Oj, ciężki to był miesiąc, ciężki.
Choroba, prawo jazdy (tak, ciągle będę Was męczyć tym tematem),
sesja, wesele znajomych (to akurat jedna z przyjemniejszych atrakcji
lutego)... Wszystko to spowodowało, że te 28 dni minęło mi w
okamgnieniu.
W tym miesiącu przeczytałam takie
książki:
- „Błękitna pustka”- Jeffrey Deaver
- „Pewnego razu w Paryżu” - Diane Palmr
- „The 100” - Kass Morgan
- „W milczeniu” - Erica Spindler
- „Największy lęk” - Linwood Barclay
- „Prowincja pełna snów” - Katarzyna Enerlich
- „Podróż bezślubna” - Julia Llewellyn
- „Babskie gadanie” - Izabela Pietrzyk
- I książka, której tytułu nie mogę sobie przypomnieć a pożyczyła mi ją moja Justynka. Ogólnie chodziło w niej o dwie przyjaciółki i jedna z nich chorowała na raka i zażądała od tej drugiej, żeby ona po jej śmierci zajęła jej miejsce. Dosłownie- żeby wyszła za mąż za jej męża i wychowywała jej córkę.
W ostatnim miesiącu odwiedziło mnie
4, 319 osób. Najchętniej czytaliście recenzję książki
„Największy lęk”. Jeśli chodzi o kraje odwiedzin to miewa się
to tak:
Nadal chodzę na siłownię - trzy razy w tygodniu po około dwie godziny. I efekty są! Pupa podniesiona, ramiona ładnie "zakreślone". Jeszcze nad brzuchem muszę trochę popracować, ale to kwestia czasu. No i najlepszy efekt ćwiczeń - endorfiny! Masa endorfin, które sprawiają, że chce się człowiekowi żyć.
W marcu planuję oczywiście czytać.
Mój stosik ma się tak -
wiem, wiem, niewyraźnie wygląda, ale
dopadło go wiosenne przeziębienie.Wszystkie książki to egzemplarze recenzenckie i od góry:
1. "Domek dla lalek" - wyd. Marginesy
2. "Althea & Oliver" - wyd. Feeria
3. "Anatomia kłamstwa" - wyd. SQN
4. "Strefa skażenia" - wyd. SQN
5. "Tengu" - wyd. Rebis
6. "Hardcorowy romans" - Interia360
7. "Romanse wszech czasów" - wyd. Sfinks
8. "Wizje zagłady w literaturze" - wyd. Sfinks
A i najważniejszy plan na marzec - poukładać sobie wszystko w życiu.
Przypominam Wam o moim konkursie - O, TUTAJ
Trzymam mocno kicuki by plany się powiodły:)
OdpowiedzUsuńByłoby miło :)
UsuńProszę pomóż mi - w jaki sposób się motywujesz do ćwiczeń 3 razy w tygodniu? Mnie to trzeba chyba wyrzucić z domu... jak ja Ci zazdroszę samozaparcia :]
OdpowiedzUsuńChodzę na siłownię razem z koleżanką i to ona mnie najczęściej motywuje (tzn. mówi, że mam się ruszyć i co i raz więcej ćwiczyć) :) może Ci ją podeślę i będzie Twoim trenerem personalnym? :D
UsuńSuper, kiedy do mnie wpadnie? :)
UsuńJutro o piątej rano pasuje?
UsuńDobrze Ci się powodzi ^^
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję "Anatomii kłamstwa" :)
Nie narzekam :)
UsuńCzytałam tylko „W milczeniu”.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa ""Althea & Oliver", ale pani z którą się kontaktuje jest oporna w rozmowie -,-
"Anatomia kłamstwa" czeka u mnie na półeczce :)
To nie wiem czemu :( Ja z panią Moniką mam bardzo dobry kontakt :)
UsuńO, to czekam na Twoją opinię o "Anatomii" :)
Bardzo dobre wyniki i oczywiście życzę ci miłej lektury nowych pozycji ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ^^
UsuńTrzymam kciuki za plany i czekam na recenzję "Domku dla lalek". Oby była jak najszybciej! :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się pojawi w najbliższym tygodniu :)
UsuńNie czytałam żadnej książki, ale ten "Hardcorowy romans" brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńI jest do wygrania w moim konkursie :)
UsuńWspaniały wynik i ciekawe lektury na marzec :)
OdpowiedzUsuńZawsze mógłby być lepszy :)
UsuńLuty i tak troszkę krótszy niż przeciętny miesiąc :)
OdpowiedzUsuńMoże to i dobrze :)
UsuńKiedyś słyszałam, że luty jest najkrótszym miesiącem, ale właśnie dlatego bardzo daje w kość :P
OdpowiedzUsuńMożliwe :) swoją drogą ciekawa teoria :)
UsuńGratuluję wyniku, przezwyciężyłaś mnie o jedną pozycję. ;) Dziwna ta 9 książka, taka trochę chora po opisie. :P Althea & Oliver niemożliwie mnie ciekawi, czekam na wrażenia! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bo była chora, ale ciekawa :D
UsuńTo umówmy się, że w marcu Ty mnie prześcigniesz :)
Gratuluję wyniku i życzę przyjemnej lektury marcowych pozycji :)
OdpowiedzUsuńOby wszystkie Twoje plany się spełniły! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńSzczególnie ten ostatni ;)
UsuńSuper blog
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
razemzksiazka.blogspot.com
Gratuluję wyników. Oj tak, ćwiczenia potrafią dodać wiele pozytywnej energii :) Miłego czytania nowych książek :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie idę dziś poćwiczyć, bo się jakoś nieciekawie czuję :)
UsuńMam w planach "Strefę skażenia". Czekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńTo dopiero w kolejnym tygodniu :)
UsuńWow ! Super wyniki, tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńZ trudem, ale się staram :)
UsuńZycze powodzenia w realizacji planow :)!
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam "Athea..." :D
OdpowiedzUsuńMiłej lektury!
No wiesz, ja też :D
UsuńSuper wyniki!
OdpowiedzUsuńPowodzenia. ;)
Rewelacyjne nie są :)
UsuńWyniki wyglądają bardzo ładnie jak na tak intensywny miesiąc :)
OdpowiedzUsuńMoże marzec będzie mniej intensywny, chociaż się nie zapowiada :(
UsuńSuper wyniki! Powodzenia w realizacji planów na marzec! :)
OdpowiedzUsuńThanks, dear,, for visiting my blog. I love your posts too. Pls, keep in touch. Kiss
OdpowiedzUsuńhttp://mylovelyfashionbih.blogspot.com/
Dawno nie czytałam książek Mastertona, jako nastolatka się w nich zaczytywałam. Pokaźny ten Twój stosik, mój ciągle rośnie i nie mam kiedy go zmniejszyć :(
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że i mi ciężko wrócić do jego stylu i się wczuć :)
Usuńpowodzenia w planach czytelniczych na marzec:)
OdpowiedzUsuńNiezły stosik Ci się nazbierał, ja ratuję się pożyczaniem książek od znajomych i się smakuję w ... ale jak tylko do kraju pojade z wizytą to się zaopatrzę ;)
OdpowiedzUsuńA bo Ty teraz zagraniaca? :)
UsuńTrzymam kciuki, aby to wszystko zostało poukładane.
OdpowiedzUsuńOj motywujesz tą siłownią, bo u mnie kiepsko z wysiłkiem :)
No to pakuj spodenki i adidasy i biegaj ćwiczyć :)
UsuńPiękny wynik! Gratuluję! ;)
OdpowiedzUsuńłał! niesamowity wynik! oh... chciałabym mieć czas na przynajmniej jedną...ale projekty gonią...
OdpowiedzUsuńMnie też nie jedno goni :)
UsuńNo no, trochę przeczytałaś... :) No to życzę dużo siły i motywacji na marzec :)
OdpowiedzUsuńdużo przeczytałaś ;) ja od miesiąca wałkuję 50 twarzy greya nie ma m po prostu czasu żeby na raz usiąść i to machnąć ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiesz, jaki ja mam stosunek do Grey'a :)
UsuńTrzymam kciuki za plany :)
OdpowiedzUsuńLuty minął za szybko, oj za szybko. Ciekawe książki Ci towarzyszyły. To co spokojnego układania życia w marcu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, przyda się :)
UsuńGratuluję :) Mam nadzieję, że wszystko plany Ci się spełnią :)
OdpowiedzUsuńChyba się nie da tak, żeby wszystko się pospełniało :)
UsuńAle warto zawsze w to wierzyć :)
UsuńW sumie nie zaszkodzi a może pomóc :)
UsuńTrzeba by coś wreszcie zacząć czytać bo kiedyś pochłaniałam masę książek a ostatnio jakoś nie mogę się do tego zebrać. Z twoich propozycji nie czytałam żadnej :c
OdpowiedzUsuńSuper statystyki :) Powodzenia w realizacji planów :)
To się zmobilizuj i zacznij od czegoś lekkiego :)
UsuńGratuluję wyników! Życzę jeszcze większych sukcesów w nowym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńChciałabym! :) tak po cichu mi się marzy z 15 przeczytanych książek, ale zobaczę jak to będzie z czasem :)
UsuńŁadna statystyka :) Powodzenia w realizacji ;P
OdpowiedzUsuńŚwietna notka , miło się czytało ;)
OdpowiedzUsuńmi też szybko zleciał luty ;)
obserwuję ;)
http://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Prawdziwy mól ksiażkowy z Ciebie:)
OdpowiedzUsuńKiedyś nie potraktowałabym tego jako komplementu :D
UsuńB. dobry wynik czytelniczy :)
OdpowiedzUsuńjak na tyle zajęć i tak ładnie się zaczytałaś:)
OdpowiedzUsuńA no nie jest najgorzej :)
UsuńMmm, podzielam zamiłowanie do "poćwiczeniowych" endorfin, by później z lubością zanurzyć się w lekturze. :)
OdpowiedzUsuńA no ^^ i czuć jak mięśnie się rozluźniają i odpoczywają :)
Usuńłooo ile książek przeczytałaś ! <3
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Zacznij i napisz u mnie na blogu a także to zrobie ;3
Poklikałabyś w baner Sheinside w prawej kolumnie ? Z góry dziękuję <3
stay-possitive.blogspot.com
Pytasz mnie o to trzeci raz ;)
UsuńPodziwiam na prawdę :) Bardzo lubię czytać, ale zawsze czytam około 2-3 książek miesięcznie :) Albo czasu brakuje albo zmęczenie dopada :(
OdpowiedzUsuńU mnie też bywały takie miesiące :) czasami po prostu tak jest :)
Usuńsporo książek przeczytałaś! zazdroszczę czasu wolnego, u mnie sterta książek i czasopism czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńA kto powiedział, że ja mam wolny czas? :D
UsuńCzytałaś cień wiatru? :) fajna książka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Sandra :)
http://samcix.blogspot.com
Czytałam i mi też się podobało :)
UsuńŻyczę przyjemnego czytania, wyłowienia perełek i czekam na recenzje :) Poukładania sobie w życiu też :)
OdpowiedzUsuńJak tak patrzę na ten mój stosik to czuję, że kilka perełek będzie :)
UsuńŚwietne statystyki. Gratuluję i oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńA stosik interesujący. Życzę miłej lektury i czekam na recenzje.
Gdybym tak kiedyś miała z 20,000 wyświetleń miesięcznie :D ha, marzy mi się :)
UsuńOby tak dalej gratuluję samozaparcia :]
OdpowiedzUsuńŻeby tylko los zamiast "samozaparcia" nie dał mi "zaparcia" :D
Usuńprawo jazdy właśnie chcę zacząć od kwietnia , boję się troche nie bardzo jestem pewna siebie co do prowadzenia auta :( :*
OdpowiedzUsuńTeż nie byłam, spokojnie :) ostatnio instruktor powiedział, że mam przebłyski genialnej jazdy :D po 14 godzinach i tylko przebłyski, ale zawsze coś :)
UsuńJak ja dam sobie radę to Ty też :)
hah no tak nam kobietą ciężej jest zdać jak mężczyzną :) muszę się jakoś odważyć i zapisać :( zraża mnie ten egzamin stres..droga uważać trzeba wolno jeździć ;/ i te pytania . ale dzięki postaram się :)
UsuńDużo tych książeczek przeczytałaś. Niestety nie znam ich więc wypowiedzieć się nie mogę.
OdpowiedzUsuńMi obecnie wychodzą max 3 książki na miesiąc;>
Jesteś mamą, więc jesteś usprawiedliwiona :P
UsuńSzkoda, że nie pamiętasz tytułu nr 9, bo tę książkę z chęcią bym przeczytała. Ja teraz koczę S.H. "Dopóki cię nie zdobędę". Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńNie znam :) ale skoro Ci się podoba to jakoś postaram się ją zdobyć :)
UsuńWszystko się uda i będzie super :)
OdpowiedzUsuńto prawda że po ćwiczeniach człowiek jest szczęśliwszy :D :P
Mów mi tak jeszcze a uwierzę :)
UsuńDobrze, że udaje Ci się znaleźć czas na czytanie. Ja muszę się chyba jeszcze lepiej zorganizować.
OdpowiedzUsuńPolecam jeżdżenie autobusami - czasu na czytanie wtedy jest multum :)
UsuńDziewięć książek, dobry wynik :) I jaki piękny stos, przyjemnej lektury i gratuluję wyników :)
OdpowiedzUsuńPiękny stos na brzydkim zdjęciu :D
Usuńszkoda że nie pamiętasz tytułu tej ostatniej książki, bo zaintrygowała mnie, lubię takie historię :-) No i życzę powodzenia w marcu :-)
OdpowiedzUsuńZapytam koleżanki, może ona pamięta tytuł :)
UsuńColin Farrell ma taki typ urody, że jakoś nie mogę patrzeć na niego na ekranie... nie oceniam jego umiejętności aktorskich, ale mnie po prostu od siebie odrzuca.
OdpowiedzUsuńWiem, mam dziwny gust, co pewnie widać po moich typach :)
Wcale nie dziwny :) Colin mi się spodobał po roli w "Aleksandrze" :) może to dlatego, że miałam kiedyś bzika na punkcie całej tej historii :)
UsuńSporo przeczytałaś ;) ja musze się ponownie zmobilizować do czytania :D
OdpowiedzUsuńJa Cię mogę mobilizować :) czekoladka za każdy przeczytany rozdział :)
UsuńSuper wyniki no i powodzenia w marcu oraz życzę przyjemnego czytania nowych nabytków! :)
OdpowiedzUsuńCiągle jeszcze jestem w świecie Mastertona, ale myślę, że jutro już pojawi się recenzja i popłynę do innej książkowej historii :)
UsuńGratuluję statystyk. :)
OdpowiedzUsuńJak ja bym chętnie wróciła do treningów. Zrobiłam przerwę na czas choroby i już mam wyrzuty sumienia. Ale cóż, trzeba trochę się zregenerować.
Życzę, aby udało się wypełnić założony plan. :)
Też miałam problem z powrotem do ćwiczeń po chorobie, ale się udało dzięki wytrwałości mojej koleżanki :D
UsuńGratuluję wyników! Piękne są :))
OdpowiedzUsuńWyniki super :)) Trzymam kciuki, żeby plany się powiodły :)
OdpowiedzUsuńJak wszystkie będziecie trzymać kciuki to zdaje mi się, że na pewno się powiodą :)
UsuńA więc życzę udanej lektury...:)
OdpowiedzUsuńŚwietne wyniki, tak trzymać:)
OdpowiedzUsuńDobrze mi na razie idzie :)
UsuńNa mojej półce również czeka "Anatomia kłamstwa" i "Strefa skażenia".:)
OdpowiedzUsuńTo będziemy "łączyć się" w lekturze :)
UsuńCiekawe tytuły przeczytałas
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników czytelniczych, ale i również liczby odwiedzin (których widzę, że było bardzo dużo) :) Plany na marzec, zapowiadają się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPlanuję dobić do dziesięciu tysięcy :D
UsuńMyślisz, że mi się uda? :)
Cześć :D
OdpowiedzUsuńZ góry przepraszam za pisanie z anonima, ale nie mam czasu, żeby się zalogować. Mam problem. A ty musisz (dobra, możesz, ale bałagam cię...) mi pomóc!
Mianowicie? Półtora miesiąca temu zakończyłam swoją historię z nocnymi łowcami (nie czytałam I i III części, ale teraz no cóż), Kroniki Bane'a też przeszyłam i pokochałam i niewiem co mam robić. A właściwie co przeczytać.Nic mi nie odpowiada. Zaczełam Gildię Magów, ale nie porywa mnie to. Co mam zrobić? Poleciłabyś mi coś, bo czuję jak mi serce rozrywa. Jeśli zdecydujesz się pomóc napisz mi emaila mój adres to atomowaagnes@interia.pl
ps. to nie spam, dziękuję za przeczytanie i jeszcze raz proszę o pomoc.
Pozdrawiam :)))
Już odpisałam :)
UsuńTrzy razy w tygodniu siłownia? :D Podziwiam :D
OdpowiedzUsuńWiesz, że motywujesz mnie do czytania książek? Niedawno pisałam u Ciebie, że przeczytałam 5 w tym roku, teraz zaczęłam już 9 :D
A czasami nawet i cztery razy :D
UsuńJestem z Ciebie dumna :)
Gratuluję wyników. Życzę udanego marca i wytrwałości w realizowaniu postanowień :D
OdpowiedzUsuńNajlepiej sobie tak ułożyć luty, zeby minął jak z płatka, ja też tak miałam i ani się obejrzałam, a tu prawie wiosna :-)) Dużo czytasz książek, u mnie wychodzi miesięcznie 3 książki, ale lubię też poczytać sobie blogi czy cokolwiek innego w internecie.
OdpowiedzUsuńBlogi to i ja lubię poczytać :) w sumie to zajmuje mi masę czasu :)
Usuń"Domek dla lalek" - Ciekawy tytuł. Zainteresował mnie. A o książkach pod tytułem
OdpowiedzUsuń"Hardcorowy romans" i "Romanse wszech czasów" to gdzieś już o nich słyszałam :)
Oj, zawstydzasz mnie ilością przeczytanych książek.
OdpowiedzUsuńKochana, Ty tyle robisz w życiu, że nie masz czego się zawstydzać :)
Usuńrealizacji planów życzę:))
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników i oczywiście życzę Ci żeby marzec był o wiele lepszy ;)
OdpowiedzUsuńDziękujem :)
UsuńTosiu Ty robisz takie zestawienia a ja takiej jak: nauczyć się dobrze angielskiego w rok, i zarobić na swoje własne mieszkanie to dwa moje główne cele! :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, to ambitne masz postanowienia :) trzymam kciuki za realizację :)
UsuńTosiu Ty robisz takie zestawienia a ja takiej jak: nauczyć się dobrze angielskiego w rok, i zarobić na swoje własne mieszkanie to dwa moje główne cele! :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń