15 mar 2015

"Już czas" Jodi Picoult - moja książka roku

"Jeśli myślisz o kimś, kogo kochałeś i straciłeś, to jakbyś z nim był.
Reszta to szczegóły."

   „Już czas” to książka mojej ukochanej autorki, wydana w tamtym roku. Jednak czytam ją dopiero teraz, bo wystraszyłam się kilku negatywnych recenzji na jej temat; że to już nie ta Jodi, że czegoś w tej książce brakowało. I wiecie co? To faktycznie już nie ta Jodi – to Jodi na wyższym poziomie. 

   Jenna ma trzynaście lat i na własną rękę postanawia odnaleźć swoją matkę, która zaginęła tuż po tym, jak w rezerwacie dla słoni, prowadzonej przez ojca Jenny, została stratowana jedna z pracownic. Nastolatka szuka pomocy u byłego detektywa, który zajmował się tą sprawą i u upadłej jasnowidzącej, która utraciła swój dar. Rozważają wiele scenariuszy wypadków tamtej nocy a każde z nich liczy na coś innego; Jenna na odzyskanie matki, detektyw Virgil na zamknięcie sprawy, która pchnęła go na dno a wróżka Serenity chce po prostu podarować dziewczynce trochę ulgi. Razem odkrywają historię, która wygląda zgoła inaczej niż wydawało się im wszystkim. W międzyczasie stają się nie tylko towarzyszami podróży, ale i przyjaciółmi uginającymi się pod trudną i bolesną prawdą. 

„Słonie potrafią bezbłędnie określić kto im sprzyja, a kto wręcz przeciwnie. Tymczasem my, ludzie, nadal włóczymy się po nocach w ciemnych zaułkach, dajemy się nabierać na piramidy finansowe i pozwalamy wciskać sobie kit w komisie samochodowym.”

   Ostatnimi laty Jodi Picoult oddaje niezwykły pokłon w stronę zwierząt i wplata je w swoje książki. Pozwala nam je bliżej poznać i to dzięki niej wiem dlatego wieloryby śpiewają pieśni swoich matek, wilki wspólnie wychowują swoje młode a słonie odczuwają żałobę. 

   Picoult często w swoich książkach porusza tematy kontrowersyjne; w "Już czas" pojawia się coś, o czym pisała już w poprzednich częściach - ludzka dusza, życie pośmiertne, jasnowidzenie i czary. Trzeba przyznać, że jest ona niezwykle konsekwentna w tym temacie i odnoszę wrażenie, że szczerze wierzy w to, co kreuje w książkach. A mianowicie to, że każda dusza podlega reinkarnacji; istnieje by tylko na chwilę znaleźć się w ludzkim wcieleniu i w nim istnieć a następnie ruszyć dalej. Nie istnieje coś takiego jak niebo - po prostu wędrujemy dalej, rzadko spotykając kogoś z poszczególnych żyć. Czy wobec tego tak naprawdę wszyscy jesteśmy skazani na samotność? 

„Do tego tak naprawdę sprowadza się ludzki żywot. Same powtórki, szanse, aby wszystko naprawić. Albo przeżyć na nowo.”

   Nie wiem czy to prawda, że nasze dusze ciągle wędrują. Jeśli jednak tak jest, to dusza Jodi z pewnością wiele przeszła a teraz opisuje to wszystko w swoich książkach dając nam namiastkę żyć, których nie znamy z rzeczywistości. Pięknych żyć, pomimo wszystkich kłód rzucanych bohaterom pod nogi.
 
   Gdybym miała opisać książki Jodi jednym słowem to powiedziałabym, że są one delikatne. Czytając je, "słyszę" nad uchem miły głos opowiadający mi niezwykłą historię; głos aksamitny, przytulny, który mnie uspokaja i otula swoim ciepłem.
   Zauważyłam w jej książkach jeszcze jedno - zawsze stawia matki na piedestale, zaznacza, że bycie nią jest największym przywilejem od natury, chociaż często los rozdziela te dwie osoby, które są sobie na świecie najbliższe - matkę i jej dziecko. Uczucia macierzyńskie to nie tylko domena homo sapiens. Słonce grzebią swoje młode i odczuwają żal po ich śmierci; wilczyce gotowe są odłączyć się od stada, by pozostać przy swoim potomstwie. Naukowcy od lat badają DNA nasze i innych gatunków, próbując określić ile mamy z nimi wspólnych genów i jak bardzo się różnimy na poziomie biologicznym. Mówcie co chcecie, ale żadne wyniki DNA nie przekonają mnie, że ludzka matka bardziej kocha swoje dziecko niż słonica czy lwica. Uczucie do potomstwa wpisane jest duszę każdego gatunku.

„Podobnie było w Botswanie, gdzie zobaczyłam jak przewodniczka stada natyka się na lwicę leżącą obok ścieżki dla słoni, pośrodku której bawiły się jej młode. Zwykle na widok lwa słoń atakuje, gdyż postrzega to zwierzę jako zagrożenie, lecz tym razem przewodniczka odczekała cierpliwie, aż lwica oddali się wraz z potomstwem. Fakt, lwiątka nie były groźne, choć miało się to zmienić w przyszłości. Lecz chwilowo były tylko czyimiś dziećmi.”

   Nie potrafię napisać złego słowa o Jodi. Dla mnie to kwintesencja definicji wspaniałego pisarstwa. Zazdroszczę jej talentu, umiejętności dobierania słów i tworzenia z nich historii, które zapierają mi dech w piersi i zachwycają za każdym razem.
  Jeśli wierzycie w mój czytelniczy osąd, to sięgnijcie po jakąkolwiek książkę Jodi Picoult - jestem prawie pewna, że pokochacie ją równie mocno jak ja. 



107 komentarzy:

  1. Bardzo lubię i cenię książki Jodi Picoult. Tej książki jeszcze nie czytałam, ale zamierzam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze żadnej książki Picoult, choć wszechobecne zachwyty zmusiły mnie do kupienia już kilku jej powieści. Mam plany, żeby w tym roku wreszcie sięgnąć po coś z tych zbiorów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro masz je na półce to sięgaj czym prędzej :)

      Usuń
  3. Dlatego warto samemu przeczytać a nie kierować się recenzjami innych. :) Tak samo z filmem - obejrzę greya jak się uciszy to wszystko o nim ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złote słowa ;)
      Ale Grey'a oglądać nie będę :)

      Usuń
  4. Do tej pory nie zapoznałam się z twórczością Jodi, ale widzę, że zbiera sporo pozytywnych opinii, muszę kiedyś po coś sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi jakoś nie przypadły do gustu jej książki. Czytałam kilka i tak jakoś bez entuzjazmu :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę koniecznie przeczytać. Na pewno się nie zawiodę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam tę autorkę i mam tę książkę na półce. Nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio pokusiłam się o zakup książki Picoult, żeby w końcu poznać jej twórczość i przekonać się, czy te zachwyty nad jej powieściami są uzasadnione ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś dla mnie! Teraz jednak mam duzo do czytania, ale jak tylko znajdę chwile na pewno przeczytam ;))

    Mój blog - Klik.

    OdpowiedzUsuń
  10. książki Jodi Picoult nie wywołują u mnie żadnego zainteresowania

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowita recenzja - teraz tylko wyszukam książkę w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisana tylko i wyłącznie emocjami ;) dziękuję :)

      Usuń
  12. czytałam kilka pozycji i nie żałuję czasu z nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Autorkę mam w planach, muszę zapolować na jakąś jej książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi bardzo podobało się "Bez mojej zgody". A po opisie i różnych wnioskach, które wyciągasz widzę, że ta niekoniecznie by mi się spodobała. Chociaż wydaje mi się, że to mądra książka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może źle ją opisałam :P wiesz, ja zawsze mogę się mylić :D

      Usuń
  15. Oglądałam i oglądam! Od 1 marca leci druga część 4 sezonu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w połowie pierwszego sezonu i się powoli wciągam :)

      Usuń
  16. Czytałam tylko jedną książkę Jodi Picoult i bardzo mi się podobała, teraz chyba wezmę z biblioteki wspomniane wyżej "Bez mojej zgody", bo czeka na mnie film.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdradzę Ci, że film ma całkowicie inne zakończenie niż książka ;)

      Usuń
  17. Interesująca, z chęcią się przyglądnę bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam jej jedną książkę, nie była zła, ale taka zbyt przewidywalna, nie wiem czy chcę częściej do niej wracać, może kiedyś?

    OdpowiedzUsuń
  19. Z chęcią się zapoznam z tą książką. "Jeśli myślisz o kimś, kogo kochałeś i straciłeś, to jakbyś z nim był. Reszta to szczegóły."- piękny cytat :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio przeczytałam "W imię miłości" tej autorki, i podoba mi się jej styl pisania. Pewnie będę sięgać po jej inne powieści, i spróbuje od tej zacząć bo mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile dobrze pamiętam to w "W imię miłości" też było dużo o relacji matka-dziecko :) Dobrze myślę? :)

      Usuń
  21. Nie czytałam jeszcze książek tej autorki. Ta pozycja całkiem mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię książki Picoult, ale muszę je sobie dawkować, bo czytane za często sprawiają, że zaczynam irytować się, że pewne elementy charakterystyczne dla jej twórczości, tworzą schemat. Mimo tego planuję jednak poznać wszystkie książki Picoult, więc i po "Już czas" na pewno sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy autor czytany 'pod rząd' może się przejeść. Ja czytam Jodi zazwyczaj wtedy kiedy mi źle - potem jakoś potrafię powartościować wszystko w życiu :)

      Usuń
  23. Nie miałam przyjemności czytać książek tej autorki ale zaciekawiłaś mnie tymi tytułami :) juz wiem co będę czytać wieczorami :)

    OdpowiedzUsuń
  24. nie znam autorki, ale po recenzji oprócz tej delikatności widzę jakby lekkość słów mimo tematyki o której piszesz a która nie zawsze bywa radosna i przyjemna:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Do tej pory niewiele czytałam książek autorki - w sumie chyba dwie, które bardzo dobrze wspominam i zastanawiam się, jak to się stało, że dawno po nią nie sięgałam. Ten tytuł z pewnością będę pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w sumie dobrze, że Ci przypomniałam o Jodi :)

      Usuń
  26. j a nie cztałam nic tej autorki, ale mnie zachęciłaś na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Przyznam, że ciekawie brzmią opinie o tej autorce. Jednak nie wiem czy to jest moja bajka. Może kiedyś pokuszę się i przeczytam którąś z jej książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się nie jest czegoś pewnym to trzeba to po prostu sprawdzić :)

      Usuń
  28. Tak jak lubię Picoult, tak od tej książki odstrasza mnie okładka.
    Przeczytam, ale w ebooku, co by nie musieć na nią patrzeć:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah, możesz zawsze zakleić okładkę szarym papierem :P

      Usuń
  29. Lubię autorkę. Na pewno sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Picoult pisze cudowne książki, czytałam niemal wszystkie i każda jest dla mnie wyjątkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  31. E tam, zbyt babskie jak na mnie ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasami wprost uwielbiam takie babskie klimaty :)

      Usuń
  32. Mnie też się podobała bardziej, niż jej inne książki (może poza "Bez mojej zgody") :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Widać, że książka zrobiła na tobie ogromne wrażenie, gdyż włożyłaś w napisanie powyższej recenzji mnóstwo energii i serca. Ja także lubię twórczość tej autorki, dlatego będę miała na uwadze niniejszą pozycję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I chyba wyszło trochę przerysowanie, tak mi się zdaje :P

      Usuń
  34. Szczerze mówiąc nigdy nie słyszałam o tej pisarce, ale kiedy trafię na jej książkę, to z pewnością zabiorę się za jej czytanie!
    Pięknie opisałaś nie tylko książkę, ale tez autorkę :) Nie wierzę w reinkarnację, ale bardzo podobało mi się to zdanie napisane przez Ciebie:

    Jeśli jednak tak jest, to dusza Jodi z pewnością wiele przeszła a teraz opisuje to wszystko w swoich książkach dając nam namiastkę żyć, których nie znamy z rzeczywistości.

    reallylovediy.blogspot.com

    Może zerkniesz także na moją recenzję? Widzę, że znasz się na rzeczy, więc zależy mi na opinii :) Z góry dzięki!
    >>KILK<<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już zaglądam, chociaż ze mnie żaden autorytet :P

      Usuń
  35. Od kiedy czytam Twojego bloga lista książek do przeczytania rośnie, a mam jeszcze dwie, które kupiłam w zeszłym roku (była promocja po 5 zł= książka i kupiłam sobie chyba 8 i teraz je czytam). Poszukam książek tej autorki, skoro ją polecasz, to musi być świetna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, lubię takie promocje ^^
      Jeszcze przestaniesz tu zaglądać ;P

      Usuń
  36. Tylko mnie nie bij - nie czytałam, żadnej książki Jodi Picoult, ale może skuszę się na "Już czas" w bliskiej przyszłości :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikogo nie bije, ja tylko zachęcam marchewką :P

      Usuń
  37. Czytałam 'Bez jej zgody', podobała mi się ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  38. O autorce chyba nie dało się nie słyszeć. Nie miałam jeszcze okazji osobiście zetknąć się z jej twórczością, jednak jak wynika z Twojej recenzji wpisuje się ona w moje upodobania. Postaram się zdobyć w najbliższym czasie 'Już czas', wtedy będę mogła wypowiedzieć się nieco więcej na jej temat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak już przeczytasz to daj znać, okey? :)

      Usuń
  39. Nie czytałam żadnej jej książki, ale samą autorkę kojarzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Uwielbiam tę autorkę, ale tej książki jeszcze nie czytałam. Mam nadzieję, że niebawem się to zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  41. Jeszcze się nie zabrałam za jej twórczość, ale ponieważ tak chwalisz, to w końcu wypada się zmusić. Co do macierzyństwa - czasami ludzkie matki nie dorastają nawet do kostek tym innogatunkowym. W reinkarnację zaś nie wierzę, ale lubię czytać co mają na ten temat do powiedzenia inni. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety z tymi matkami masz rację... a niby człowiek to taki inteligentny i rozwinięty...

      Usuń
  42. Świetna Autorka, chociaż nie jestem z jej twórczością na bieżąco, to podczytuję jej książki od czasu do czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Tak dawno mnie tu nie było, ale jak już wracam, to na tapecie jest taka książka :) Naprawdę zachęciłaś mnie do przeczytania i to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  44. bardzo zaciekawiłaś mnie tym opisem! Musze się skusić na tą książke, wow.. wydaje mi się, że może pozytywnie na mnie wpłynąc :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Wydaje mi się że nie słyszałam o tej autorce ( prawodpodobnie przez słaby zasób książek w bibliotece). Książki mnie zaciekawiły. Zapraszam na mojego nowego bloga:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma nic gorszego niż biblioteki bez książek :(

      Usuń
  46. Czytałam "Już czas" i byłam zachwycona. O tej drugiej książce nawet nie słyszałam, ale muszę ją przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugiej? :) To tylko amerykańska okładka tej samej książki :)

      Usuń
  47. nie znam twórczości tej autorki ale mnie zaciekawiłaś i na pewno sięgnę po jakąś jej pozycję

    OdpowiedzUsuń
  48. Czytam recenzję i widzę tylko jedno wyjście - w końcu przeczytać tą książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  49. Kocham tę autorkę, więc na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  50. I teraz wstyd mnie zżera, bo nie czytałam żadnej książki autorki... Mam za to na to wielką ochotę, chcę poznać tak znakomitą pisarkę. Książka roku mówi sama przez się. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  51. Czytałam już sporo książek, ale autorki tej nie kojarzę. :)
    mój blog, hooneyyy

    OdpowiedzUsuń
  52. Nie czytałam a więc wszystko przede mną :) chętnie sięgnę, bo recenzja zachęca :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  53. Tak to napisałaś,że poszukam sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Nazwisko autorki wydaje mi się znane, ale nie jestem pewna, czy coś czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  55. Nie czytałam jeszcze żadnej książki Jodi, ale w ostatnim czasie tak mi przypadły jej cytaty z książek, że się muszę za jakąś zabrać - może to jest odpowiedni moment :D

    OdpowiedzUsuń
  56. U mnie zaczęło się od kupionej po wpływem impulsu "W naszym domu" i od tamtej pory udało mi się przeczytać 7 książek autorki - każda z nich wywarła na mnie wrażenie (czasami mniejsze, zwykle jednak spore). "Już czas" planuję przeczytać, mam zresztą zamiar poznać wszystkie książki pisarki :)

    OdpowiedzUsuń