I przepadłam.
Nathan i Naomi są fotoreporterami. On interesuje się nietypowymi medycznymi przypadkami; ona goni ciągle za makabrycznymi zbrodniami. Na początku książki znowu rozjeżdżają się w różnych kierunkach; on na Węgry, gdzie będzie fotografował operację wszczepiania stu dwudziestu radioaktywnych granulek z tytanu w piersi kobiety chorującej na raka. Naomi zaś zawędruje do Paryża, gdzie podąży śladem bestialskiego morderstwa znanej francuskiej persony, która została zabita i skonsumowana we własnej kuchni.
Ich dziwaczny związek opiera się na zamiłowaniu do fotografii i mało znaczących nocach spędzanych w przylotniskowych hotelach. Okłamują się, zdradzają, podkradają sobie sprzęt a jednak mimo to tworzą zgrany duet.
Z pewnością książka Cronenberga wymyka się podstawowym gatunkom książkowym; to połączenie thrillera, horroru, książki psychologicznej i fantastyki. Ma w sobie coś tak egzotycznego, że może wywoływać w czytelniku jedynie skrajne emocje - ciekawość bądź niechęć.
Autor jest także reżyserem i wykorzystuje w książce swoje doświadczenie, poprzez drobiazgowe wręcz opisywanie detali wpływających na wyobraźnię czytającego. "Skonsumowanej" nie da się czytać w zatłoczonym autobusie, potrzeba ciszy i skupienia, żeby wczuć się w tą historię, wyobrazić sobie całe to opisane misterium (normalnie kino we własnej głowie).
Jedyne co mnie gryzło w książce to zbyt szczegółowe opisywanie sprzętu fotograficznego; na aparatach znam się jedynie o tyle, że wiem czy robi ładne zdjęcia czy też nie. Miłośnicy zdjęć (a wiem, że tacy tu zaglądają) będą zapewne czuli się w tym temacie jak ryby w wodzie i przy okazji dowiedzą się czegoś nowego o technologicznych nowościach.
A jeśli o 'dowiadywaniu' się mowa, wiecie już, że bardzo lubię kiedy książka uczy mnie czegoś nowego. 'Skonsumowana' wniosła coś do mojej wiedzy ogólnej, ale tym się niestety przy niedzielnym obiedzie nie pochwalę, bo ciężko jest wspominać o chorobach penisa przy schabowym i rosole. Cóż, może kiedyś będę miała okazją zabłysnąć znajomością choroby Peyroniego (chociaż może lepiej nie błyskać?).
Dużo w tej książce też sexu, cielesności, piękna i brzydoty ludzkiego ciała. Dla Cronenberga nie ma tematu tabu; nie ma zahamowań, by opisywać zdeformowane przez rakowe guzy ciało kobiety i by z tego ciała stworzyć obiekt erotyczny. Sceny makabryczne mieszają się z erotycznymi, co bez wątpienia zrazi wiele osób, ale jeśli ktoś zdecyduje się przeczytać tą książkę to z pewnością odnajdzie nieznane dotąd literackie lądy. A przecież o to w czytaniu chodzi - odkrywać ciągle coś nowego, dawać szansę coraz to nowym pisarzom i gatunkom. Nie bójcie się Cronenberga i "Skonsumowanej'; bójcie się tego, jak ta książka na Was wpłynie.
AKTUALIZACJA: Tak sobie wpadłam na pomysł, że możecie pod tym postem zadawać mi pytania, jakie tylko chcecie a ja za jakiś czas zrobię post z odpowiedziami na nie. Nie krępujcie się niczym, najwyżej będzie mi potem głupio napisać odpowiedź. I wykażcie się kreatywnością, moi kochani!
Myślę, że taki miks gatunkowy bardzo przypadłby mi do gustu. Jedyne co- to też nie znam się na sprzęcie fotograficznym :P
OdpowiedzUsuńAle może po tej książce zapałasz miłością do Nikonów? :)
Usuńwyobrażam sobie miny ciotek, gdybyś przy okazji jakieś rodzinnej uroczystości wspomniała, że czytałaś książkę, w której było o chorobach penisa :P
OdpowiedzUsuńCiotki to ja mam akurat bardzo wyluzowane, jedna co najwyżej mogłaby się lekko schabowym zakrztusić ;D
UsuńDzięki Tobie więcej czytam! Spieszę się, żeby przeczytać swoje pozycje, a potem sięgam po niektóre Twoje! :D Dzięki!
OdpowiedzUsuńHip hip hura! :)
UsuńCzytałam o tej książce i wydaje mi się niejednoznaczna. Jeśli będę miała okazję to chętnie zajrzę.
