Dzisiaj Primia Aprilis dlatego też
przygotowałam dla was malutką zabawę, która nie będzie wymagać
od was prawie żadnego zaangażowania a dzięki temu trochę lepiej
mnie poznacie i będziecie mieli okazję się pośmiać. A
przynajmniej taką mam nadzieję.
Przedstawię wam kilka faktów a zabawa
będzie polegała na tym, że tylko jeden z nich będzie wymyślony.
Możecie zgadywać który, następnym razem zdradzę wam prawidłową
odpowiedź.
1. Kiedy byłam mała miałam pewne dziwne
marzenie, które dotyczyło tego, żeby być … posiadaczką
najdłuższych nóg na świecie. Chciałam na tym zarabiać wielkie pieniądze
i – co najważniejsze – stać się gwiazdą artykułu w Fakcie.
Ewentualnie chciałam być posiadaczką najdłuższych włosów, ale
od małego byłam świadoma, że w tej konkurencji mam słabe szanse.
A nogi miałam swego czasu długie. Niestety później zaczął
rosnąć mi tułów.
2. W piątej klasie podstawówki byliśmy
na wycieczce w górach i wszyscy robiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia
na jakiejś pięknej polanie gdzie stał słupek graniczny i radośnie
przeskakiwaliśmy to na stronę polską, to na słowacką.
Jakiś czas później usłyszałam w
wiadomościach, że złapano jakiegoś mężczyznę za nielegalne
przekroczenie granicy. Kazałam tacie zniszczyć wszystkie zdjęcia z
tej wycieczki i przez tydzień bałam się, że policja po mnie
przyjdzie.
3. Mama mojej mamy mieszka we wsi i co
logiczne, ma pole. Dużo pól, w zasadzie. I trzeba było oczywiście
coś tam sadzić, później to zbierać – normalna kolej rzeczy,
ale teraz nie o tym. Jedno z pól położone było w takim dziwnym
miejscu, że pomiędzy nim a polem kolejnym znajdował się wielki
rów, który – dla mnie pięcioletniej – miał głębokość
kilkunastu metrów.
Pamiętam, że kiedyś tam wpadłam i
złapałam się rękami za miedzę i nogi mi dyndały i bałam się
jak nigdy. Rodzina oczywiście zaprzecza, że nigdy nic takiego nie
miało miejsca i mi się to przyśniło, ale zawsze jak o tym
opowiadam reagują nieco... nerwowo.
4. Razem z przyjaciółkami w czasach
wczesno gimnazjalnych, byłyśmy nieco... mało ogarnięte, co
prawdopodobnie było skutkiem tego, że nie czytywałyśmy „Bravo
girl” i nie wiedziałyśmy zbyt wiele o świecie.
Pewnego letniego dnia zastanawiałyśmy
się co oznacza być „pasztetem.” Niestety nie umiałyśmy
wymyślić zadowalającej nas odpowiedzi i w efekcie zdecydowałyśmy
się przeprowadzić... sondę uliczną. Niestety zakończyła się
ona dość szybko, bo jedna z nas zaczepiła chłopaka z liceum i
zapytała go: „ej, co to znaczy że jestem pasztetem?!” Jego
szyderczy śmiech zniechęcił nas na resztę dnia.
Tak, dzisiaj już wiemy co to znaczy.
5. Jestem wredna i złośliwa od
urodzenia, nic więc dziwnego, że jak ktoś porządnie zalezie mi za
skórę to potrafię rewelacyjnie się odegrać. Kiedy miałam lat
około sześciu moja ówczesna przyjaciółka obcięła włosy mojej
ulubionej lalce Barbie. Łzy, ucieczka do domu, kolejny potok łez –
po godzinie umartwiania się stwierdziłam, że nie dam sobie w kaszę
dmuchać i muszę się odpowiednio odegrać.
Mieszkałam wtedy na wsi, u babci a
babcia miała kozę. Jak wiadomo kozy robią kupy, które wyglądem
przypominają draże. Pozbierałam więc kilka kupek, położyłam na
ładnej chusteczce i zaniosłam „przyjaciółce”, żeby ją
poczęstować.
Wiecie co? Zjadła ze smakiem.
6. W tegoroczny Wielki Poniedziałek
wybraliśmy się z narzeczonym na piechotę do mojego domu (z powodu
pogody a nie resztek alkoholu we krwi, oczywiście). Było tak ciepło
i słonecznie, że po drodze postanowiliśmy wstąpić na CPN, żeby
kupić sobie coś do picia. W kolejce przed nami stał dumny ojciec,
który kupował cztery piwa, które następnie włożył do różowego
plecaczka swojej pięcio- sześcioletniej córki, który to plecaczek
dziewczynka miała oczywiście na plecach. Nie, nie pomógł jej go
nieść a ręce miał wolne. W zamian kupił jej chipsy. Które też
niosła dziewczynka, ale w rękach, bo do plecaczka się nie
zmieściły.
