27 lut 2017

Jak zadowolić żonę?


   Kilka tygodni temu zaprezentowałam wam cudeńka, jakie znalazłam na pewnym portalu internetowym i które dotyczyły tego, jak przypodobać się mężowi. Kilka z was było oburzonych, że tylko my, kobiety, musimy się starać a pan i władca z pilotem i piwem zalega w fotelu. Otóż moje drogie, nic bardziej mylnego! Na tym samym portalu znalazłam listę porad dla mężów jak przypodobać się żonie!

   Uprzedzam, że te rady brzmią tak, jakby mężczyzna był człowiekiem nie potrafiącym samodzielnie myśleć i trzeba mu jasno wyłożyć wszystko, co dotyczy związku.

   Zauważ, że dzisiaj ma włosy inaczej ułożone niż wczoraj – gdyby mąż codziennie mi mówił, że dzisiaj mam inaczej ułożone włosy, to zaczęłabym uznawać to za podejrzane.

   Poświęć jej 5 minut, zanim zabierzesz się za gazetę – jaki dobry człowiek! Pięć minut na szybkie omówienie całego dnia a później hopla do prasy.

   Zrób czasem coś szalonego dla niej – na przykład poświęć jej osiem minut, zanim zabierzesz się za gazetę. Popłacze się ze szczęścia.

   Sprzątnij w pokoju i umyj po sobie łazienkę. To też do ciebie należy – naprawdę? Jestem zaskoczona.

   Zasuwaj szuflady do końca – zapomnieli wspomnieć, żeby nie trzaskał zamykając szafę.

   Jeśli masz problem z zapamiętaniem, wpisz sobie przypomnienie w telefonie, natychmiast po tym, kiedy coś obiecałeś – niech sobie wpisze, żeby kupić leki na poprawę pamięci, albo niech uda się do neurologa, jak ma z tym takie problemy. To może być guz mózgu. W Chirurgach tak było!

   Pochwal, że dobrze prowadzi samochód (jeśli faktycznie potrafi) – a jakie jest kryterium dobrej jazdy? Bo jeżeli mężowskie, to mało która kobieta temu podoła.

   Zaproponuj czasem żonie wolne 2 godziny, zostając w tym czasie z dziećmi – a dlaczego „czasem” i „2”? Z tego co wiem dzieci są wspólne a nie jedynie żony. W tym wypadku wygląda to tak, jakby żona była samotnym rodzicem a mąż nianią i łaskawie pomógł jej w opiece nad rozdartym nieletnim majestatem.

   Doceń hobby i zainteresowania żony – jak lubi gejowskie porno to oglądajcie je razem!

   Naucz się mówić „kocham cię" na migi – po co? Żeby jej migać podczas niedzielnej mszy?

   Kiedy wraca od lekarza, spytaj, co jej powiedział – nie no, naprawdę?

   Kup jej ulubione słodycze, chyba że postanowiła zadbać o linię – nawet jak dba o linię to kupuje się słodycze i się mówi, że wcale nie jest gruba!

   Jeśli jesteś zdenerwowany powiedz, a nawet krzyknij: "Jestem zdenerwowany!" A nie: "K... mać!". – albo najlepiej „uważam, że dzisiejszy układ planet nie sprzyja mojej numerologii, dlatego też nic mi nie wychodzi a to wywołuje u mnie skok adrenaliny, denerwuję się i mam ochotę krzyczeć.”

   Podtrzymaj ją przy wysiadaniu z autobusu – nóg swoich nie ma?

   Telefon od ciebie w środku dnia tylko po to, by powiedzieć jej: "Wiesz, kocham cię" czyni cuda – po takim telefonie istnieje szansa, że wybaczy Ci posiadanie trzech kochanek, jednego nieślubnego dziecka i kupno szympansa.

   Wypastuj jej pantofle – oczyma wyobraźni widzę, jak ten biedny mężczyzna pastuje futrzaste papcie „bo na Internecie kazali”.

   W wirze zajęć i obowiązków zatrzymaj się czasem i powiedz jej coś miłego – na przykład: mały puchaty króliczek.

   Dbaj o siebie, także w dni wolne od pracy! – nawet wtedy, gdy sekretarka Cię nie widzi!

   Powtarzaj dzieciom jaką fajną mają mamę, a ty żonę – chyba, że ich matka nie jest twoją żoną, wtedy ta zasada nie do końca będzie spełniała swoje zadanie.

   Zakończenia brak, bo nawet nie wiem, jak to skomentować. I zdradzę wam, że zastanawiam się, czy nie nadszarpnąć swojego zdrowia psychicznego i nie obejrzeć kolejnej części Grey’a, żeby móc napisać dla was zjadliwą i złośliwą recenzję. Co wy na to? 