OdpowiedzUsuńTo, co niejednoznaczne jest pociągające :)
UsuńTaka dość oryginalna się wydaje, aż mnie ciekawi -niektóre choroby mogą zrobić furorę w towarzystwie ;)
OdpowiedzUsuńTaaa, szczególnie te dotyczące penisów ;D
UsuńCzuję się zachęcona. Jeśli będę miała okazję to na pewno przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńIntrygująca recenzja... czuję się skuszona ;)
OdpowiedzUsuńCzuję się zaszczycona Twoim skuszeniem :)
UsuńBardzo lubię takie książki :-) aktualnie zgłębiam tajniki Pawlikowskiej :-)
OdpowiedzUsuńO, a ja dawno Pawlikowską czytałam :)
UsuńTakie to ja lubię ;D
OdpowiedzUsuńI cudnie! :)
UsuńTak misz masz gatunkowy bardzo mnie ciekawi. Jedynie martwią mnie te szczegółowe opisywanie sprzętu fotograficznego, gdyż mało znam się na aparacie. Mimo to być może dam szansę tej książce jak trafi się taka okazja.
OdpowiedzUsuńDa się to przetrzymać :)
Usuńno książka wydaje się ciekawa, wykolejeni żyjący pracą fotoreporterzy, coś nowego
OdpowiedzUsuńOryginalnie, bez dwóch zdań :)
Usuńłojeju dziwne to ale i intrygujące :D
OdpowiedzUsuńLeonowi się podoba?! :D
Usuńno:D trafiłaś:D
UsuńA ja uwielbiam dziwne książki ;) Kiedyś czytałam taką, że właściwie trudno mi było powiedzieć o co w niej chodzi i "Dziwne" nabrało intensywnego znaczenia a i tak strasznie mi się podobała ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Teraz zabrałam się za kolejną dziwną książkę :) niedlugo recenzja :)
UsuńO muszę przeczytać *.*
OdpowiedzUsuńzapowiada się bardzo interesująco:)
OdpowiedzUsuńWydaje się być fajna, lubię takie klimaty ;]
OdpowiedzUsuńAż mi wstyd, bo w ogóle nie znam tego autora. A niby czytam dość dużo książek ;)
OdpowiedzUsuńNie znasz, bo to jego debiut :)
Usuńa wiesz, ja bym chętnie poczytała o tych aparatach :D nie wiem o nich za dużo, ale może wypadałoby się dowiedzieć? :) ciekawa książka
OdpowiedzUsuńW sumie, wiedzieć nie zaszkodzi :P
UsuńSzukam lepszego przymiotnika niż mój ulubiony- intrygujące, aby opisać tę książkę, ale nie mogę znaleźć. I chyba faktycznie zaczynam się niepokoić ;>
OdpowiedzUsuńI teraz będę myślała nad zamiennikiem słowa 'ulubiony' :D
UsuńZdecydowanie czuję się zachęcona do sięgnięcia po tą książkę. Zaintrygowała mnie i z pewnością jest to coś innego, co byłoby dla mnie miłą odmianą :))
OdpowiedzUsuńJeeeej! :)
UsuńCiekawa tematyka :)
OdpowiedzUsuńNiecodzienna :)
UsuńRaczej takie eksperymenty książkowe mnie nie interesują...
OdpowiedzUsuńRozumiem :) każdy lubi coś innego :)
UsuńO kurcze...Jak dla mnie idealna!
OdpowiedzUsuńW sumie nie wiem czy to dla mnie...
OdpowiedzUsuńciekawa mieszanka gatunków, do tego lubię robić zdjęcia więc wydaje mi się, że to bedzie dobra książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDowiesz się co nieco o obiektywach i tym podobnych :P
UsuńRaczej nie dla mnie ;P
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł i będę polować :)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę na nią :D
OdpowiedzUsuńUch, źle to zabrzmi, ale ja przy tej książce umierałam z nudów ;c
OdpowiedzUsuńA to lepiej nie umieraj, bo dobre książki mi zazwyczaj polecasz :P
UsuńZ opisu wynika, że to bardzo intrygującą książka...
OdpowiedzUsuńIntrygująca, ciekawa, niepokojąca, niejednoznaczna... :)
Usuńwidać warto było dać drugą szansę:))
OdpowiedzUsuńTeraz chyba powinnam wrócić do wszystkich porzuconych książek i spróbować przeczytać je jeszcze raz ;)
UsuńJa właśnie dlatego nie lubię porzucać zaczętych książek :P Wciąż liczę, że w końcu się rozkręcą :D
OdpowiedzUsuńAle czasami niestety nie rozkręcają się nigdy :)
UsuńO! to się poczułam zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńTo ja się poczułam zadowolona :P
UsuńTo mam pytanie: wiesz, że możesz przeczytać tylko 1 książkę do końca życia- jaki tytuł byś wybrała?
OdpowiedzUsuńO, ambitne ^^
UsuńJestem właśnie w trakcie lektury :)
OdpowiedzUsuńDaj znać po jak wrażenia :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książką, ale sięgnę po nią dopiero po sesji :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
U Ciebie też taka ciężka sesja? :)
Usuńbrzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńbrunettevibes.blogspot.com
Wydaje się ciekawa:) A skoro prosisz o pytania, to tak z racji zawodu zapytam: Jaka jest Twoja ulubiona lektura szkolna? Dlaczego?:)
OdpowiedzUsuńJesteś nauczycielką? :)
UsuńAleż ty zawsze potrafisz pięknie opisać książki :)
OdpowiedzUsuńNie zawsze :P czasami buble mi się zdarzają ;) na szczęście jest ktoś, kto to wyłapuje :)
UsuńNie w moim stylu ;) Jeżeli chodzi o pytanie to: W jaką książkową postać (osobno męską i osobno damską) chciałabyś się wcielić i dlaczego?
OdpowiedzUsuńO, nad tym się będę trochę zastanawiać :)
Usuńprawdę mówiąc nie bardzo wiem, co myśleć o tej książce, ale chyba dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńja teraz czytam 'kobiety dyktatorów' ;-)
OdpowiedzUsuńIIii? Dobre? :)
UsuńPowiem Ci, że po Twoim opisie mam mieszane uczucia do tej książki. Z jednej strony jakieś takie obrzydzenie, ale z drugiej pozostaje ta ciekawość. Hmm... Muszę się nad tym zastanowić. :D
OdpowiedzUsuńChcesz pytanie? Hmm... Wybierz jedną, jedyną swoją ukochaną książkę, do której mogłabyś wracać wielokrotnie, a historia w niej opisana nigdy Cię nie znudzi.
Czy uważasz, że w zdaniu "powiedz mi co czytasz, a powiem Ci kim jesteś" jest chociażby ziano prawdy? Czyli, że wybieramy książki, które w jakimś sensie "pasują" do nas? W końcu z jakiegoś powodu podobają nam się takie a nie inne historie.
Pozdrawiam. :)
Dwa pytania aż, dziękuję :)
UsuńNie czytaląm, ale z opisu wynika, że takie książki lubię :-)
OdpowiedzUsuńMam pytanie: jakie marzenia miałaś w dzieciństwie i czy je zrealizowałaś?
O, o tym kiedyś wspominałam, ale odpowiem :) post się pojawi w tym tygodniu :)
UsuńNie czytałam ale może kiedyś sięgnę po to.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://alittle-me.blogspot.com
nie czytałam jej !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
stay-possitive.blogspot.com
Świetne!:*
OdpowiedzUsuńKochana, poklikasz w linki? Bardzo proszę<3
obserwujemy?:)
http://mylife-tasia.blogspot.com/2015/05/dresslink.html
Nie znam, ale wydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz i zapraszam na nowy post xx
LIFE PLAN BY KLAUDIA
Ciekawa :)) Jak tylko będę miała okazję to przeczytam :))
OdpowiedzUsuńO matuchno, to mnie zainteresowałaś. :) Lubię książki łamiące tematy tabu. Obym o niej nie zapomniała! Chociaż pewnie trudno będzie ją dostać w bibliotece... :(
OdpowiedzUsuńCo do pytań... Jak myślisz, czy "Solaris" Lema faktycznie jest takie... genialne, jak wszyscy mówią? O ile, oczywiście, czytałaś.
Pozdrawiam i zapraszam. KLIK
To muszę przeczytać "Solaris" :D ale spoko, jestem ambitna, przeczytam :D
UsuńKsiążka niekonwencjonalna, szczegółowość budowy aparatów lekko zniechęca, ale może bym przez to przebrnęła, zobaczy się. ;)
OdpowiedzUsuńPytanka mam takie(poznam Cię trochę): Jaką książkę przeczytałaś, a do której nie chciałaś przyznać się nikomu? Jaka jest Twoja kolejna pasja(poza czytaniem, pisaniem)? Bez jakiej rzeczy nigdy byś nie obyła?
Pozdrawiam.
O, to mnie faktycznie poznasz lepiej po odpowiedziach :) czaj na post pod koniec tygodnia :)
Usuńszczegółowe opisywanie sprzętu mi na pewno przypadłoby do gustu ;D:D:D
OdpowiedzUsuńTak myślałam :D
UsuńLubię książki, które wychodzą poza schemat.
OdpowiedzUsuńTo jest to :D Będziemy szukać tej książki bo temat dla nas idealny xD
OdpowiedzUsuńGdyby nie elementy fantastyczne bardzo nakręciłabym się na tę książkę. Ja z takich naleciałości toleruję jedynie duchy;> Ale i tak kusząco to wszystko brzmi:)
OdpowiedzUsuńTa książka jest po prostu genialna!
OdpowiedzUsuńnie czytałam, ale prowokujesz! Tradycyjnie! <3
OdpowiedzUsuń