29 lip 2015

"A teraz śpij" Liane Moriarty. Naprawdę dobra książka o stalkingu.



    Związki niekiedy się kończą. Ludzie wyrastają z miłości, która kiedyś była dla nich tą największą i najpiękniejszą. Zmieniają się im życiowe cele, zdarza się, że obie strony pragną czegoś zupełnie innego i nie sposób żyć dalej razem nie unieszczęśliwiając jednej ze stron. Nagle priorytetem nie jest samo bycie w związku, ale znalezienie kogoś, kto będzie chciał od życia tego samego, zaprzestanie życia wspomnieniami i związanie się z kimś, z kim stworzy się cudowną przyszłość. 
Miłość się wypala i każdy odchodzi w swoją stronę zachodzącego lub wschodzącego słońca, szukać swojego miejsca na ziemi. 
Chyba, że jedna ze stron nie chce odpuścić.

   Tak jest w przypadku Saskii, byłej dziewczyny Patricka, bohatera książki „A teraz śpij” autorstwa Liane Moriarty. Patrick jest wdowcem, który wychowuje samotnie ośmioletniego syna Jacka. Przez cztery lata spotykał się z młodą, ambitną i inteligentną Saskią, która traktowała ten związek niezwykle poważnie, mimo że nie łączył ich ślub ani żadne długoterminowe obietnice; wystarczało jej zapewnienie ukochanego, że „zatrzymam cię na zawsze!”. Uczyła małego Jacka korzystać z nocnika, biegła do jego pokoju, gdy obudził go nocny koszmar i czytała mu bajki na dobranoc. Przez cztery lata była pewna, że nic ani nikt nie zburzy ich spokoju i rodzinnej sielanki. Jak się okazało cios w plecy zadała jej najukochańsza osoba; pewnego poranka Patrick ze stoickim spokojem stwierdził, że to koniec, że miłość się skończyła i że czas, aby każde z nich poszło swoją drogą.

   Kilka lat później mężczyzna zaczął spotykać się z trzydziestokilkuletnią hipnoterapeutką, Ellen. Już na samym początku ostrzegł ją, że jeśli ich związek wypali to będzie musiała zaakceptować kilka osób, które go otaczają: rodziców, brata, syna i stalkerkę, Saskię.

"Intelektem rozumiem, że śmierć rodziców to naturalny porządek życia, który trzeba przyjąć. Nikt nie nazwie śmierci schorowanej osiemdziesięciolatki tragedią. Na jej pogrzebie były ciche szlochy i czerwone, załzawione oczy. Żadnych bolesnych, rozdzierających krzyków. Teraz myślę, żę powinnam była pozwolić sobie na szloch, zawodzenie, uderzenia w piersi i rzucanie się całym ciałem na jej trumnę." 

    Porzucona kochanka prześladowała Patricka praktycznie od dnia ich rozstania; słała mu esemesy, listy, podrzucała mu do pracy ich ulubione wino, czasami nawet wysyłała mu kwiaty. Była wszędzie tam, gdzie był on, kilka kroków na nim, upajając się możliwością bycia świadkiem jego codzienności. Nie pomagały jego groźby, prośby ani sugestie, by zaczęła samodzielne życie. Saskia uparcie podglądała swoją dawną miłość. Kiedy dowiedziała się o Ellen posunęła się nawet do tego, że zapisała się do niej na terapię, by lepiej ją poznać.

   Niedawno głośno było o książce „Wiem o tobie wszystko”, którą większość z was zapewne przeczytała. Posiłkując się waszymi opiniami, bo ja sama nie miałam możliwości jeszcze jej poznać, stwierdzam, że była to dość przeciętna historia. Jeśli więc chcecie poznać naprawdę dobrą książkę o stalkingu, to polecam właśnie „A teraz śpij.”

