27 kwi 2016

#Jeżycjada - "Imieniny" Jak byście zareagowali na wiadomość, że wasz sąsiad to homo sapiens?


Współcześnie niezbyt chętnie obchodzi się imieniny; to raczej urodziny są huczniej obchodzone (a imieniny to tylko pretekst do picia.) Kiedyś jednak było inaczej – to świętowanie dnia swojego imienia było okazją do rodzinnych spotkań i do pałaszowania słodkich tortów. Świętowali również Borejkowie, którzy dwunasty tom Jeżycjady rozpoczęli od hucznego powitania Natalii, która wróciła z Cypru i świętowania imienin Grzegorza, męża Gabrysi. Dodatkowo imieniny te świętował także ich syn, Ignacy Grzegorz, pięcioletni prymus, który – co przyznaję ze smutkiem – bardzo mnie irytował, jako jedyny bohater tej serii. Nawet Janusza Pyziaka darzyłam większą sympatią niż tego małego kujonka.
Szczególnie, że ramię w ramię z nim dorastał syn Idy- Józinek, który Ignacego Grzegorza nie znosił. A że ja Józinka uwielbiam, to nie mogę lubić kogoś, do którego on pałał dziecięcą nienawiścią, prawda?


Róża Pyziak, najstarsza córka Gabrysi, dorasta; a dorastanie w domu, gdzie miesza się tak wiele charakterów nie może być łatwe. Po pierwsze, wszyscy nadal uparcie nazywają ją Pyzą a to przezwisko nie przystoi młodej damie, która ma już lat szesnaście! Po drugie, łagodna i grzeczna Pyza nie potrafi się zbuntować jak na nastolatkę przystało, dlatego to jej dorastanie jest nieco trudniejsze niż innych. Bo jak człowiek z powodu buzujących hormonów wybuchnie, krzyknie i tupnie nogą to mu lżej a jak musi to w sobie tłumić i przywoływać na twarzy słodki uśmiech, to mu ciężko i trudno. I wtedy młody człowiek męczy się w środku siebie.

„Nie ma żadnego „ja”, pomyślała Gabrysia Nie ma żadnego „ty”, bo sami w sobie nie istniejemy. Swoje istnienie czerpiemy z wzajemnej zależności wszystkich od wszystkich i wszystkiego od wszystkiego. Jesteśmy- jednym.”

Pyza, jako osoba mało asertywna, nie potrafi także odmówić żadnej prośbie. Gdy więc trzech braci Lelujków zaczyna się w niej durzyć i po kolei zapraszać ją na „niby-randki”, dziewczyna nie odmawia tylko wędruje na spotkania, mimo że nie do końca ma na to ochotę. W przeciwieństwie do swojej młodszej siostry Laury, która z chęcią wybrałaby się gdziekolwiek z przystojnym Wiktorem Lelujką – lecz ten nie zwraca na nią uwagi, zapatrzony w starszą Pyziakównę. To jawne ignorowanie doprowadza Laurę do szału a powinniście wiedzieć, że kiedy ta dziewczyna się denerwuje to drżą same góry. Dorastająca cicha Pyza i wybuchowa, dziecinna jeszcze Laura – oj, to połączenie jest nieziemską mieszanką wybuchową.

Ah, obiecałam wam powiedzieć czy Natalia i Robert Rojek w końcu zostali parą. Otóż nie – Natalia po powrocie z rocznego wyjazdu zaręczyła się (trochę wbrew sobie) z Nerwusem, który swego czasu przykuł się do niej kajdankami. Robrojek odszedł jak niepyszny, ze złamanym sercem i urażoną dumą...

„To oznacza, że wszechświat rozszerza się wolniej a zatem jest starszy, niż sądziliśmy. Nieskończoność. Strumień czasu, Różo. Chciałbym przebyć z tobą ten krótki odcinek wieczności, jaki jest nam dany. Tych kilkadziesiąt zaledwie lat.”

Wspomniałam na początku, że w tej części hucznie obchodzone są imieniny niektórych bohaterów; także i Gabrieli, która w prezencie od swojego męża otrzymała w prezencie zmywarkę. Nigdy nie pomyślałabym, że ten cud techniki, który ratuje nasze dłonie od detergentów i zmęczenia może stać się kością niezgodny pomiędzy dwoma mężczyznami, którzy w swoim życiu nie zmyli więcej niż kilka talerzy. Ale Grzegorz i jego teść, Ignacy Borejko awanturowali się tak ostro, że przecierałam oczy ze zdumienia, że ci dwaj łagodni mężczyźni potrafią drzeć ze sobą koty. Oczywiście wszystko odbywało się kulturalnie i z zastosowaniem łacińskich zwrotów a zakończyło się padnięciem w sobie ramiona, nie mniej jednak muszę przyznać, że pani Musierowicz potrafiła mnie zaskoczyć.

A na koniec mam do was pytanie, które to Róża i Laura zadawali przechodniom: 
Jak byście zareagowali na wiadomość, że wasz sąsiad to homo sapiens? Piszcie w komentarzach!

17 komentarzy:

  1. Dzisiaj mówienie, że sąsiad jest homo mogłoby być niebezpieczne - sapiens mogłoby tu nic nie zmienić ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej, bardzo dawno czytałam tę książkę :) Mam do tej części spory sentyment.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lelujkowie - pamiętam :) Oj jak ja uwielbiałam "Jeżycjadę". Zupełnie się odrywałam od rzeczywistości, gdy ją czytałam :) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj pamiętam do dziś ten sondaż uliczny i pytanie o homo sapiens, które krążyło na youtube. Niby bawił, ale z drugiej strony był przerażający. Odpowiedzi niektórych ludzi były po prostu straszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżycjada bezsprzecznie kojarzy mi się z podstawówkowym dzieciństwem. Na razie zatrzymałam się na sześciu książkach z cyklu, chcę jednak do tego powrócić. :) Jak widać, zapowiada się ciekawie. :D

    Królowa Książek zaprasza do swego królestwa!

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie, teraz już nie obchodzi się tak imienin jak kiedyś:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze bym się zdziwiła takimi informacjami o sąsiedzie :)
    Znów mnie kusisz Jeżycjadą! :)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja akurat imieniny mam w tym samym dniu co urodziny więc świętuję zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio coraz ciekawsze były kolejne części, ale ta nieszczególnie jako taka pojedyncza książka mnie nie przekonuje. Chociaż przypuszczam, że jak się czyta tytuły po kolei to się totalnie wciąga w te historie.

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie w rodzinie obchodzi sie tylko imieniny, urodziny tylko okrągłe :D
    Ja bym się chyba mocno zdziwiła, jakby ktoś zadał mi takie pytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem, jak bym zareagowała. Nie mam pojęcia jakim sposobem opisujesz już kilkunasty tom, tak szybko mija czas.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się ciekawie, a gdzieś już o niej słyszałam, ale jakoś bardziej nie zwróciłam na nią uwagi. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. lubię tę pozycję ciepła uroku pełna:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię "Imieniny" i przypomniałaś mi, że dawno już nie czytałam tej części :) I rzeczywiście, tam była taka ciekawa sonda uliczna :D Ludzie to jednak nietolerancyjni są prawda? Nie potrafią zdzierżyć własnego gatunku :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam "Jeżycjadę". I bardzo podobała mi się ta ankieta o homo sapiens. Ja oczywiście bym się ucieszyła ;)

    OdpowiedzUsuń