23 sty 2015

Pożegnanie z "Patrolami" czyli dlaczego warto czytać rosyjską fantastykę?

Co wytrwalsi czytelnicy moich opinii wiedzą, że nie lubię kiedyś coś się kończy i dotyczy to także końca serii książek, z którymi się zżyłam. Niestety naszedł dziś czas, żeby pożegnać Antona Gorodeckiego, Hestera, Nadię, Swietłanę i innych bohaterów najlepszej rosyjskiej serii fantasy. Pięć książek napisanych przez Siergieja Łukjanienkę podbiło serca tysięcy czytelników, porywając nas w świat Nocnego i Dziennego Patrolu, nierównej walki między dobrem a złem i wprowadzając nas w Zmrok, który sięga coraz głębiej i głębiej.
Dziś przedstawię Wam dwie ostatnie książki, z czym warto zaznaczyć, że „Nowy patrol” to wielka niespodzianka dla fanów, którzy sądzili, że to „Ostatni patrol” zakończy historię. 



Jak w każdej z poprzednich części i „Ostatni partol” składa się z trzech mini powieści, które łączą się w jedną niezwykłą całość. Anton Gorodecki, który jest już Wyższym magiem, poza wszelakimi kategoriami, zostaje wysłany do Edynburga, gdzie zostaje zamordowany przez wampira młody Rosjanin. Główny bohater odkrywa spisek, który może wprowadzić wszystkich Innych tak głęboko w Zmrok, że nie będą mogli stamtąd wyjść. Jak i poprzednich tomach Łukjanienko pisze dwuwarstwowo; pod całą akcją i fabułą kryją się przemyślenia na tematy trudne i kłopotliwe, które jednak tutaj nie przytłaczają, są „zaserwowane” w łagodny sposób.


W najnowszej części autor idzie krok do przodu i zadaje pytania dotyczące śmierci; czy należy się jej bać? Czy faktycznie jest czymś ostatecznym? Czy można zabić dla kogoś? Łukjanienko ma niespotykany dar mówienia z łatwością o sprawach, o których boimy się rozmawiać. Jego rozmyślania uspokajają, wprowadzają ład w czytelnika i sprawiają, że nawet sama śmierć nie wydaje się już taka straszna. 
I tym razem wszystko jest przykryte powłoką fabuły. W tej części pojawia się postać, która dotąd występowała jedynie epizodycznie, prorok, rzadki typ Innego, który ma zdolność przewidywania. Anton, jak we wszystkich poprzednich częściach, musi uratować świat ludzi i Innych, walcząc z własnymi zasadami.

Dlaczego warto czytać rosyjską fantastykę? Bo wymyka się ramom, otwiera przed nami świat, jakiego jeszcze nie znamy a dodatkowo porusza w nas to coś, co położone jest na dnie duszy - człowieczeństwo. "Patrole" nauczyły mnie, że między białym i czarnym istnieje feeria barw, w której prym wiedzie czerwień- kolor miłości i śmierci. Dowiodły także tego, że warto wznieść się poza społeczne podziały i podać dłoń komuś zza muru, by ratować samego siebie.

Jeśli jeszcze nie sięgnęliście po tą serię to gorącą ją Wam polecam. I dziękuję gorąco wydawnictwu Mag, szczególnie pani Uli, za możliwość przeżycia raz jeszcze tej przygody.


71 komentarzy:

  1. Okładki nie zachęcają, ale ponieważ to fantastyka to rozejrzę się za serią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się właśnie podobają, ale ja to nigdy gustu nie miałam :)

      Usuń
  2. W ogóle nie miałam jeszcze styczności z rosyjską fantastyką więc muszę się przyznać, że seria wydaje się być bardzo interesująca ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z rosyjskich książek to czytałam chyba tylko Zbrodnię i karę, ale podobała mi się ona baaardzo. A tę serię opisywaną przez Ciebie śledzę od początku i uważam, że to na prawdę niezła seria. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam też "Mistrza i Małgorzatę" - uwielbiam :)

      Usuń
  4. może kiedyś poczytam ;) kto wie

    Pozdrawiam, correct-incorrect.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mi się skojarzyła piosenka - "kto wie, czy za rogiem, nie stoi anioł z Bogiem..." :D

      Usuń
  5. Ja wciąz do rosyjskiej literatury nie mogę się przekonac...

    OdpowiedzUsuń
  6. Rosyjska literatura? Nigdy, ale to nigdy nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam, że do tej pory nigdy nie czytałam książki z rodzaju - fantastyka rosyjska. Jednak lubię czytać powieści o magii, wampirach czy innych niezwykłych mocach / osobach / stworach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tutaj takie coś znajdziesz, ale w lekko niekonwencjonalny sposób :)

      Usuń
  8. Nie czytałam rosyjskiej literatury, zwłaszcza fantastyki, ale zachęciłaś. Te łączące się opowieści ciekawią. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. nie przepadam za rosyjską fantastyką :D pozdrawiam i dobrej nocy :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na złość same koszmary miałam tej nocy :(

      Usuń
    2. łoo to nie dobrze ha :D czasem książka pobudza później nasza wyobraźnie niestety , pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :*

      Usuń
  10. W Liceum Puszkina czytałam:)) a tak to Rosyjskiej literatury nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Rosyjską literaturę bardzo lubię, fantastyki nie czytałam,ale czas nadrobić braki ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastykę bardzo rzadko czytam, ale rosyjską literaturę lubię- szczególnie kryminały. Zawsze szkoda, jak trzeba się pożegnać z ulubioną serią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakieś tytuły? :) bo nie znam rosyjskich kryminałów prawdę mówiąc :)

      Usuń
  13. Czytałam sporo o tej fantastyce. Przyznam, że podchodziłam do niej sceptycznie, ale obecnie mam wielką ochotę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy jeszcze nie czytałam rosyjskiej fantasy xD

    Zapraszam
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo zaczynasz ferie to będziesz miała zajęcie ^^

      Usuń
  15. nigdy jeszcze nie mialam okazji przeczytac rosyjskich ksiazek haha
    nickyjxo.blogspot.com Mój blog!KLIK

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie przepadam za fantastyką :( Podoba mi się pomysł wplecenia w fabułę rozważań o ważnych sprawach (o śmierci), ale chyba jednak się nie skuszę...

    OdpowiedzUsuń
  17. Może obserwacja za obserwację? Daj znać u mnie w komentarzach, jeśli się zgadzasz :)

    twosistersbloog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie lubię fantastyki, a jak jeszcze rosyjska, to już w ogóle mnie to wszystko zniechęca ;]
    Chociaż tak sobie myślę, że czasami można by wyjść poza ramy i dla odmiany przeczytać coś innego ;]

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze nie czytałam. Mam już tyle książek w kolejce.. ;)

    Zaczęłam czytać "Spirale strachu", o których pisałaś niedawno. Mimo, że przeczytałam dopiero 3 opowiadania to jestem pod ogromnym wrażeniem i za każdym razem, gdy je kończyłam cisnęło mi się na usta: Serio? Jak? To nie możliwe. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie przepadam za fantastyką, ale okładki te książki mają świetne :D

    Dziękujemy i Wam też życzę wszystkiego dobrego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chociaż Tobie się spodobały :D myślałam, że tylko ja mam spaczony gust :)

      Usuń
  21. A są rosyjskie książki tego typu z wątkiem miłosnym ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i zonk, bo znam tylko "Annę Kareninę", która by pod to zagadnienie pasowała :) dokształcę się i dam znać :)

      Usuń
    2. To jak cos znajdziesz to daj znać mi na maila albo na blogu :)

      Usuń
  22. Ja niestety w ogóle nie lubię fantastyki :(

    OdpowiedzUsuń
  23. pytalas sie na moim blogu o obserwacje, ja juz obserwuje:)
    nickyjxo.blogspot.com Mój blog!KLIK

    OdpowiedzUsuń
  24. Tych akurat nie miałam okazji czytać, ale nie mogę się przekonać do fantastyki.

    OdpowiedzUsuń
  25. Dawno nie czytałem nic z fantastyki. Kiedyś przeczytałem kilka pozycji z rosyjskiej fantastyki. Ogólnie lubię fantastykę, zarówno taką jak u Pilipiuka z elementami marginesu społecznego po fantastykę rodem jak z Władcy Pierścieni.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. I def need to read more, nice blog!!!

    xoxo Colli
    Ps. Do you like sleek or wavy hair? Win a Philips Mulitstyler, worth 100 EUR, flat iron + curling wand in 1 device!!
    Enter now here, looking forward to you!

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeszcze nie czytałam rosyjskiej fantastyki. Pewnie byłoby warto, ale na razie nie mam czasu na czytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może chociaż na opowiadania się skusisz? :)

      Usuń
    2. Ja też nie czytałam, na razie odpuszczam. :P

      Usuń
  28. Jeszcze nie czytałam nic z rosyjskiej fantastyki ale po tym co czytam to warto w końcu to nadrobić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie jest to ciężki temat jak mogłoby się wydawać :)

      Usuń
    2. Masz rację :) można się zdziwić

      Usuń
  29. Ja nadal nie jestem przekonana, właśnie dlatego, że to rosyjska :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, to nie wiem jak Cię przekonać już :)

      Usuń
  30. Nie przepadam za fantastyką.

    OdpowiedzUsuń
  31. Lubie fantastykę, ale nie rosyjską ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie przepadamy za fantastyką... ale może warto się przekonać:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Kiedyś czytałam naprawdę dużo fantastyki, mieszałam z Mastertonem dla odmiany hihi :) ale już dawno po nic w tym klimacie nie sięgnęłam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie zetknęłam się z tymi książkami, pierwszy raz o nich słyszę. Nie czytuję fantastyki jedynie przeczytałam może ze dwie książki o Wiedźminie. Nie mam jednak nic przeciwko jakiemukolwiek gatunkowi,. Uwielbiam czytać książki i cierpię kiedy kończy się seria, bo zżyłam się z jej bohaterami :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie przepadam za fantastyką :]

    OdpowiedzUsuń
  36. Nigdy chyba żadnej rosyjskiej książki nie czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. To chyba tak odlegle klimaty od moich, że chyba dalej być nie może. :P

    OdpowiedzUsuń
  38. nie czytałam tej serii ...ale kto wie może skuszę się :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja się jakoś nie mogę przekonać do fantastyki tak ogólnie.

    OdpowiedzUsuń
  40. moja przygoda z rosyjskim fantasy zaczęła się od Tajemnej historii Moskwy. Potem było kilka innych książek.. O tej serii dużo się naczytałam i chciałabym ją kiedyś zobaczyć w całości na swojej półce, dlatego ciągle wstrzymuję się z czytaniem.

    OdpowiedzUsuń