mnie Behawiorysta to naprawdę kawał dobrej książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Asia
KSIĘGOZBIÓR