Zacznijmy od tego, że nie
przepadam za książkami młodzieżowymi i zazwyczaj trzymam się od nich z daleka.
Jednak czasami coś zainteresuje mnie na tyle, że wyciągam dłoń poza obrane
schematy i sięgam po powieści, które teoretycznie nie powinny mnie interesować.
A później to jest różnie – albo utwierdzam się w przekonaniu, że dany gatunek
nie jest dla mnie, albo… no właśnie.
Cela
7 to
książka opowiadająca o tym, co może przytrafić się nam w przyszłości. Teraz
każdy program telewizyjny zachęca oglądających do oddania swoich głosów, każda
dyskusja publiczna okraszona jest napisem na srebrnym ekranie, który głosi zadzwoń, wyraź swoją opinię! Autora
książki, Kerry Drewery poszła krok dalej i dała obywatelom władzę całkowitą. Władzę decydowania o życiu bądź śmierci.
Martha ma szesnaście lat
i z zimną krwią zabiła człowieka. A przynajmniej taką wiadomość podają wszystkie
stacje telewizyjne. Dodatkowo, dziewczyna zabiła sławnego i cieszącego się
sympatią widzów celebrytę. Znaleziono ją nad jego ciałem, z bronią w ręku,
krzyczącą, że tak, to ona to zrobiła. Martha trafiła do więzienia, w którym ma
przebywać tylko siedem dni. W ciągu ich trwania, wszyscy obywatele będą mieli
możliwość zagłosowania czy nastolatka powinna zostać uniewinniona, czy zostać
skazana i zabita. Oko za oko, ząb za ząb –
starożytna zasada wraca jak bumerang, zmieniając tylko sposób decydowania o
winie.
Ta książka jest aż nazbyt
autentyczna; patrząc na to, co obecnie dzieje się na świecie, wcale bym się nie
zdziwiła, gdyby za kilka lat taka sytuacja stałaby się rzeczywistością.
Przecież już teraz opinia publiczna ma wielką władzę i rządy nie raz uginają
się pod jej naporem. Dlaczego więc nie zrzucić odpowiedzialności na zwykłych
obywateli? Dlaczego nie dać im szansy, by poczuli się odpowiedzialni za czyjeś
życie? Dlaczego nie umyć sobie rąk czyimś kosztem?
Tyle tylko, że – pewnie jak
byłoby to w rzeczywistości – władza, pozornie dając prawo obywatelom, sama
wywiera na nich nacisk. Informacje przekazywane społeczeństwu nie są do końca
prawdziwe. Manipuluje się faktami,
przerysowuje się winy i przemilcza się zasługi osadzonego. W programie Sprawiedliwością jest śmierć, przedstawia
się obywatelom taki obraz życia skazanego, żeby chcieli oni jego zguby. Żeby
zaczęli czuć do niego nienawiść, obrzydzenie. Albo żeby poczuli potrzebę
chronienia takiej osoby. Wszystko w zależności od tego, jakie rozwiązanie spodoba
się władzy. Która, niczym aktor w teatrze, manipuluje marionetkami.
Teraz nie pytamy o
dowody, nie pytamy nawet o motywy. To nie jest wymiar sprawiedliwości, tylko
rzeźnia, otwarta na oścież dla korupcji, fałszerstwa, łapówkarstwa…
To, co jeszcze mocno
dręczyło mnie w tej książce to to, że każdy obywatel mógł wysłać tyle głosów za
lub przeciw, na ile było go tylko stać – bogatsi mieli więc większą możliwość
wydawania wyroku, biedniejsi, jeżeli chcieli chronić swoich bliskich,
niesłusznie wtrąconych do Celi, nie mieli takich szans. A ceny też były
niebagatelne, bo za połączenie telefoniczne obowiązywała najwyższa opłata (niesprecyzowana), SMS kosztował
dodatkowo 5 funtów, głosowanie online to również koszt 5 funtów, po uiszczeniu
wstępnej opłaty rejestracyjnej w wysokości 20 funtów. Czyli państwo dodatkowo
zarabiało, a u nas z pewnością takie rozwiązanie w parlamencie świetnie by się
przyjęło.
Cela
7 to
pozornie książka dla młodzieży, jednak jak dla mnie, powinien przeczytać ją i
każdy dorosły. Przeraża, obiecując to, co kiedyś może się wydarzyć, jeżeli
świat nadal będzie zmierzał w tym kierunku. Ludzkie życie będzie zależało od
programu telewizyjnego, od nastawienia obcych ludzi. Nie od prawa, od jasnych
reguł, ale od kaprysu osób trzecich siedzących w swoich ciepłych domach i
bawiących się w Boga.
Ciekawa jest również narracja, która przebiega w różnoraki sposób; raz jest prowadzona przez Marthę, raz przez doradcę dziewczyny a więc osobę, która ma jej pomóc pożegnać się z tym światem. Są jeszcze zapisy stenograficzne z programu telewizyjnego, w którym przeprowadza się wywiady i na bieżąco relacjonuje jak przebiega głosowanie. Dzięki temu książka jest bardziej dynamiczna, akcja wartka a to powoduje, że kartki przemijają jak szalone.
Premiera książki już
jutro a na tej stronie - http://www.cela7.pl/
- można zgarnąć książkę aż 30% taniej, jeżeli wykona się kilka prostych zasad.
Polecam i rekomenduję pełna nadziei, że kiedyś moja rekomendacja
będzie tak ważna, jak rekomendacja samej Gesslerowej co do smaku pieczonej kaczki.
Wydaje się interesująca 😊 Ewidentnie moje klimaty, więc już ją wpisuję na listę książek, które koniecznie muszę mieć 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
http://cojaczytuje.blogspot.com
mnie przekonała Twoja rekomendacja, nic tylko czytać:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Ah, sława coraz bliżej w takim razie :)
UsuńNie lubie książek dla i o młodzieży, ale jak się zbijają to już prawie jak dla dorosłych ;-) Ciekawie się zapowiada :-)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię a tutaj w ogóle tej młodzieżówki nie czuć :)
UsuńZ książkami dla młodzieży bywa różnie. Po recenzji nawet tak świetnie napisanej jak Twoja ciężko jest mi określić, czy to książka dla mnie. Jak to mówią "wszystko wychodzi w praniu" ;)
OdpowiedzUsuńCzyli musisz po prostu się przekonać na własnej skórze :)
UsuńCzyli znów przywilej bogacze widzę, że się przewija... To nie jest dobry model...
OdpowiedzUsuńPo książkę bym sięgnęła, ale nie wiem czy by mnie nie zdołowała...
Pozdrawiam serdecznie :)
Jak to wżyciu - bogacze zawsze mają łatwiej...
UsuńJa też niezbyt często sięgam po książki młodzieżowe, ale czasem warto się przełamać.
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco :) Jak będę miała okazję i o niej nie zapomnę to chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTwoje rekomendacje będą ważniejsze niż polecenia Gesslerowej, zobaczysz:D ja Ci wróżę karierę:D
OdpowiedzUsuńObyś miała rację! :)
UsuńLubię takie książki, więc czemu nie? ;) Chętnie dam się namówić ;)
OdpowiedzUsuńRzadko już czytam młodzieżówki, ale ta mnie intryguje poprzez tematykę. Głosowanie i władza o życiu/ śmierci...
OdpowiedzUsuńWłaśnie to głosowanie i mi się najbardziej spodobało :)
UsuńOstatnio głośno o jej premierze. Czuję się przekonana i myślę, że spodobałaby mi się :D
OdpowiedzUsuńA no zadbali o reklamę :)
UsuńZapowiada się naprawdę ciekawie, bo w przyszłości może wydarzyć się wszystko ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niestety...
UsuńWłos się jeży na głowie od samego opisu książki. Ale może właśnie takie książki powinny być w kanonie lektur? Na pewno pobudzały by ciekawe dyskusje odnośnie moralności...
OdpowiedzUsuńPowinny, zdecydowanie :) są o wiele bardziej życiowe niż np Wesele
UsuńBardzo ciekawa tematyka i zdecydowanie na czasie. Myślę podobnie jak Ty, że niedługo na świecie mogą dziać się takie rzeczy.
OdpowiedzUsuńAż strach dzieci sprowadzać na świat :)
UsuńNie wiem co jest bardziej przerażające: wizja zawarta w tej książce czy wyobraźnia pisarzy, którzy od ładnych paru lat karmią nas takimi i podobnymi wizjami. To może być dobre - ostrzec nas, ale jeśli przyszłość pójdzie w rozwój interaktywności mediów, to takie książki mogą być prawdziwą, choć straszną, inspiracją.
OdpowiedzUsuńMyślę, że i bez takich książek "inspiracja" by się znalazła...
UsuńChętnie bym przeczytała !! :) Też raczej po młodzieżówki nie sięgam - ale po tą bym sięgnęła ;)
OdpowiedzUsuńChwalebny wyjątek wśród młodzieżówek :)
UsuńJakie to prawdziwe, ludziom wydaje się że mają władzę, a wszystko co myślą, jest ustalane odgórnie... To już druga pozytywna opinia tej książki na którą trafiam. Nie czytam młodzieżowek, ale tak jak piszesz, książka jest też z pewnością odpowiednią dla dorosłych.
OdpowiedzUsuńGdyby w książce było odrobinę więcej brutalności to spokojnie mogłaby być to książka dla dorosłych :)
UsuńChyba poczekam na premierę, może być ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTo za trzy godziny :)
UsuńWidzę, że książka ma również zadanie uświadamiające. Mam ją w planach, choć raczej tych dalszych. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńGrunt, że jest w planach :)
UsuńTrochę pachnie mi "Igrzyskami śmierci" gdzie również wszelka makabra odbywała się pod publiczkę i dla uciechy widzów, więc być może zainteresuję się również tym tytułem :)
OdpowiedzUsuńNa początku też mi to przypominało Igrzyska, ale później zmieniłam zdanie :)
UsuńTo zdecydowanie moja tematyka i bardzo chętnie przeczytałabym tą książkę. Ta promocja ogromnie mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńoj nie. męczyłabym się z ową tematyką. takie trochę pomieszanie różnych innych książek tu widzę. trąci mi to igrzyskami śmierci nieco oraz niezgodną ;p
OdpowiedzUsuńmo0że być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy by mi się spodobała ta książka.
OdpowiedzUsuńPowinna wpaść w moje dłonie! :)
OdpowiedzUsuńnicoolsblog.blogspot.com
O rany, trochę horror. Nie sądzę, by kiedykolwiek do czegoś takiego doszło.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie i chyba ta książka będzie kolejną którą przeczytam. Dziękuję za recenzję. :)
OdpowiedzUsuńW to, że do takiej sytuacji może dojść u nas nie wierzę, ale sama fabuła wydaje się bardzo ciekawa i z przyjemnością poznam tą historię :-)
OdpowiedzUsuńChcę się przerazi!
OdpowiedzUsuńObowiązkowo muszę ją przeczytać :)
Książka jest nieco przerażająca ale kto wie czy za kilka lat to może być nasza rzeczywisotść? ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie i interesująco jednak mnie na żaden sposób nie ciągnie do tej ksiązki.
OdpowiedzUsuńWow !Sama nie wiem czy chciałabym ją przeczytać czy raczej nie ;)
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę cudownego popołudnia ! :)
ANRU,
Zachęciłaś mnie do sięgnięcia po tą książkę, będę o nie pamiętać :)
OdpowiedzUsuńSkusze się, napisałaś to wszystko tak ciekawie!
OdpowiedzUsuńOkładka taka tajemnicza.. no, genialnie! ☺
O mamuniu, tematyka iście przerażająca, ale masz rację - niesamowicie realna. To straszne, że ten świat dąży właśnie do takich rozwiązań. Myślę, że kiedyś po nią sięgnę, a na pewno polecę innym, gdy będą pytali mnie o ciekawy tytuł. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie książka się zapowiada :) I twoja rekomendacja jest też ważna, bo widać że się znasz i lubisz to :)
OdpowiedzUsuńhttp://gingerheadlife.blogspot.com
Przyznam szczerze, że jestem bardzo zaintrygowana tą powieścią.
OdpowiedzUsuńSięgam po młodzieżówki, ostatnio nawet dość często, bo zawsze mam później temat do dyskusji z moimi nastolatkami, lubię wiedzieć, co one czytają. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Ostatnio głośno o tej książce w blogosferze i wydaje się, że słusznie, bo pomysł jest intrygujący i chętnie bym się przekonała, co z tego wyszło, tylko trochę się obawiam, że zanim znajdę czas na tę książkę (a znowu popełniłam zakupy książkowe...), to już o niej zapomnę. XD
OdpowiedzUsuńMasz rację, to co teraz się dzieje nie wróży nic dobrego. Ja wręcz jestem pewna, ze za maksymalnie 30 lat ludzie będą się wzajemnie zabijać nie tyle o pieniądze, władze co o zwykła szklankę czystej wody. Sami się w to pchamy, tylko nikt na razie o tym nie myśli i nic z tym nie robi.
OdpowiedzUsuńZ młodzieżówkami bywa różnie, zdarzają się na tyle infantylne, że faktycznie odpychają swoją fabułą. Jednak są też te, które z całą pewnością uczą i dają do myślenia - tutaj można zaliczyć "Celę 7". Świetna książka, cieszę się, że się nie zawiodłaś. :)
OdpowiedzUsuń