94 komentarze:

  1. dziś słyszałam,że jakiś radny ułożył żonie plan dnia, godzinowy:) Dbał o jej czas:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha szkoda, że faceci tak rzadko czytują blogi :> Dużo mogliby się dowiedzieć ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja na mojego bloga zapraszam wszystkich mężczyzn :D Będę nową Wisłocką :)

      Usuń
    2. Dowiedzieć i nauczyć :D

      Usuń
    3. Może dadzą mi Nobla za uświadamianie mężczyzn ? :)

      Usuń
  3. Gejowskie porno przebiło wszystko :D ten poradnik pisał facet, nie ma innej opcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo zdesperowana kobieta :) gejowskie porno jest ponoć bardzo pouczające :D

      Usuń
  4. Haha, bardzo mi poprawiłaś humor tymi komentarzami :-D jak niedaleko do ideału :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahahah, Boże, jak ja Ciebie uwielbiam. Co zrobić gdy trzeba poprawić humor? Wejść do Agatki!:) Muszę Ci założyć fanpejdża. Złote rady przyszłej żony ;D Będziesz moim guru.
    Ale zobacz jakie te porady są dobre, nic nie doceniasz, no nic! Niewdzięczna.

    ;) ;D ;D

    Obejrzyj Greya!!!! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, możesz być moją menagerką :D
      Zawsze byłam niewdzięczna, już się z tym pogodziłam, ba-dum!

      Usuń
    2. Dobrze, stanę się Twoją prywatną menagerką, normalnie zawsze marzyłam o tej roli;)

      Usuń
    3. Na razie to będzie darmowa fucha, ale zobaczysz - skończymy w Hollywood ;D

      Usuń
    4. Tak! Czerwony dywan, i ja na schodach, kiedy nagle łamię obcasika i spadam z samej góry pod nogi... eee ochroniarza ;D

      Usuń
  6. Czy znajomość migowego to jakaś supermoc kobiet? Bo ja nie posiadam i jakby mi tak zaczął migać przy obiedzie, to pewnie bym się zaniepokoiła co się stało i dlaczego nie może normalnie powiedzieć. Dławi się? Tak beznadziejnie gotuję, ale boi się przyznać i liczy, że się domyślę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, padłam :D Faktycznie, ja też migowego nie potrafię i bym myślała, że ukochany pada mi na zawał :D

      Usuń
  7. Uwielbiam te Twoje posty. :-D Potrafisz mnie rozbawić do łez. Gejowskie porno bije wszystko inne na głowę. :-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja to bym chciała w sobotę leżeć do góry brzuchem i by mój mąż posprzątał dom, ugotował obiad, zrobił pranie i zakupy, a po skończonych pracach domowych, żeby zaproponował spędzenie czasu razem na wspólnym spacerze/grach w gry planszowe/ oglądaniu filmów itd. Nie pogardziłabym też zdaniem: "kochanie, chodźmy do galerii, kupimy ci coś fajnego" :p

    OdpowiedzUsuń
  9. złośliwa i kąśliwa recenzja Grey'a- na to chyba wszyscy czekają:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój chłopak jak na razie spełnia prawie wszystkie rady ale przyznam że mężczyzn trzeba trzymać krótko haha ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, pewnie czytał ten poradnik i się dostosowuje :D

      Usuń
  11. "Mały puchaty króliczek" haha :) A swoją drogą - wyobraziłam sobie faceta wynoszącego kobietę z tramwaju dajmy na to - ot, niecodzienny byłby to widok ;)
    Pozdrawiam cieplutko :) Miłego, słonecznego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I każda inna niewiasta na przystanku, by jej zazdrościła :D

      Usuń
  12. O matko, kto wypisuje takie porady :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy wpis,fajnie się go czytało :)

    OdpowiedzUsuń
  14. To mój chłopak nie jest taki zły :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Wymiękłam przy gejowskim porno. :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Porady napisane przez jakąś porzuconą przez męża desperatkę..Trafiłaś z tym gejowskim porno!!! :D

    Pozdrawiam,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie oglądaj.. ja to zrobiłam (przegrałam zakład) i niemal dostałam raka mózgu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Poduszki są świetne :D
    A co do porad, to szkoda, że mężczyźni rzadko zaglądają na blogi i przez to nie znajdują praktycznych porad :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę się jakoś rozreklamować wśród panów :)

      Usuń
  19. Boże, po raz kolejny się ubawiłam :D Pisz więcej takich postów :P

    OdpowiedzUsuń
  20. haha świetny post! bardzo podobają mi sie te poduszki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, mogłam im coś policzyć za reklamę :D

      Usuń
  21. Jadłam obiad i musiałam przestać, bo bym się udławiła od śmiania. Porady są beznadziejne, ale Twoje komentarze <3 Chyba musiały Cię te głupoty naprawdę swoją głupotą porazić, bo tak trafnie opisujesz ^^

    OdpowiedzUsuń
  22. Zazwyczaj lekarze nic nie mówią na wizycie... więc to już fakt podważony ;) Bzdury bzdurami poganiane, ale jednak wiele kobiet na tym bazuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. nie mam meza a znam kogos kto mnie w takie sposob "zadowalal"

    OdpowiedzUsuń
  24. Zgadzam się z Tobą - absolutnie zbyt abstrakcyjne to porady.

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny jest ten post!
    Trochę się pośmiałam haha.
    Więcej takich!
    Pozdrawiam♥

    http://kammage12.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Zawsze mozna podeslac partnerowi :D
    ,,o patrz jaki fajny wpis!'' hihi

    OdpowiedzUsuń
  27. bardzo ciekawy wpis! :)

    nicoolsblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Ależ się ubawiłam! Choć po chwili zastanowienia to nie wiem czy się z tego śmiać czy płakać....;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no właśnie... Ja płakałam czytając te rady :)

      Usuń
  29. Ha haha, post poprawił mi humor :P

    OdpowiedzUsuń
  30. Rady, rady, a życie swoją drogą. Bardzo mnie ciekawi jak tam będzie 'po'.

    OdpowiedzUsuń
  31. Dam do przeczytania mojemu Lubemu ;D Coby nie zapomniał że jestem najfajniejsza ;D

    OdpowiedzUsuń
  32. Ciekawe czy mój przeżyje tak ciężkie zadania ;D Przecież to tyle wysiłku musi ich kosztować

    OdpowiedzUsuń
  33. Idealne wskazówki! haha jak dla mnie najbardziej irytujące są właśnie te otwarte szuflady ;D

    OdpowiedzUsuń
  34. Lubię te twoje posty. Najlepsze jest to z lekarzem.

    OdpowiedzUsuń
  35. "Zaproponuj czasem żonie wolne 2 godziny, zostając w tym czasie z dziećmi" - Twój komentarz do tego oczywiście słuszny, ale mi by się przydało faktycznie te dwie godziny tylko dla siebie, najlepiej jakbym jeszcze tylko umiała nie myśleć o tym, że zostali sami w domu i że na pewno mąż nie zapomniał dać dziecku jeść.

    OdpowiedzUsuń
  36. Przeczytałam, pokręciłam głową, a potem przeczytałam w komentarzach, skąd te cuda wzięłaś. I wszystko jasne. XD
    Tylko gorzej, jeśli facet nie trafi i zauważy nową fryzurę, kiedy będzie taka sama jak dnia poprzedniego. Czyżby miał romans i to kochanka miała inną fryzurę? Ten poradnik może wywołać wiele konfliktowych sytuacji, hahahaha XD

    OdpowiedzUsuń
  37. Padłam :D Pisz więcej takich tekstów, please :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Idealny wpis na poprawę humoru! No 8 minut na rozmowę to już szczyt szczytów w przypadku tych porad :p to pytanie co powiedział lekarz trochę przypomina mi poradę starszej pani...

    OdpowiedzUsuń
  39. A gdzie adnotacja o zakupie nowego kosmetyku ? :D

    OdpowiedzUsuń
  40. zasuwaj szuflady do końca.. umarłam xD

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja chyba w domu mam myślącego faceta a nie siedząca amebę - na szczęście - hahahahh

    OdpowiedzUsuń
  42. Uwielbiam takie porady, można się nieźle pośmiać. :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Jakoś tak słabo to wypada w porównaniu do rad dla kobiet;p

    OdpowiedzUsuń
  44. Rady rodem z Cosmopolitan, tylko że dla facetów. Internet pełen jest nie tylko ukrytego, ale i jawnego debilizmu. Z drugiej strony, może są faceci, którym trzeba przypominać o takich rzeczach, bo sami o tym nie myślą? Jak to czytam to stwierdzam, że miałam szczęście trafiając na mojego ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. O rany, ale śmiechłam xD Dobre rady, nie ma co. Chętnie przeczytam zgryźliwą recenzję Grey'a :D

    OdpowiedzUsuń
  46. U mnie mężczyzna nie musi sprzątać, oby nie rozrzucał i wystarczy; ) A nie mogę oduczyć go bałaganienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Cóż ja mogę powiedzieć? Mam jednak wrażenie, że od kobiet oczekuje się więcej. :D Świetnie objechałaś tego Greya. ;)

    OdpowiedzUsuń