Cóż, wiadomo już po co są dzieci.
Z tym miłym akcentem żegnam was i życzę wam miłego dnia!
Sądzę, że jedynka jest nieprawdziwa. Czy ja wiem czy dzieci marzą o długich nogach. Resztę obstawiam jako prawdę :D Czekam na odpowiedź z Twojej strony w następnym poście, które zdarzenie jest wymyślone. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA czekaj, czekaj ^^
UsuńHmmm, ja obstawiam sondę o pasztecie;)
OdpowiedzUsuńHah :D No co, to bardzo intrygujące pytanie jest :)
UsuńWydaje mi się, że nieprawdziwa informacja została zawarta w 2 lub 5, ale nie jestem pewna.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że 4 albo 5 to nie do końca prawda. Ale w sumie wszystko to do Cb pasuje :>
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to pochwała czy wręcz przeciwnie :D
UsuńPochwała, oczywiście!
Usuńobstawiam czwóreczkę;)
OdpowiedzUsuńNie wierzysz, że nie czytywałam Bravo girl? :D
Usuńnie, że nie wiedziałaś co znaczy "być pasztetem":P toż to dziecko w pieluchach wie:P
UsuńOnstawiam historie nr. 1 :)
OdpowiedzUsuńPierwsza historia wg mnie jest wymyslona:)
OdpowiedzUsuńTez tak myślę, że 1 zmyślona
OdpowiedzUsuńObstawiamy historie nr 2 ;)) Obserwujemy i liczymy na ciebie. http://agssymi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTeż mi się wydaje że nogi albo pasztet są zmyślone. Czekam na rozwiązanie :-)
OdpowiedzUsuńCo wy się tak tych nóg uczepiłyście :D
UsuńNo nie wiem, jakoś tak nie mogę sobie wyobrazić, żeby mieć takie marzenie jako dziecko;p
UsuńMoże byłam oryginalnym dzieckiem? :D
UsuńZ pewnością;p
UsuńA ja myślę, że 5 to bujda :P nie wierzę, że dałabyś zjeść koleżance kupę xD
OdpowiedzUsuńMi własna kuzynka przedstawiała królicze bobki jako nesquik ;)
UsuńNie, nie byłam głodna;p
Haha, a może akurat dobre były? :D
UsuńPewnie równie dobre jak te serwowane przez Ciebie; p Twój blog kulinarny mógłby bić rekordy popularności; D
UsuńBiłby rekordy popularności - "Egzotyczna wieś - blog kulinarny" :D
UsuńObstawiam 1:)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że te kozie kupki to jakaś bajeczka... a przynajmniej nie mogę w to uwierzyć :O
OdpowiedzUsuńCzłowieku małej wiary... :D
UsuńDobra jesteś! Ja wiem gdzie tu jest haczyk, ale wiesz poczekam, aż reszta się wykaże:P
OdpowiedzUsuńHaha, okey ;)
UsuńZastanawiam się między 1 a 5 i zupełnie nie wiem na które obstawić! :D Cóż niech będzie 5, ale jeśli to prawda to nie chcę Ci zaleźć za skórę! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
KrainaKsiazkaZwana
Tak czy siak - nie chcesz mi zajść za skórę, bo pamiętliwa to faktycznie jestem :)
UsuńPiąteczka wydaje mi się zmyślona:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Ja obstawiam, że historia zemsty za lalkę w postaci nakarmienia koleżanki kozimi bobkami jest nie prawdziwa :D Koleżanka musiałaby chyba mieć wadę wzroku -10 zeby nie zauważyć że to kupa!
OdpowiedzUsuńPrzecież kozie bobki wyglądają identycznie jak czekoladowe draże :)
UsuńJa stawiam na historię nr 5 :-)
OdpowiedzUsuńA ja stawiam na 1. Ha ha Ty to masz wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńWielką jak Ocean :D
UsuńHmm... Stawiam na 4 lub 5 ;) Ale z przewagą 4 ;)
OdpowiedzUsuńHa a wczoraj koleżanki u mnie były i gadałyśmy o owej historii :D
UsuńStawiam na 6! :D
OdpowiedzUsuńwww.zksiazkadolozka.blogspot.com
Nie wierzysz w kochającego tatusia? :D
UsuńJejku trudno stwierdzic. A może wszystkie są prawdziwe? :-D Obstawiam 5
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zapoczytalna.blogspot.com
Obstawiam paszteta :p Jak można nie czytać Bravo Girl i inne :P
OdpowiedzUsuńI chyba odmałpuję zabawę :D
Odmałpuj a potem powiedz co Ci ludzie odpowiadali :D
UsuńNie ma sprawy :) I czekam na odpowiedź :)
UsuńA ja dziś nikogo nie nażartowałam ;/
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Oj, jak tak można? :(
Usuńpasztet :)
OdpowiedzUsuńMam się obrazić? :D
UsuńMyślę, że piątka lub szóstka, ale nie wiem :)
OdpowiedzUsuńNikt nie obstawia 3 wiec ja to zrobię! :D
OdpowiedzUsuńale osobiście piąteczka wydaje mi się ściemą :)
fajna zabawa, czekam na wyniki!
