27 lip 2015

"Cudowna dziewczyna" Andrew Roe i trzy ważne informacje.


    Niewątpliwie dzieci są cudem. Kiedy się rodzą, do rąk rodziców wkładany jest cały ich przyszły świat, zamknięty w tym małym ciałku. Świat, o którego będą musieli się troszczyć, który przysporzy im wiele trosk, ale i masę szczęścia i radości. Chwil niezmąconej niczym idealnej harmonii, gdy będą patrzyli na swoje śpiące małe cudo.
Chyba że dziecko nigdy się nie budzi.

   Ośmioletnia Anabelle od roku istnieje w zawieszeniu pomiędzy życiem a śmiercią. Podczas podróży samochodem ze swoim ojcem uległa wypadkowi, którego skutkiem jest mutyzm akinetyczny - "stan, w którym chory jest przytomny, potrafi otwierać oczy, zachowuje zdolność wodzenia oczami i fiksacji wzroku, lecz nie jest w stanie nawiązać kontaktu z otoczeniem ani wykonywać ruchów dowolnych."

   Matka dziewczynki, Karen, zdecydowała, że nie chce oddawać swojej jedynej córki do żadnego specjalistycznego ośrodka i razem z całą potrzebną aparaturą i sprzętem zabrała ją do domu, gdzie cierpliwie pielęgnowała ją dzień po dniu. Pomagali jej w tym przyjaciele, w tym Meredith Stroman, u której badania wykazały początku białaczki. Po wizycie w pokoju Anabelle i modlitwie, wyniki Mer uległy drastycznej poprawie i kobieta ozdrowiała, tym samym dając świadectwo, że ta mała dziewczynka jest być może cudem nie tylko dla swojej matki, ale dla wszystkich, którzy potrzebują pomocy.

"Nauczyła się, że jeśli człowiek wierzy wystarczająco mocno, z czasem staje się wolny - od normalnie niejasnych, skłębionych myśli, w których gubi się jego ja." 

   Od tamtej chwili pod domem Karen ustawiają się tłumy, a każdy chory pragnie dotknąć dziewczynki i poczuć cud na własnej skórze. Całkowicie oderwany jest od tego ojciec Anabelle, John, który kilka miesięcy po wypadku odszedł od swojej rodziny, nie mogąc znieść niemych wyrzutów żony i widoku sparaliżowanej córeczki. Postanowił wieść życie mnicha i ograniczać się do suchego egzystencjonowania, wolnego od uciech codzienności, katując się tym samym za to, że nie potrafił przyjąć na siebie uderzenia drugiego samochodu i że to nie on leży podłączony do respiratora.

    Kiedy sięgałam po „Cudowną dziewczynę” spodziewałam się książki napisanej w stylu Jodi Picoult czy Diane Chamberlain, opowieści o niezwyklej sile miłości i o ludzkim uporze do życia. Zamiast tego dostałam powieść, która jest dla mnie miksem stylu Picoult i Coelho; Andrew Roe snuje filozoficzne dywagacje podobnie jak Paulo, ale potrafi też, tak jak Jodi, oddziaływać niesamowicie na ludzkie emocje.
   Książka ta nie jest w żadnym stopniu reklamą tego, że wiara wszystko zmieni; jest raczej studium przypadków, które pragną wierzyć i tych, którzy nie mają na tyle odwagi, by przyznać, ze nie wierzą. Bohaterowie „Cudownej dziewczynki” to zwykli ludzie – lekarze, sceptycy, pacjenci i księża – którzy stają twarzą w twarz z zjawiskiem cudu i sami muszą zweryfikować, czy chcą w niego wierzyć.

"Cuda nie przeczą naturze, a jedynie temu, co o niej wiemy." 

   Bez wątpienia jest to trudna książka, której trzeba poświęcić wiele energii i zaangażowania. W zamian za to Andrew Roe uraczy nas piękną historią okraszoną rozważaniami nad sensem tego wszystkiego, co spotykamy z życiu. Nad znaczeniem tego, jak dzisiejszy poranek może wpłynąć na pewne zdarzenie, które przeżyjemy za kilka lat; nad mocą wybaczania i nad tym jak silna potrafi być miłość matki.


Za egzemplarz książki dziękuję portalowi



Ogłoszenia blogowe, bo komu mam się chwalić jak nie wam? 
1. Wygrałam akcję #prawdziweobliczaraju i będę miała możliwość przeprowadzenia wywiadu z panią Tanyą Valko z czego jestem niezmiernie dumna. I lekko się boję jak podołam temu zadaniu.


