Początek XX wieku. Wiedeń, stolica pełna malarzy, artystów, dziwek i pijaków. Miejsce, gdzie śmietanka towarzyska miesza się z pospólstwem, które nie ma w sobie na tyle choćby ogłady, by zauważyć, że mają zaszczyt mijać na ulicy ludzi sztuki.
W mieście tym żyje i pracuje Karl Sehlackman, detektyw i przyjaciel nijakiego Hugona von Ebenthala, oskarżonego przed laty o zamordowanie swojej ukochanej. Wobec braku dowodów i wstawiennictwa ojca Huga oraz samego Karla, młody człowiek uniknął kary i wyjechał do Ameryki, by leczyć tam duszę po śmierci kobiety, którą kochał całym sercem.
Po kilku latach rozwiązłego trybu życia za oceanem postanowił wrócić, wiedząc, że jemu schorowanemu ojcu nie pozostało wiele życia. Wrócił pewien, że ludzie zapomnieli już o tamtej sprawie i przestali go winić za czyn, którego nie popełnił. Zapomniał niestety, że pamięć społeczeństwa jest trwała i trzeba pokoleń, by zapomnieć o miejskich plotkach i skandalach.
Mając jednak wsparcie przyjaciela i nowej ukochanej, Therese, Hugo postanawia nie przejmować się nieprzechylnymi ludzkimi spojrzeniami. Wszystko jednak się zmienia, gdy pewnej nocy na ulicy zostaje znalezione wypatroszone ciało Therese a podejrzenia znowu padają na młodego von Ebenthala.
"Złota skóra" autorstwa Carli Montero, ma niepowtarzalny klimat. Mimo, że nigdy nie byłam we Wiedniu to czytając książkę oczyma wyobraźni widziałam jego wąskie uliczki, piękne budowle, czułam zapach kurzu unoszącego się nad brukiem. Tak plastycznego języka nie widziałam dawno u żadnej autorki; Carla potrafi tak realistycznie pisać, że ma się wrażenie jakby malowała przed nami fantastyczny obraz, pełen przemocy, miłości, namiętności i przepychu. Dowcipne dialogi i cięte riposty dodają smaczku całej powieści i sprawiają, że chłonie się ją jednym tchem.
Ta książka to nie tylko bardzo dobry kryminał, ale też portal, który cofnie nas 110 lat wstecz, byśmy mogli z perspektywy obserwatora podziwiać tamtejszych artystów, pisarzy i malarzy. Świat, gdzie kobiety były hołubione przez mężczyzn, stawiane na piedestale, gdzie każde ich słowo traktowane było jak rozkaz a każdy komplement jak słowo samego Boga.
"Ona jest aromatem sycącym moje życie oraz głosem nieustannie szepczącym mi do ucha. Jest tym smakiem, który zawsze mam w ustach. Jest złotem wypływającym spomiędzy moich palców i snującym się wolno dymem, bo ona nie jest moja ani niczyja inna."
Serdecznie Wam polecam tą książkę a za swój egzemplarz dziękuję wydawnictwu
Mam nadzieję, że się zadomowicie w moim nowym blogowym mieszkaniu.
Kryminał, Wiedeń i przeszłość - to zdecydowanie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńA nawet kiedyś zastanawiałam się czy nie masz zamiaru przenieść bloga na blogspot, a proszę oto jesteś ^^
Jestem, jestem i trochę się boję jak to wszystko będzie wyglądało :)
UsuńCieszę się, że mogę już komentować :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się twój nowy blog i mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej.
Co do książki, mam ją na półce, ale jeszcze nie czytałam, choć zamierzam, dlatego mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu.
ps. troszkę czcionka jak dla mnie zbyt mała, ale to tylko taka moja sugestia :)
Planuję zostać już na zawsze :)
UsuńOnet miał za mało przestrzeni a kasowanie starych postów nie wchodziło w grę, więc... jestem tutaj :)
PS - powiększyłam już ją :)
Witaj :-) uwielbiam kryminały, ciekawa propozycja do przeczytania :-) pozdrawiam i życzę powodzenia w blogowaniu :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tu się zadomowię na dłużej niż półtora roku :)
UsuńBardzo się cieszę, że tutaj jesteś. Będę na pewno zaglądać, bo uwielbiam Twoje recenzje :)
OdpowiedzUsuńdzięki kochana :*
UsuńŻyczę powodzenia na blogspocie :)
OdpowiedzUsuńUm, mam nadzieję, że to wszystko ogarnę :)
UsuńSłyszałam o niej trochę ale jakoś nie jestem przekonana. Chociaż tytuł i okładka mnie przyciągają !
OdpowiedzUsuńKsiążka jest magiczna :)
UsuńOdwiedzałam dzisiaj i z przykrością odkryłam, że nie ma opcji "komentarz" -> i nie wiedziałam, jak Ci o tym dać znać... No, ale już widzę, że teraz jest wszystko ok. :) Cieszy mnie to bardzo.
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, a że lubię kryminały to będę poszukiwać.
A bo dopiero się orientowałam jak tu co działa :) sama byłam na początku przerażona, że nie można dodawać komentarzy :D
UsuńNatknęłam się w księgarni na tę powieść, ale doczytałam na okładce, że jest kontynuacją jakiejś wcześniejszej książki. Kiedyś może przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie czytałam poprzednich tomów i ani trochę mi to nie przeszkadzało w lekturze :)
UsuńSuper, że jesteś na blogspocie! :)
OdpowiedzUsuńJa tego gatunku nie lubię, ale w okładce tej książki jest coś tajemniczego i fascynującego, może i lektura wywarłaby na mnie takie wrażenie ;)
Też się cieszę, chociaż mam i obawy :)
UsuńTeż na początku nie ogarniałem blogspota, ale teraz już poruszam się tu dość dobrze. Ma na pewno wiele funkcji, co można marzyć tylko na wielu innych blogach.
OdpowiedzUsuńJuż zmieniłem w swojej linkowni adres. :)
Pozdrawiam!
Dzięki! :) Powiem Ci, że jestem tu dopiero niecałą dobę a już mi wygodniej niż na onecie :)
UsuńŚwietnie się zapowiada. Przeczytam :)
OdpowiedzUsuń"wypatroszone ciało" - o matko! Ostro! Nie wiem, czy się kiedykolwiek przybiorę do tej knigi, chociaż - skoro Ty ją polecasz - to musi być dobra. Ale chyba nie do końca są to moje klimaty. Poczekam na kolejną recenzję :-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam na nowym miejscu!
W porządku :)
Usuńdziękuję za odwiedziny w nowym miejscu! :*
Kryminał i przeniesienie w przeszłość, do tego taka oryginalna fabuła, jestem za. ;) Przeczytam z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w prowadzeniu bloga, Nowy Rok przyniósł zmiany. ;)
Pozdrawiam.
Niespodziewane zmiany, bo całkiem spontanicznie przeniosłam bloga :)
UsuńHello, hello, witam na blogspocie! Jutro zmienię odnośnik do Twojego adresu u mnie w linkach, bo dziś już mi się nie chce w tym babrać :D
OdpowiedzUsuńCo do książki to mam mieszane uczucia... Nie przepadam za powieściami, których akcja rozgrywa się kilkadziesiąt czy kilkaset lat temu (wolę coś współczesnego), ale z drugiej strony to kryminał i piszesz, że ma niezły klimat... Sama nie wiem ^_^
Dziękuję, że w ogóle chce Ci się w to babrać :)
UsuńOczywiście, że się zadomowię, dodam od razu do obserwowanych! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! :) cieszę się, że moje obawy się nie sprawdziły ;)
UsuńKurde, pomarudzę trochę. :P Przydałby Ci się widżet z dodawaniem do obserwowanych, mały bajer ale bardzo ułatwia życie. :P
OdpowiedzUsuńDopiero się wszystkiego uczę, ale spokojnie ogarnę i to :)
UsuńJuż od nowa dodaję Twojego bloga do obserwowanych. Blogspot - dobry wybór :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) powiem Ci, że mi się tu podoba :)
UsuńMelduje się, dziękuję za życzenia i życzę wszelkiej pomyślności w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że tu jesteś :)
UsuńBędę tu zaglądać ;)
OdpowiedzUsuńNo mam nadzieję :) bez Ciebie to nie byłoby to samo :)
UsuńI bardzooo dobrze! Blogger daje o wiele więcej możliwości :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! <3
I mam z Wami wszystkimi lepszy kontakt :)
Usuńwpadam i zostaję na dobre ☺
OdpowiedzUsuńświetne :)
Usuńlubię kryminały, ale nie przepadam za historiami mającymi miejsce w minionych wiekach...