Jutro albo w poniedziałek zdradzę wam prawdę :D
UsuńHaha, 5 jest niezła :) Ale myślę, że 6 jest prawdą, bo to takie rzeczywiste i dość często spotykane :/
OdpowiedzUsuństawiam na 1:D
OdpowiedzUsuń2? :P
OdpowiedzUsuń5 ewentualnie 6!
OdpowiedzUsuńJestem troszkę spóźniona, bo ten świetny dzień był wczoraj, ale cóż.
Buziaki,
StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/
Wszystkie historie są genialne. Na początku obstawiałam, że nieprawdziwą jest ta o nogach, lub potem bardziej, że piątka jest zmyślona. Ale ostatecznie stawiam na pasztet. :D
OdpowiedzUsuńHaha jesteś niemożliwa :D ale się uśmiałam czytając te historie :D dla mnie wszystkie są podejrzane. A ostatnia chyba najbardziej - jakoś tak wierzę w tych współczesnych ojców :D a do "wielkiego" rowu w dzieciństwie też wpadłam, myśląc, że będę tam siedzieć do śmierci więc w to jestem w stanie uwierzyć :D z pasztetem dobra historia, ale też nieco podejrzana :D ciekawa jestem prawdy, aczkolwiek mam jedno podejrzenie :D
OdpowiedzUsuńHaha wszystkie są świetne. :D
OdpowiedzUsuńJa podejrzewam, że 5 nie jest prawdziwa :D
OdpowiedzUsuńA z tym pasztetem... jeju, rozwaliło mnie to! :D
Specjalnie nie czytałam komentarzy, bo nie wiem czy ktoś juz odgadł czy nie, ale ja uważam, że na pewno czytałaś Bravo Girl ;p
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że 5...
OdpowiedzUsuńHahahaha, drugie mnie rozwaliło. xD
OdpowiedzUsuńWszystkie wydają się być prawdopodobne. O tym rowie jest pewnie fałszywe.
O kurczę, ciężka sprawa
OdpowiedzUsuń1 - dziwne marzenia, ale wierzę w Twoją wyobraźnię :)
2 - w sumie najmniej podejrzane, więc może to...
3 to w sumie taka trochę poplątana sprawa, niby czemu Twoja rodzina ukrywa prawdę?
Obstawiałabym 4, bo u nas od początku gimbazy każdy wyzywał się od pasztetów, ale... że jesteś ciut ode mnie starsza, to może takie hasła nie były na porządku dziennym za Twoich czasów hehe ;p
Ale niech będzie, że obstawiam 5, żebyś mogła coś takiego zrobić to jeszcze mogłabym uwierzyć, ale że koleżanka zjadła te "draże" ze smakiem... no niee. (choć w sumie może dzieci to jeszcze głupie?)
Najbardziej chciałabym, by 6 była zmyśloną historią, ale mam przeczucie, że niestety to może być prawda.
I jak tu być Sherlockiem...
Nie czytałaś Bravo?! Stawiam na czwórkę! ;D
OdpowiedzUsuńNr 1 nieprawdopodobny, ale myślę, że osoby czytający książki mogą mieć taką wyobraźnię już od urodzenia :D
OdpowiedzUsuńTo z kozą wredne, ale może być prawdziwe.
Obstawiam nr 3, zgadłam? ^^
http://triviaaboutme.blogspot.com/
Chyba ta sonda o pasztecie mi nie pasuje.. choć w sumie jest dużo szczegółów, więc mogło się też to wydarzyć ;)
OdpowiedzUsuńCieżko mi trafić;p stawiam na 6 , bo historia jest masakryczna :p
OdpowiedzUsuńSandicious
Ciekawe sytuacje i każda z nich może być prawdą jednak wybieram 6 wydaje mi się bardzo realna,ludzie są różni a z podobną sytuacją się spotkałam:)
OdpowiedzUsuńHa ha ha, jesteś niemożliwa, a co gorsza te wszystkie historyjki bardzo do Ciebie pasują :D więc chyba nie odważę się na obstawianie, bo każda mi się podobała i chciałabym żeby były prawdziwe :D Najlepsze z tym słupkiem granicznym :D
OdpowiedzUsuńHm... Nie wiem :) Poddaje się :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że historia z kupkami kozy jest ściemą. Hmm, chociaż wszystkie wydają się być realne. :D
OdpowiedzUsuńMyślałam, że nr 5 jest zmyślony, bo nie sądziłam, że możesz być wredna i złośliwa na tyle, żeby pozwolić komuś zjeść kozie bobki... a Ty zła kobieta jesteś :)
OdpowiedzUsuń