2. Oficjalnie mogę już was poinformować, że zostałam jurorem w konkursie na polską powieść obyczajową. Jeśli ktoś z was chciałby spróbować swoich sił w tworzeniu polskiej literatury to odsyłam was do tej strony - KLIK


3. Trzecia, ale nie mniej ważna informacja - rozpoczęłam trzy nowe współprace - 


   Koniec chwalipięctwa, idę pracować dalej na sukces. A wam życzę miłego i pogodnego dnia. 

76 komentarzy:

  1. "Cudowna dziewczynka" czeka u mnie na chwilę , kiedy będę na nią gotowa. Spodziewałam sie niełatwej prozy więc tak ją odkładam na później. W końcu muszę sie zmobilizować.
    Gratuluję nowych współprac oraz możliwości wywiadu z Tanyą Valko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, książka musi swoje odleżeć przed przeczytaniem :P
      Dziękuję :) mam nadzieję, że podołam.

      Usuń
  2. Gratuluję wszystkiego! :) Udanego wywiadu i współprac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem tak oszołomiona, że nawet nie wiem czy wypada się cieszyć :)

      Usuń
  3. Warto przeczytać tą książkę. Poza tym nie da się przejść obojętnie obok wzroku tej dziewczynki ;)
    Gratulacje! Czekamy na kolejne świetne recenzje i propozycje wspaniałych książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawiodę was, a przynajmniej się postaram nie zawieść :)

      Usuń
  4. książka godna przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojejku brawo! :) a o książce nie słyszałam :)

    Dziękuje za komentarz i zapraszam na konkurs :)
    LIFE PLAN BY KLAUDIA

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję :-) a książka no cóż to nie moja bajka, nie lubię czytać takich książek, jeżeli chodzi o tragedie jakie dotyczą dzieci. Chociaż pewnie znając siebie jakbym po nią sięgnęła to bym czytała całą noc i ryczała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie uroniłam ani jednej łzy, jeśli to ma jakieś znaczenie dla Ciebie :)

      Usuń
  7. zainteresowała mnie ta lektura, zapisuję w kolejce;)
    Gratuluję nominacji:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie slyszalam o tej książce :)

    http://mikijiu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam o niej,ale z chęcią bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  10. Musi być bardzo wzruszająca, muszę po nią sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzy razy wielkie gratulacje. ;) Tyle osiągnięć i to w tak krótkim czasie. Ciekawi mnie wywiad i nowe recenzje, bo skoro nowe współprace to i nowe książki. ;) Więcej sukcesów. :D

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzy mi się malutka rekomendacja na skrzydełku jakiejś książki ^^ może mi się uda to kiedyś osiągnąć :)

      Usuń
  12. Książka nie za bardzo mnie interesuje, nie przepadam za stylem Coelho i pewnie ciągle bym tylko płakała, bo dość wrażliwa jestem :p
    Gratuluję osiągnięć!
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci w sekrecie, że też Coelho nie lubię : )

      Usuń
  13. Ojej ta opowieść na pewno nam się spodoba! Już szukamy! :)
    Gratki! tyle dobrych wiadomości :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę przeczytać tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow, ile sukcesów. Wielkie, wielkie gratulacje! A książka mnie nawet zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  16. Już sama okładka do mnie przemawia. Sięgnęłabym po tę książkę bez zastanowienia..

    OdpowiedzUsuń
  17. gratuluję współprac :)
    A na książkę nie mam ochoty Ostatnio czytam lekkie czytadła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz czytam fajną lekką obyczajówkę :) może jutro zamieszczę jej recenzję :)

      Usuń
  18. Książka godna przeczytania :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Książka wydaje się bardzo fajna.
    Gratuluję osiągnieć :)

    http://nastriala.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. zostałaś jurorem? wow, gratuluję!:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Książka raczej nie z mojego gatunku i nie dla mnie.
    Serdecznie gratuluję nawiązanej współpracy :)

    + zapraszam do mnie na wyzwanie książkowe, może zechcesz sprawdzić swoje siły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyzwania książkowe zawsze jakoś mi się zapominają, więc będę innym kibicować :)

      Usuń
  22. Gratuluję sukcesów - oby tak dalej!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo interesująca książka. Chcę poznać losy tej dziewczynki z całego serca. A tak na marginesie zauważyłam, że często chore kobiety, dziewczynki nazywają się Anabelle..przypadek? Gratuluję sukcesów:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Książka wydaje się być zbyt trudna, jak dla mnie.
    A co do reszty - gratuluję, gratuluję i gratuluję. :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Faktycznie masz rację, książka z pewnośćią jest trudna i trzeba się niesamowicie skupić, by ją przeczytać. Niesie za sobą przesłanie. Takie książki najbardziej lubię :)
    pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz po lekturze tej książki jakoś intensywniej myślę nad tym wszystkim co nas otacza ;)

      Usuń
  26. Książka raczej nie jest w moim guście, więc chyba sobie daruję, ale cieszę się, że tobie się podobała :) Gratuluję też wszystkich nowych zadań, które przed tobą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że powoli będę się rozwijać :) niczym papier toaletowy :)

      Usuń
  27. Sukces za sukcesem. Kochana coś czuję, że to będzie Twój rok i podsumowanie tego roku będzie dla Ciebie prawdziwie pozytywnym doświadczeniem :)
    Zaś co do książki - gdybym miała taki wypadek i dostała taką chorobę wolałabym by mnie odłączyli od tych aparatur, nie pozwolili mi żyć. Co to za życie? To tylko bycie ciężarem. Ale cóż, w Polsce eutanazja nie jest legalna, nad czym ubolewam, więc pozostaje mi tylko liczyć na to, że nigdy nic takiego nie spotka mnie ani moich bliskich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, też jestem za eutanazją i chciałabym żeby mnie odłączyli gdybym znalazła się w takiej sytuacji :)
      Kochana, to już jest mój rok, bo jak sama wiesz podjęłam najważniejszą i najtrudniejszą i najlepszą decyzję w moim życiu :)

      Usuń
  28. Gratuluję sukcesów :)

    Intryguje mnie ta lektura...oddziaływanie na emocje, cuda i filozofia.

    OdpowiedzUsuń
  29. To co napisałaś o książce bardzo mnie zaintrygowało. Muszę sięgnąć po nią koniecznie.
    Gratuluję współprac:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Po pierwsze gratuluję! Tyle fajnych,, projektów,, Cię czeka :) Po drugie książka brzmi ciekawie, może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że znajdę na to wszystko czas i że z czasem będzie jeszcze lepiej :)

      Usuń
  31. klimat książki ciekawy na pewno do przeczytania:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Spodobała mi się ta historia.

    Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Zaciekawiło mnie bardzo:)
    zapiski-nastolatki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Ta dziewczynka z okładki... Wygląda jak żywa :D
    Serdecznie gratuluję nowych współprac:*

    OdpowiedzUsuń
  35. Pniesz się w górę! serdecznie gratuluję:) Co do książki, bo wydaje się interesująca:)

    OdpowiedzUsuń
  36. HarperCollins kojarzy mi się z Harlequinami... pewnie niesłusznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Harper Collins "zjadło" nasze wydawnictwo Harleqiun Mira :)

      Usuń
  37. Czytałam "Cudowną dziewczynkę" i muszę przyznać że mi się podobała. Fakt, nie jest to łatwa lektura, ale na pewno bardzo wartościowa.
    Gratuluję nowych współprac :). Sama współpracuję z Prószyńskim i bardzo ich cenię :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze sądziłam, że jak nawiążę współpracę z Prószyńskim to osiągnę już wszystko ;D ale teraz mam już nowe cele ;)

      Usuń
  38. "Nad znaczeniem tego, jak dzisiejszy poranek może wpłynąć na pewne zdarzenie, które przeżyjemy za kilka lat; nad mocą wybaczania i nad tym jak silna potrafi być miłość matki" Pięknie napisane :)
    Gratuluję sukcesów i życzę następnych. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, czasami mi się zdarzy napisać coś ładnego :D

      Usuń
  39. Wydaje się być fajna i ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Gratuluję trzech sukcesów! Stresik przed wywiadem będzie, oj będzie... ;) Powodzenia!


    Zapraszam do mnie (dodałam Twojego bloga do ulubionych): www.przerwa-na-ksiazke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dziękuję! :)
      Stres będzie na pewno :D już jest :)

      Usuń
  41. No to powodzenia życzę i mam nadzieję że dostaniesz od tych wydawnictw koejne książki przez które będę umierać że nigdzie ich nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  42. Gratuluję, gratuluję! Ja niestety jestem gapą i nie wzięłam udziału w akcji, ale mówi się trudno :P
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będzie następna akcja to dam Ci znać :)

      Usuń
  43. Gratuluję możliwości przeprowadzenia wywiadu, a także bycia jurorem i nowych współprac.

    OdpowiedzUsuń
  44. Gratuluję :* Nie słyszałam o tej książce, ale chyba muszę ją przeczytać :D
    Poklikasz u mnie w linki?

    http://odbicie-lustra.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń