Często jest tak, że sympatia do
autora przenosi się na ocenę jego książki. Całe szczęście, że
w wypadku „Mrocznego tropu” autorka umieściła osobistą notatkę
na samym końcu, bo inaczej nie byłabym w stanie subiektywnie ocenić
tej książki.
Ryder Creed jest treserem psów i uczy
ich tropienia narkotyków i zaginionych ludzi. Najczęściej trafiają
do niego porzucone, niechciane i wygłodzone psy, którym daje drugą
szansę a one odpłacają mu się oddaniem i jedyną w swoim rodzaju,
psią miłością. Ryder wraz z jedną ze swoich suczek, Grace
zostaje wynajęty, by „przewąchać” statek rybacki, który
kursuje po wodach Zatoki Meksykańskiej. Ani Grace ani jej pan nie
domyślają się jakiego makabrycznego odkrycia mogą tam dokonać...
W tym samym czasie Maggie O'Dell,
agentka FBI prowadzi śledztwo dotyczące morderstw powiązanych z
kartelem narkotykowym. Ścieżki jej i Rydera krzyżują się a
między głównymi bohaterami znowu, jak i w poprzedniej części,
zaczyna iskrzyć. Jednak muszą odrzucić na bok miłosne kwestie i
starać się ujść z życiem, gdyż jedno z nich znalazło się na
liście płatnych morderców.
Niewątpliwie gwiazdą tej książki
jest Grace, suczka rady Jack Russell terrier ważąca nieco ponad
siedem kilogramów. W tym małym ciele kryje się taki podkład
miłości i oddania, że czytając książkę serce może nam się
rozpłynąć w zachwycie. Grace jest szalenie przywiązana do swojego
pana a przy tym jest jednym z najlepszych psów tropiących o jakich
słyszałam. Nie straszne jej upały, ponad metrowe zarośla,
zmęczenie ani insekty, które próbują zmylić jej trop. Kiedy
Grace dostaje polecenie to stara się je wykonać za wszelką cenę a
jest przy tym niezwykle urocza i niestrudzona. Dawno, o ile w ogóle,
nie spotkałam się w literaturze z tak charakterystyczną postacią
zwierzęcia.
To książka nie tylko dla miłośników
thrillerów. To też książka dla wszystkich, którzy lubią psy i
chcą przeczytać w końcu dzieło, gdzie pies odgrywa ważną rolę.
Zapewniam Was, że pokochacie Grace, tą niepozorną suczkę o
ogromnym sercu, jak i pozostałe psy Rydera; dużego i lojalnego aż
do przesady Bola, bokserkę Diesel, małego Scouta i wszystkie
pozostałe, o których, mam nadzieję, autorka rozpisze się w
kolejnych częściach.
I już tłumaczę o co chodziło mi na
początku. Cóż, gdybym przed lekturą „Mrocznego tropu”
przeczytała notatkę autorki to byłabym już przekupiona. Mimo że
nie jest ona dłuższa niż półtorej strony to wywołuje duże
emocje. Autorka tłumaczy dlaczego stworzyła książkę właśnie o
takiej tematyce, gdzie psy odgrywają ogromną rolę. Wspomina też,
że nazwała jedną z postaci imieniem swojego psa, który z
odejściem czekał, aż skończy pisać swoją kolejną książkę.
„Mroczny trop” przekonał mnie do
twórczości Kavy, bo szczerze przyznam, że wcześniej nie pałałam
do niej sympatią. Teraz mam ochotę przeczytać wszystko, co
napisała. Dużym plusem jest to, że rozdziały są krótkie, nie
„wleką” się przez kilkadziesiąt stron, dzięki czemu akcja
wydaje się pędzić w zastraszającym tempie i wsysa czytelnika,
puszczając go wolno dopiero po zamknięciu ostatniej strony,
Ach, i jeszcze dwa, niewątpliwe plusy
– okładka. Piękna, klimatyczna, jesienna. I sylwetka mężczyzny
z psem siedzącym przy jego nodze.
I drugi plus - to, co lubię w książkach najbardziej - ironiczne, sarkastyczne dialogi i opisy:
"- Węże koralowe są zwykle nieśmiałe i potulne. Dlatego rzadko się je spotyka. Lubią się chować. Atakują tylko wtedy, kiedy ktoś im przeszkadza, albo czują się zagrożone.
-Powiedziałbym, że może mu przeszkadzać, że ktoś go wsadził do płóciennego worka i wepchnął pod siedzenie samochodu."
Oczywiście polecam. Grace i inne psy kupiły moje serce. Czuję, że i Was zauroczą.
ja nie lubie zwierzwecych wątków w filmach i ksiazkach bo zawsze rycze : /
OdpowiedzUsuńAle w tej książce zwierzakom nic się nie dzieje :)
UsuńZwierzaki i dzieci to samograj, wiadomo:)
Usuńja też zawsze ryczę, ale skoro się psom nic nie dzieje, to może się skuszę:)
UsuńGdyby coś się im działo to odłożyłam bym książkę czym prędzej :) z tego powodu nie przeczytałam "Cujo" Kinga :)
Usuńmam dwie książki tej autorki, ale jakoś nie potrafię się zebrać do ich przeczytania...
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo są naprawdę dobre :) przynajmniej te, które ja czytałam :)
UsuńCzytałam i muszę przyznać Ci rację - Grace kocha się od pierwszej wzmianki.
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona książkowa bohaterka tego miesiąca :)
UsuńKiedyś chętnie czytywałam Kavę, ale teraz zamiast niej wolę Spindler bądź Tess Gerritsen.
OdpowiedzUsuńGerritsen i Spindler też ciekawie piszą :) Kava przekupiła mnie psami :D
UsuńZnam tego autora, ale niczego z jego książek nie czytałam...
OdpowiedzUsuńTę autorkę miało być :)
UsuńSpoko, na początku byłam przekonana, że Kava to autor :) dopiero po dwóch książkach się zorientowałam, że to kobieta :)
Usuńcoś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńTak czułam :)
UsuńNo to mnie zaintrygowałaś, szczególnie Grace ^^
OdpowiedzUsuńZacna psinka :)
UsuńJakoś nie przekonują mnie takie książki...
OdpowiedzUsuńA jakie wolisz w takim razie? :)
UsuńChyba przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńNiezmiernie się cieszę :)
UsuńZainteresowałaś mnie. ;D Lubię taką tematykę. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie :) każdy przekonany człowiek to dla mnie plus :)
UsuńNigdy nie czytałam tej autorki. Może w takim razie zacznę od tej książki.
OdpowiedzUsuńWtedy na pewno się wkręcisz w jej twórczość :)
UsuńCo prawda książki tego typu czytam raczej bardzo sporadycznie (to brzmi znacznie lepiej od: nie czytam ich prawie wcale, więc przyjmijmy pierwszą wersję:D) to twoja recenzja mnie zachęciła. Może nie do natychmiastowego jej przeczytania, ale w przyszłości, kto wie? No i blog oczywiście trafił do obserwowanych przeze mnie;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w blogowaniu na blogspocie:D
Może przekonam Cię do częstszego czytania :) dodaję do obserwowanych i ja i zapraszam częściej :)
UsuńFabuła tak średnio mi się podoba.
OdpowiedzUsuńCzytasz te informacje o autorach? :D Ja to zawsze pomijam xD
Czytam, ale jeśli już początek mnie nuży to omijam je :)
UsuńKava jeszcze przede mną! :) Ale juz trochę dobrego o książkach się nasłuchałam, więc na pewno w przyszłości się zapoznam ;)
OdpowiedzUsuńSuper :)
Usuńooo jak jest coś z psiakami to zawsze chętnie siągam po to :D
OdpowiedzUsuńTo nie tylko ja tak mam? :D
UsuńO jaka zmiana :) A co się stało, że nowy adres? Niestety książka nie dla mnie :/ Pozdrawiam, http://ciasteczkowa-w-kuchni.blog.pl/
OdpowiedzUsuńA bo na onecie mi się już nie podobało, zresztą kończyło mi się tam miejsce, bo są tam limity :)
UsuńMam ją na czytniku i będę czytać zaraz.
OdpowiedzUsuńCzytnik Kindle czy Prestigio? :)
UsuńTo chyba coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz thrillery i psy to jak najbardziej :)
UsuńTak, faktycznie książka była dobra, zwłaszcza patrząc na psi motyw. Ten chyba wyszedł najlepiej :)
OdpowiedzUsuńZ psim motywem mało co może konkurować :)
UsuńMam tę książkę, ale musi poczekać na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńA co czytasz teraz? :)
UsuńWydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPsi motyw i nic złego nie dzieje się zwierzaczkowi - super:) nienawidzę w książkach drastycznych scen ze zwierzętami, długo nie mogę się po tym pozbierać, najgorzej było po jednej ze scen w Davidzie Copperfieldzie Dickensa:( ale ta pozycja wydaje się być świetna pod tym względem:)
OdpowiedzUsuńJa cierpiałam nawet po "Czarnej owieczce" :(
UsuńNie lubię wątków zwierzęcych, nie ważne czy coś im się dzieje czy nie ;)
OdpowiedzUsuńA to szkoda :)
UsuńZ chęcią bym przeczytała, bardzo dawno nie czytałam nic tej autorki.
OdpowiedzUsuńDobrze jest czasami wrócić do dawno czytanych autorów :)
UsuńTytuł zapisany,popytam w bibliotece o nią :))
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę :)
UsuńTeż lubię ironiczne opisy w książkach. :) Zaciekawiłaś mnie tym oddanym psiakiem, coś czuję, że książka nieźle by mnie rozczuliła. :)
OdpowiedzUsuńZwierzaki i dzieci mają ten talent do rozczulania :)
UsuńTo coś dla mnie, z miłą chęcią przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci też inne książki Kavy :)
UsuńJa to na razie mam rozgrzebane trzy książki, a czas jakoś nie chce się znaleźć. :) Ale w końcu przysiądę i poczytam jak należy.
OdpowiedzUsuńDobrze pamiętam, że studiujesz prawo? To wiele wyjaśnia w kwestii casusów. :) Ja na swoje się obraziłem. Nie są obowiązkowe, a trudne jak nie wiem, to po prostu foch i tyle. :D
Pozdrawiam!
Dobrze pamiętasz :) Skoro nie masz ich obowiązkowych, to jasne, że sobie odpuść :)
UsuńOooo super :) Ciekawa się wydaje :)
OdpowiedzUsuńPies najlepszy przyjaciel człowieka i to nic nie zmieni , dziękuje za nazwę żeli :D i świetna ksiażka za tydzień ide do szpitala na operację muszę zakupić tą książke z ciekawościa przeczytam leżąc tam.. pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńOjej, coś poważnego? :(
UsuńWłaśnie też przeczytałam tę książkę, ale nie mam o niej tak dobrego zdania. Może dlatego, że miłośniczką zwierząt nie jestem ;p
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój gust :)
UsuńWydaje się ciekawa. Nigdy nie słyszałam o tej autorce, ale uwielbiam kryminały. A już Twój opis tego psiaka mnie zauroczył. Dobrze, że nie dzieje mu się krzywda. Jak czytałam "Marley i ja", to ryczałam strasznie. Od tamtej pory odczuwam lekką niechęć do książek ze zwierzętami. Bo ludzi to mi mogą w książkach mordować ale jak pies (z kotem się jeszcze nie spotkałam) umiera lub zostaje zabity to mnie całkowicie rozwala.
OdpowiedzUsuńW poniedziałek na pewno popędzę do biblioteki i wypożyczę :)
Obserwuję :)
Mam tak samo! Ludzie to mogą się nawzajem mordować, byleby psu czy kotu nic nie było :)
UsuńTeż dodaję do obserwowanych :)
Nie wiem, jakoś nie zachęca mnie ona do kupna, nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńA jakie książki Ci się podobają? :)
UsuńSkoro mowa o psach, to z chęcią bym przeczytała ;-) I witam na blogspocie, mam nadzieję, że jednak nie żałujesz tych przenosin :-)
OdpowiedzUsuńJak na razie, po tygodniu użytkowania, jest ok :)
UsuńLubię Alex Kavę, a już dawno nie czytałam jej książek :)
OdpowiedzUsuńWarto do nich wrócić :)
Usuńciekawy jest wątek Grace :)
OdpowiedzUsuńnajciekawszy :) chociaż fabuła tez niczego sobie :)
UsuńCieakwa tematyka :)
OdpowiedzUsuńuuu fajne! ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Zawsze zaglądam :)
UsuńDziękuję! ;)
OdpowiedzUsuńWątek ze zwierzęciem - jest za ;) No i autor bardzo fajny :)
Są zwierzęta, jest ciekawie :)
UsuńWidzę , że mam co nadrabiać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam parę książek Kavy, aczkolwiek nie tą powyżej. Jednak z chęcią ją wypożyczę jak zajdę do biblioteki :)
OdpowiedzUsuńJak dobra biblioteka, to książka już z pewnością tam będzie ;)
UsuńJak skończę Niezgodną to poszukam gdzieś tej książki ;)
OdpowiedzUsuńhttp://soelliee.blogspot.com
Chyba zrobię drugie podejście do "Niezgodnej" :)
UsuńZnalazłam malutką literówkę w słowie "rasy", na początku recenzji. ;) co do samej książki, zwierzaki uwielbiam, zwłaszcza psy, więc to już plus. Nie wiem co z akcją... wartka i wciągająca a zakończenie nieprzewidywalne? Jeśli tak, to z chęcią przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńO, dziękuję za zwrócenie uwagi :)
UsuńOj to niestety nie dla mnie pozycja - ostatnio czytam jedynie lekkie i przyjemne pozycje :D
OdpowiedzUsuńHm, w takim razie polecam sagę Danki Braun :)
UsuńWśród moich zaległości czytelniczych mam przynajmniej jeden tytuł tego autora, więc chyba najpierw będę musiała go wygrzebać. Potem może się skuszę na tę książkę...
OdpowiedzUsuńTo nie tylko ja mam książkowe zaległości? :)
Usuńznów coś dla mnie, tylko kiedy ja to wszystko przeczytam? :(
OdpowiedzUsuńNa wszystko się znajdzie czas, spokojnie :)
UsuńPsy lubię, ale co do treści, to sama nie wiem, nie jestem przekonana ;]
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem :)
UsuńKocham zwierzaki w książkach, czy filmach :)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę:)
Dodaję do swojej 'książkowej kolejki'!! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńwrrr... nie cierpię thlirrerów w żadnej postaci ;p
OdpowiedzUsuńLubię czytać tego typu książki :) Chętnie po tą sięgnę ale nie wiem kiedy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam thrillery...i psy!:-)
OdpowiedzUsuńJest motyw psi to muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i podobała mi się (jak każda książka spod jej pióra) ;)
OdpowiedzUsuńCzytam namiętnie książki Kavy, w tej chwili - W ułamku sekundy, a czeka na mnie jeszcze zło konieczne... po mroczny trop na pewno też sięgnę, podobają mi się jej książki z wyjątkiem - Czarnego piątku...
OdpowiedzUsuń