   Jest to poruszająca historia dwóch kobiet, których łączy miłość do tego samego mężczyzny; miłość, która dopiero się rodzi i miłość, która nie potrafi umrzeć. Poznajemy punkt widzenia obu kobiet i muszę przyznać, że podobnie jak Ellen, żal mi jest Saskii. To, co robi jest bezsprzecznie niemoralne, jednak poznając jej historie, odczuwa się jedynie ogromne współczucie dla tej kobiety, która została porzucona miesiąc po śmierci ukochanej matki, której wyrwano z ramion chłopca, którego traktowała jak syna i którą wyrzucono z domu, którego doglądała przez ostatnie lata. W całej tej historii to właśnie Patrick jawił się jako potwór, który nagle, bez ostrzeżenia, zburzył cale życie kobiety, nie interesując się nawet jak wpłynie to na jej psychikę.

   Czytając „A teraz śpij” ma się nie mały problem, próbując ocenić kto tak naprawdę w całej tej historii jest winny - zimny Patrick czy udręczona stalkerka. Każdy może chcieć na nowo ułożyć sobie życie i odejść – to jasne, w końcu jesteśmy wolnymi ludźmi i niekiedy lepiej zerwać plaster szybkim ruchem, żeby rana szybciej się zagoiła. Z drugiej jednak strony nasz bohater mógł postąpić inaczej, mógł dać możliwość Saskii widywania się z Jackiem, co na pewno zneutralizowałoby jej ból. 

   Liane Moriarty znałam już wcześniej z książki „Kilka dni z życia Alice”, która była również problematyczna pod względem „który bohater jest tak naprawdę zły?”. Ta australijska pisarka ma niezwykły dar nakładania na siebie czerni i bieli, pokazując, że istnieją jedynie szarości, że nic nie jest ani dobre ani złe i nie można tak naprawdę stwierdzić, kto jest czarownicą a kto pokrzywdzoną księżniczką i że aby zrozumieć całą sytuację, to trzeba poznać nie wersję obu stron, ale i wersję osób pobocznych.

   Książka jest napisana prostym, przejrzystym stylem i miło się ją czyta. Widać, że autorka przed zabraniem się do pisania zebrała multum informacji na temat hipnoterapii i zgrabnie wplotła je w fabułę. Stworzyła kilkanaście postaci, z których każda czymś się wyróżnia; zaczynając od matki Ellen, Ann, która jest niezwykle szykowną i nowoczesną starszą panią, na zabawnym i uroczym bracie Patricka kończąc.   

   Podsumowując, "A teraz śpij" jest świetnie napisaną historią stalkerki, która doskonale wie, że źle postępuje, ale nie może przestać być częścią życia swoich dawnych ukochanych mężczyzn. To także opowieść o tym, jak w tej sytuacji trudno jest rozwijać się nowemu związkowi, wiedząc, że stara miłość ciągle depcze po piętach zakochanym. 
   To przestroga dla wszystkich tych, którzy kochają i są kochani. Bo niekiedy najpiękniejsza baśń może zamienić się w koszmar a ukochana osoba może nagle stać się prześladowcą. 

106 komentarzy:

  1. Chętnie przeczytam dobrą książkę o stalkingu, będę mieć ,,A teraz śpij" na uwadze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niebawem wychodzi nowa książka tej autorki i to w Klubie Kobiety to czytają :) A wiesz, że uwielbiam ten klub więc pewnie się skuszę ;)
    Nie maiłam pojęcia, że w Polsce pojawiły się także inne tytuły tej autorki - tą którą przedstawiłaś jestem bardzo zainteresowana. Niedawno czytałam "Ty" o stalkerze i ten temat przewodni szalenie mnie intryguje!

    PS: Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go uwielbiam :) tam są same cudowne książki :)
      Polecam Ci też "Kilka dni z życia Alice" bo to jedna z moich ulubionych książek :)

      Usuń
  3. Do tej pory czytałam ksiązki w których to męzczyzna był stalkerem, więc chętnie przeczytam teraz o stalkerce:)

    OdpowiedzUsuń
  4. może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zaciekawiłaś mnie, chętnie przeczytam :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę ją przeczytać! Koniecznie! :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Po taką propozycję z chęcią sięgnę :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa pozycja, o stallkingu w powieściach jeszcze nie czytałam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę Ci umiejętności pisania ciekawych recenzji, ja nigdy nie umiem ubrać w słowa tego, co czułam podczas czytania. :)
    "A teraz śpij" to książka nie do końca w moim stylu, ale tematyka wydaje się tak ciekawa, że być może do niej zajrzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam własnie wrażenia, że moje recenzje są ciekawe i ciągle chciałabym napisać to lepiej :)

      Usuń
  10. Muszę koniecznie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ochotę na taką historię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie przeczytam tę książkę! O stalkerce jeszcze nie czytałam :) Twoja recenzja jest taka jak lubię nie zdradza zbyt wiele, ale wystarczająco by zaciekawić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz, że Patrick i Ellen kryją o wiele więcej niż wynikałoby z recenzji :)

      Usuń
  13. ojej jak ty mnie zachwyciłaś tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ty mnie połechtałaś miło tym komentarzem :)

      Usuń
  14. Temat jak najbardziej na czasie. Chętnie bym się poznała z nią bliżej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nas ten temat nie będzie dotyczył :)

      Usuń
  15. Mam nadzieję, że będzie lepsza niż "Wiem o tobie wszystko".. Jeżeli to naprawdę dobra książka o stalkingu, to muszę ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się w ogóle przyjrzeć twórczości tej autorki :)

      Usuń
  16. Jakiś czas temu szukałam powieści o stalkingu, więc chętnie zapoznam się też z tym tytułem. Uwielbiam historie, w których trudno jednoznacznie ocenić postępowanie bohaterów, więc tym bardziej spodziewam się świetnej lektury. Chociaż przyznam, że już teraz jestem skłonna obwinić faceta :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jodi Picoult pisze najczęściej takie powieści, więc polecam jeśli nie znasz :)
      Ha, wiadomo, że faceci najczęściej są winni :)

      Usuń
    2. Znam kilka książek Picoult, ale akurat na tę o stalkingu nie trafiłam. Sądzę jednak, że to kwestia czasu, bo chciałabym poznać wszystkie jej powieści :)

      Usuń
    3. Ha, teraz dopiero się zorientowałam, że chyba o coś innego chodziło w twoim komentarzu :P Jeśli chodzi o niejednoznaczność w postępowaniu bohaterów to zgadzam się, Picoult chyba w każdej książce taki zabieg stosuje :)

      Usuń
    4. Może nas zaskoczy i następna książka będzie o stalkingu :D chociaż był motyw jak mąż wyrzucił żonę z domu a ona podglądała jego i ich synka przez jakiś czas : ) tylko tytułu nie pamiętam :)

      Usuń
    5. No to prawie jak stalking :P

      Usuń
  17. Interesujące zjawisko ten stalking... na szczęście nigdy się z tym nie spotkałam i mam nadzieję, że tak zostanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chcę się z tym zjawiskiem spotykać tylko książkowo :)

      Usuń
  18. Mam wrażenie, że tutaj to facet zawinił. Czemu? Bo z namiętnego uczucia nie chciał przejść na etap stabilności i prawdziwej miłości. To chyba w nim leży problem i to on powinien pójść na terapię do Ellen :D
    Kiedyś sięgnę po tę książkę! ;)

    Dodałam Cię do ulubionych u mnie!
    www.przerwa-na-ksiazke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nigdy nawet nie myślał o stabilizacji z Saskią, po prostu uważał, że ona zawsze będzie... i może to w tym problem? że poczuł się zbyt pewnie, a faceci lubią zdobywać?

      Dodaję Cię i ja :*

      Usuń
  19. Ciekawe ujęcie stalkingu. Przyznam, że zainteresowała mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zdecydowanie bardziej wolę szczęśliwe historie o miłości. Zawsze chciałam wierzyć i chcę wierzyć nadal, że miłość może być i najczęściej jest na całe życie, a nie dopóki nagle ludzie nie zachcą robić czegoś innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jakbym chciała, żebyś miała rację :) i chciałabym mieć taką miłość na całe życie, ze wspólną starością i wspólnym kredytem :D

      Usuń
    2. Kredytu Ci nie życzę : P Ale miłości owszem :) A jak Wam się układa tam u Ciebie ? :)

      Usuń
  21. kolejna do przeczytania :) a jest ich już wiele, chciałabym mieć tak samo dużo czasu na czytanie jak tych książek na liście :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ciekawa wydaje się ta książka ;)
    Masz bardzo wypracowany styl pisania, a recenzje czyta się płynnie :D
    http://my-natalias-place.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) takie słowa dużo dla mnie znaczą :)

      Usuń
  23. Temat jest ogromnie ciekawy. Polecam serdecznie "Cichego wielbiciela", a sama zaczaję się na recenzowany przez Ciebie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  24. Podoba mi się tytuł i tematyka, może kiedyś po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  25. ojjjj aż zapisałam tytuł!!!Muszę ją przeczytać:) muszę!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetna książka bardzo mi się podoba recenzja. Nie wiem jeszcze czy sięgnę ale będę mieć ją na uwadze.
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  27. To ciekawe, zawsze wydawało mi się, że to raczej faceci są prześladowcami, nie kobiety. Ale to może tylko taki stereotyp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to kobiety są bardziej emocjonalne :)

      Usuń
  28. Świetna książka, fajna recenzja :)
    http://astrall-bloguje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Druga propozycja poruszająca, jakby nie było, bardzo ciekawy problem stalkingu. Brzmi tym ciekawiej, bowiem stalkerem jest, o dziwo, kobieta, a dodatkowo trudno określić winę którejś postaci. Zapisuję tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to chyba zawsze winne są obie strony :) i teściowa : )

      Usuń
  30. zachecasz do przeczytania;d

    http://kataszyyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo lubię czytać książki o stalkerach, dlatego już zapisuje sobie powyższy tytuł i zamierzam w wolnym czasie sięgnąć się z nim zaznajomić.

    OdpowiedzUsuń
  32. hoho temat obecnie na czasie:D jak wyszło fajnie i dobrze się czyta to czemu nie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nóż widelec jakiś wielbiciel będzie nas prześladował :D

      Usuń
  33. Skalting mnie przeraża, totalnie nie rozumiem ludzi, którzy to robią. Książka porusza bardzo ważny (i niestety aktualny) temat, ale chyba jednak chwilowo odpuszczę. Jestem teraz w klimacie lekkich obyczajówek i reportaży, a stosik zaległości rośnie i rośnie...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To podobnie jak u mnie :) niedługo stos mnie zasypie i nie będzie mnie widać ^^

      Usuń
  34. Ciekawy temat jak najbardziej współczesny. Szczególnie,że właściwie nikomu nie obcy. Bo kto chciałby opuścić ukochaną osobę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami trzeba zrobić miejsce na nową miłość :)

      Usuń
  35. Zgadzam się z tym, że "Wiem o Tobie wszystko" jest dość przeciętną książką. Z przyjemnością przeczytam "A teraz śpij. Jeśli lubisz tego typu książki polecam "Kiedy śpisz" o bardzo podobnej tematyce

    OdpowiedzUsuń
  36. Wydaje mi się, że to nie jest książka dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Wreszcie jakaś książka u Ciebie, którą czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Potrzebowałam czegoś takiego. Po serii kryminałów, thrillerów i horrorów, rozglądałam się za czymś podobnym i z chęcią sięgnę po to. Tylko muszę się ruszyć w końcu do biblioteki.
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też muszę się wybrać do swojej :) bo tą pozycję mam właśnie stamtąd :)

      Usuń
  39. Na razie nie czytałam, ale okładkę kojarzę i miałam zamiar się za nią zabrać :)
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. Chętnie przeczytam, ale niekoniecznie teraz :) Wydaje się być naprawdę dobrą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Czytałam jedną książkę tej autorki i przypadła mi do gustu. Chętnie poznam kolejną:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Coś czuję, że mogłaby mi się spodobać ta historia :) Chętnie rozejrzę się za książką i wyciągnę własne wnioski :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Być może sięgnę kiedyś, ale wolę historię o miłości. :D

    OdpowiedzUsuń
  44. o książce niestety nie słyszałam, ale bardzo mnie zaciekawiłaś. Chętnie sięgnę po tę pozycję :)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  45. Czytałam "Wiem o tobie wszystko", podobała mi się ale o wiele lepiej zjawisko stalkingu ukazuje Olga Rudnicka w "Cichym wielbicielu" - jak nie czytałaś to polecam. :)
    „A teraz śpij ” na pewno będę szukać.

    OdpowiedzUsuń
  46. świetne podsumowanie :)
    może i mi by się spodobała.. :)
    ostatnie dwa zdania na pewno zapadną mi w pamięć..

    http://triviaaboutme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  47. Całkiem ciekawa fabuła :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Chętnie przeczytam, wpisuję na listę książek do przeczytania w najbliższym czasie :)
    Dziękuję za miły komentarz :*!

    xoxo // mój blog

    OdpowiedzUsuń
  49. Dotychczas widziałam książki, w których to mężczyzna był stalkerem, tutaj, jak widzę, jest inaczej. Ogólnie jest to przerażające zjawisko, do pewnego stopnia niewytłumaczalne dla mnie i chyba żadne powieści tego nie zmienią.

    OdpowiedzUsuń
  50. Nigdy o niej nie słyszałam! Także nigdy nie czytałam żadnej książki o tej tematyce:)

    Zapraszam na mojego bloga gdzie pisze o mojej małej podróży po Chinach:)
    nakrancumarzen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  51. Zapisałam sobie tytuł i będę polować. Jakoś nie miałam okazji czytać o stalkerach.
    P.S. Nominowałam Cię do LBA. Jeśli masz ochotę odpowiedzieć na pytania, zapraszam do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  52. ciekawie się zapowiada, sięgnę po nią:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Niesamowicie zaciekawiłaś mnie tą książką. Nigdy nie czytałam takiej o podobnej tematyce. Historia wstępnie bardzo mnie zaintrygowała. Jak spotkam tą książkę to kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Kurczę Twoja recenzja bardzo nas zaciekawiła i chętnie zapisujemy sobie ten tytuł!
    Jeszcze nie czytałyśmy żadnej historii o stalkingu więc jesteśmy szczególnie zainteresowane :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Świetna recenzja! zainteresowałaś mnie ta książką i koniecznie muszę ja przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  56. temat bardzo na czasie. brzmi zachęcająco:)

    OdpowiedzUsuń
  57. Byłam pewna, że stalkerem będzie facet, a tutaj proszę - już na samym wstępie zaskoczenie.
    Książka bardzo ciekawie się zapowiada i jestem ogromnie ciekawa właśnie uczuciami stalkerki, tego co przeżywa wewnętrznie. Już po Twojej samej recenzji czuję do niej współczucie, a nie gniew.

    OdpowiedzUsuń
  58. Nie czytałam jeszcze książki o takiej tematyce, więc chętnie sięgnę po nią w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Ojojoj, tego się nie spodziewałam :O Będę mieć książkę na uwadze. Jest to temat bardzo na czasie i z chęcią dowiem się więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Zjawisko stalkingu przeraża, ciekawi mnie jego ukazanie w tej książce, poszukam.

    OdpowiedzUsuń
  61. O stalkerach jeszcze nic nie czytałam, choć wiem, że istnieją tego typu publikacje. Chciałabym jednak w przyszłości zapoznać się z jakąś tego typu publikacją.

    OdpowiedzUsuń
  62. To mało powiedziane :)
    Dla mnie i większości moich znajomych to był największy koncert w życiu. No i pierwsza typowo rockowa impreza na Narodowym :D

    OdpowiedzUsuń
  63. Choć temat stalkingu trochę mi się przejadł i tak mam na nią dużą ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Cudowna recenzja ♥ Książkę koniecznie muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  65. Wydaje się być bardzo fajna i warta przeczytania,zachęciłaś mnie:)))

    OdpowiedzUsuń
  66. Zaciekawiła mnie tak książka ze względu na tematykę (nic do tej pory takiego nie czytałam), a przede wszystkim interesująca jest ta niejednoznaczność oceny bohaterów. To lubię!

    OdpowiedzUsuń