OdpowiedzUsuń1904 to wcale nie tak dawno temu :)
UsuńBardzo lubię takie klimatyczne powieści - zapisałam sobie tytuł, i może uda mi się kupić przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńAutorka napisała jeszcze dwie inne powieści, więc jakbyś chciała to sięgnij i po nie :)
UsuńŁadnie tu :), będę Cię odwiedzać w nowym miejscu :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie :)
UsuńCoś jest w okładce, coś mnie kusi. a jak jest o Wiedniu to lubię to tym bardziej :)
OdpowiedzUsuńBlogspot jest świetny :)
racja, okładka jest bardzo klimatyczna :)
UsuńJak świetnie, że pojawiają się jeszcze blogi z opisami książek. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
http://oliviasmith97.blogspot.com/
Półtora roku bloguje a po raz pierwszy ktoś zadał mi to pytanie :D
UsuńJasne, że obserwujemy :)
Czytałam tej autorki "Wiedeńską grę", po niej mam ochotę na kolejne książki autorki.
OdpowiedzUsuńO, ja jeszcze nie miałam okazji przeczytać tej drugiej książki :)
Usuńbrzmi fajnie i srogo czyli moje klimaty :D witamy na blogspocie xd
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie mi tu dobrze :) zadomawiam się :)
Usuńksiążka nie za bardzo w moim stylu, ale z przyjemnością przeczytałam recenzję:)
OdpowiedzUsuńwitaj na blogspocie
mam nadzieję, że kolejna książka przypadnie Ci do gustu :)
UsuńMam tę książkę, ale jeszcze się za nią nie zabrałam. Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńjak będziesz miała chwilę to koniecznie do niej zasiądź :)
UsuńMoże być całkiem przyjemne do czytania :)
OdpowiedzUsuńO! Nowa platforma! :) Odważna decyzja, bo w sumie od nowa i statystyki i wszystko. A planujesz przenieść stare posty?
OdpowiedzUsuńCo do książki to mam ją i planuje przeczytać w niedalekiej przyszłości. Nie wiem tylko czy nie lepiej zacząć od "Szmaragdowej tablicy". Początek XX wieku to zdecydowanie moje klimaty. :)
Nie, bo onet.pl nie pozwala na import danych a kopiowanie postów mi się nie opłaca :) niech tam sobie siedzą na starym blogu :)
UsuńTrochę się boję, że tą decyzją stracę kontakt z Wami, bo się zagubimy w sieci :)
Nie słyszałam o tej książce, będę tutaj zaglądać. Dodaję do obserwowanych. :-)
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo :)
UsuńSerdecznie witam tutaj! ;)
OdpowiedzUsuńA książki w ogóle nie znam i nie słyszałam o niej, więc mam nadzieję, że w przyszłości się z nią zapoznam ;)
dziękuję za powitanie :)
UsuńPiękne nowe blogowe 'mieszkanko' :) a fabuła książki całkiem interesująca!:)
OdpowiedzUsuńUrządzam się :D
UsuńByłam w Wiedniu i bardzo mi się podobało to miasto, także myślę, że i książka by mnie zauroczyła. Fabuła wydaje mi się ciekawa i tajemnicza ;)
OdpowiedzUsuń+ Na blogspocie od razu lepiej ;)
Marzy mi się zwiedzić Wiedeń :)
UsuńEpoka i tło wydają się mało ciekawe, ale sama fabuła mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńWitaj, Anelise :) cieszę się, że tu zawitałaś :)
UsuńEjjj przecież często tu bywam ;)
UsuńNie czytałam jeszcze tej książki, ale zapisałam sobie jej tytuł. Witaj na blogspocie :)
OdpowiedzUsuńSądzę, że Ci się książka spodoba :)
UsuńCzytałam "Szmaragdową tablicę" tej autorki (była rewelacyjna) i "Wiedeńską grę" (była okropna), więc mam w planach również "Złota skórę", żeby zobaczyć, na która stronę przesunie się szala ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam dwóch poprzednich, więc nie mam porównania w ogóle :)
UsuńNigdy nie byłam we Wiedniu, poszukam tej książki, by przenieść się może w te uliczki :)
OdpowiedzUsuńTeż nie byłam, ale wszystko przed nami :)
UsuńNie czytałam jej, ale wpasowuje się w mój klimat :)
OdpowiedzUsuńJa na początku byłam lekko sceptycznie nastawiona do czasu akcji, ale jak widać niepotrzebnie :)
UsuńNa autorkę, która tak sprawnie potrafi budować klimat, na pewno warto zwrócić uwagę :) Plastyczny język to duża zachęta, a w połączeniu z innymi plusami - czuję się zaintrygowana.
OdpowiedzUsuńCzuję się szczęśliwa, że Cię zaintrygowałam :)
UsuńNie czytałam tej pozycji, ale 'Szmaragdowa tablica' powaliła mnie na kolana. Czytanie jej sprawiło mi wiele frajdy, chyba moja ulubiona książka bądź jedna z ulubionych.
OdpowiedzUsuńP.S. Nie bardzo rozumiem jak działa google plus. Bloga dodałam oczywiście do tych, które odwiedzam, ale nie z google, a z klasycznego profilu, bo nie wiem jakiego wyrażenia by tu użyć;>
Ja tym bardziej nie wiem jak to wszystko działa :D
UsuńWitamy tutaj. Książka zapowiada się całkiem fajnie ;)
OdpowiedzUsuńZ dnia na dzień coraz bardziej mi się tu podoba :)
UsuńDawno nie czytałam, ale mam w planach zacząć 'Upadek gigantów"
OdpowiedzUsuńCzytaj, czytaj bo czytanie jest fajne :)
UsuńMyślę, że książka mogłaby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńPS. Ja już się zadomowiłam :D
Kapcioszki ubieraj i chodź po moim blogowym mieszkaniu ile tylko chcesz :)
Usuńlubię takie klimaty :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki! Dobrze,że powstał taki blog!! Pozdrawiam,życzę sukcesów i polecam nasze Polskie Morze oraz zaglądanie na poziomkowychomik. blog ;)Dodałam Cię do obserwowanych Buziole :*
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać :) i też dodaję i zapraszam częściej :)
UsuńSzczerze mało kiedy czytam książkę :D zawsze jakoś brak czasu na wszystko :D ale masz bardzo fajnego bloga opisujesz to co lubisz , pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńMoże się jeszcze przekonasz do czytania :)
UsuńUwielbiam kryminały, więc z pewnością przeczytam. :))
OdpowiedzUsuńPo kryminały ostatnio sięgam coraz częściej dlatego może kiedyś sięgnę po "Złotą skórę". Powodzenia na blogspocie :) Ja w zeszłym roku w styczniu też robiłam przesiadkę na bloggera i nie żałuję tej decyzji :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi żal statystyk, ale wszystko da się nadrobić :)
UsuńTo coś dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńCoś mi się ten tytuł z czymś kojarzy :) WSzystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką kryminałów, choć raz na jakiś czas coś przeczytam. Bardziej lubię fantastykę :) Ale ten tytuł zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńZ fantastyki polecam Ci "Nocny patrol" :)
UsuńRealia, w których autorka osadził historię są dla mnie bardzo atrakcyjne. Z przyjemnością kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Wzajemnie :)
UsuńPreferuję fantastykę, a kryminały czytam sporadycznie (raz nawet była to lektura u mnie w szkole), ale brzmi zachęcająco. :)
OdpowiedzUsuńO, u mnie nigdy lekturą niestety nie był żaden kryminał :(
UsuńUwielbiam takie książki <3
OdpowiedzUsuńZ opisu wnioskuję, że warto po tą książkę sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być interesująca :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wspólnej obserwacji,
rzetelne-recenzje.blogspot.com
Nie znałam Twojego poprzedniego bloga, ale cieszę się, że ten mogłam poznać. Mam nadzieję, że się tutaj zadomowię ;)
OdpowiedzUsuńI bardzo chętnie przeczytam tę książkę ;)
chętnie przeczytam :) cieszę się, że jest taki blog :)
OdpowiedzUsuńMam dziś tak zamulony dzień, że po przeczytaniu tej recenzji stwierdziłam, że przeczytałam już tysiąc takich książek i milion recenzji o podobnych książkach.
OdpowiedzUsuńCzy to mylne wrażenie, że fabuła jest dość przeciętna? :)
Może zbyt zamułowo to opisałam :) książka nie jest przeciętna, to ta recenzja taka jest :D
UsuńA mnie się w ogóle nie podobała. Intryga jeszcze w miarę, niektóre sceny mało wiarygodne (ta z cukierkiem czy czekoladką i mordercą sprawiła, że rechotałam dłuższą chwilę). I Wiednia też nie poczułam niestety. :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać książki kryminalne. Choć ostatnio mam "fazę" na horrory ;)
OdpowiedzUsuńFajny tytuł książki, lubię kryminały więc zainteresowała mnie ta pozycja :)
OdpowiedzUsuńMam w planach . Po cichu liczę ,że dostanę ją w prezencie ;)
OdpowiedzUsuńByłam w Wiedniu, bardzo ładne miasto. Lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuń