28 gru 2016

Idealny sylwestrowy film!


   Za kilka dni sylwester. Pożegnamy stary rok i powitamy nowy, który przyniesie wiele niewiadomych. Wiecie, że będąc dzieckiem, bardzo żałowałam odchodzącego roku? W jakiejś gazecie zobaczyłam rysunek, jak przemijające 356 dni w postaci siwego dziadziusia odchodzi w mrok a na jego miejsce przybiega bobasek zapowiadający to, co dopiero będzie. Żal mi było tego staruszka, którego nikt już nie chce, bo skończył się jego termin przydatności.

   Ale nie o moich dziecięcych myślach mowa.

   Gdybyście obudzili mnie o 2 w nocy i zapytali – uprzednio sprawiwszy, że przestanę krzyczeć ze strachu, bo ktoś obcy chodzi mi po domu – jaki film kojarzy mi się z Sylwestrem, be wahania odpowiedziałabym: „To właśnie miłość.”

   Film powstał już w 2003 roku, jednak zawsze omijałam go szerokim łukiem, uważając, że to głupi i naiwny film dla płaczek, które lubią sobie posmarkać w chusteczkę i poprzeżywać życie fikcyjnych bohaterów. Jednak pewnego dnia zobaczyłam przez przypadek w telewizji sam początek filmu i usłyszałam: „Ilekroć martwię się sytuacją na świecie, myślę o hali przylotów na lotnisku Heathrow. Ponoć żyjemy w świecie pełnym nienawiści. Moim zdaniem miłość jest wszędzie. Często niezbyt dostojna i widowiskowa, ale jest. Ojcowie i synowie, matki i córki, mężowie i żony, chłopaki, dziewczyny, przyjaciele… Rozejrzyjcie się a zobaczycie, że miłość jest w zasadzie wszędzie.”

   Ten film to dziesięć historii o różnych miłościach; tych całkiem nowych, świeżych, które sprawiają, że chce się krzyczeć i biegać boso. To historie o takich miłościach, które trochę się już zakurzyły, przykryte warstwą codzienności i problemów. To opowieści o miłościach straconych, odebranych, o miłostkach skupionych tylko na fizyczności. To również opowieść o miłości przyjacielskiej, tej pomiędzy rodzeństwem czy ojcem a dzieckiem.

   Najpiękniejsze w tym filmie jest to, że nic nie jest wyidealizowane; brak jest niekiedy happy endów, nic nie układa się w piękne, różowe puzzle. Niektórzy z nich wybiorą miłość, raniąc równocześnie innych bliskich. Niektórzy wybiorą życie w kłamstwie, aby móc dalej oszukiwać samych siebie, że coś jest nie tak, że nie jest tak kolorowo, jak mogłoby się z boku wydawać. Niektóre ze związków powstały tam, gdzie nikt by się ich nie spodziewał; w pracy, podczas nagrywania filmu pornograficznego (i była to jedna z najsłodszych par!), lub w czasie „ucieczki do wszystkiego.”

   Nie chciałam oglądać tego filmu, bo nie uważałam się za płaczkę. Obejrzałam, ryczałam przez jedną trzecią seansu i robię to ciągle, powracając do niego w okolicach Nowego Roku. To piękne historie, których nie trzeba się bać; nie ma w nich nic banalnego a jeżeli ktoś tak sądzi to powinno się go zapytać, czy w takim razie jego miłość, jego wybory też były banalne?


   Dla wszystkich fanów kina brytyjskiego, to też niezła gratka; w filmie można zobaczyć Hugh Granta, Emmę Thompson, Colina Firth’a, Rowana Atkinsona, Keire Knightley, Liama Neeson’a i wspaniałego Alana Rickama. Każdy z tych bohaterów ma w sobie coś niezwykłego, coś, co sprawia, że można albo ich pokochać, albo znienawidzić.

   Od kiedy obejrzałam ten film, faktycznie inaczej patrzę na lotniska. Tam ludzie okazują swoje najczystsze emocje. Jakby na chwile zapomnieli o tym, że są dorośli, że muszą się „jakoś” zachowywać, że im nie wypada. Kiedy się cieszą, to widać to w każdym ich calu. Uśmiechają się radośniej niż zwykle, tulą swoich bliskich mocniej niż zazwyczaj i płaczą jak wszystkie wrażliwe kobiety na głupich filmach o miłości.

    Życzę Wam w nowym roku miłości właśnie. Tej głupiej, banalnej, która zamyka w brzuchu motyle i sprawia, że unosimy się nad ziemią. Takiej, która sprawia, że zachowujemy się irracjonalnie, że cieszy nas padający deszcz, że głupia stokrotka potrafi dać tyle radości co tuzin czerwonych róż. Życzę Wam, żebyście mogli z całą pewnością powiedzieć, że miłość… jest w zasadzie wszędzie. 


131 komentarzy:

  1. Ha, pierwsza! Uwielbiam ten film - a moja ulubiona historia to ten młody chłopak zakochany w żonie swojego najlepszego przyjaciela. :) Razem z 'The Holiday' to mój ukochany zestaw filmowy na okolice Nowego Roku/Bożego Narodzenia.

    Życzę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku - cudownego ślubu, spełnienia marzeń, szczęścia i obyś pisała dla nas jak najwięcej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! :)
      A "The Holiday" nie oglądałam, muszę nadrobić :)

      Usuń
    2. "The Holiday" uwielbiam i polecam ☺☺☺

      Usuń
  2. Ja też omijam ten film szerokim łukiem, ale skoro Ty się do niego przekonałaś, to może powinnam jednak spróbować? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może ;) bo wiesz, że mnie jest ciężko przekonać :)

      Usuń
  3. Ja go oglądam w Święta. Już obejrzałam w poniedziałek, o 6 rano ;) Kocham go po prostu, jestem największą fanka na świecie chyba? Nie chyba, na pewno;)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O 6 rano to ja go jeszcze nie oglądałam, więc tak, jesteś największą fanką :D

      Usuń
  4. Dla mnie najlepszym filmem jest Sylwester w Nowym Jorku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, ale nie płakałam aż tak bardzo jak na tym :)

      Usuń
  5. Ha! Znam ten film, widziałam kilkakrotnie. Obejrzałam ze względu na Alana Rickmana - sporo lat temu - i bardzo mi się spodobał. Ależ byłam zła na bohatera, którego grał Rickman, za tą laseczkę z pracy! Fajny był wątek z Keirą Knightley, Liam Neeson, zresztą wszystko było fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie polubiłam Rickmana w tym filmie i żal mi było jego żony - szczególnie, gdy otworzyła prezent świąteczny!

      Usuń
  6. Dziękuję! Muszę go obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam i lubie tego typu filmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja oglądam tego typu filmy bardzo rzadko :) bo mi głupio, że na nich płaczę :)

      Usuń
    2. Żadne głupio! Jesteśmy kobietami i nasze hormony mogą powodować łezek w oku, nic strasznego!
      Jak Sylwester? ;*

      Usuń
  8. Nie słyszałam wcześniej o tym tytule, ale myślę, że będzie to idealna pozycja do obejrzenia z przyjaciółką w sylwestra :)
    Dziękuję! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to cieszę się, ze zapewniłam Wam wieczór :)

      Usuń
  9. Robiłam do niego kilka podejść i zawsze kończyło się fiaskiem - może teraz się uda ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie słyszałam o tym filmie :) być może dlatego, że również nie przepadam za filmami "dla płaczek" a "miłość" w tytule kojarzy się z tą kategorią :D ale może się skuszę na niego dzisiaj :)
    pozdrawiam
    http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba jestem jedną z nielicznych osób, które nie lubią tego filmu !:(

    OdpowiedzUsuń
  12. nie przepadam za takimi filmami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oglądałam ten film raz, ale faktycznie cudowny jest :) Świetna fabuła i genialna obsada!

    OdpowiedzUsuń
  14. Pewnie uznasz mnie za kosmitkę, ale nie znoszę tego filmu. Naprawdę. Nic, zupełnie nic mi się w nim nie podoba. Raz, że nie lubię Hugh Grant'a i Keiry Knightley i omijam wszystkie filmy z nimi, a dwa - akcja filmu też mnie nie zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedyś obejrzałam ten film. Raczej nieprędko do niego wrócę, ale zgodzę się, że brak wyidealizowanych postaci i historii jest jego mocną stroną.

    Szczęśliwego nowego roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Love Actually to ja mogę oglądać zawsze. A w tym roku jeszcze nie widziałam! Trzeba nadrobić zaległości... ale akurat w Sylwestra to zamierzam się wytańczyć za wszystkie czasy! Pozdrowionka cieplutkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w Nowy Rok, jak będziesz odpoczywać nogi po tych harcach :)

      Usuń
  17. Love Actually oglądam kilka razy w roku. Najczęściej w okresie Wigilia-Sylwester :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam ten film :-) a zasadzie to kocham tego rodzaju romantyczne opowieści :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Chętnie bym coś obejrzała 31.12. tego roku, tylko że ... nie lubię filmów o miłości. Ani romantycznych. Może jakaś propozycja z innego gatunku hmm?


    Pozdrawiam cieplutko ;)
    Tak Po Prostu BLOG [klik]
    U mnie na blogu trwa rozdanie, zapraszam do udziału! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmem nie- miłosnym, który mi się kojarzy z Świętami i Sylwestrem jest "Szklana Pułapka" :)

      Usuń
  20. Bardzo lubię tą ekranizację :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nawet nie słyszałem o tym filmie. Taki ze mnie kinoman..

    OdpowiedzUsuń
  22. Nawet nie słyszałem o tym filmie. Taki ze mnie kinoman..

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam obejrzeć ten film na święta, ale skoro i na sylwestra się nada to z chęcią obejrzę :D

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
  24. Na pewno obejrzę. Jak to możliwe, że nigdy o nim nie słyszałam?
    Pozdrawiam :*
    zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może słyszałaś, ale wyleciało jednym uchem? :)

      Usuń
  25. Nie przepadam za Grantem, ale Colin Firth jak najbardziej w każdej roli. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie oglądałam, ale na pewno nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zachęciłam :) stałam się ambasadorką filmu :)

      Usuń
  27. Może nie w sylwestra, ale w nowy rok jak najbardziej spróbuję oglądnąć :D

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie oglądałam, więc jak najszybciej muszę nadrobić :)
    Gingerheadlife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na przykład w Nowy Rok :) Jak większość komentujących :)

      Usuń
  29. Nie oglądałam. Szczęśliwego Nowego Roku! :)
    Zapraszam do mnie i do poklikania w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nic dziwnego, że jeszcze nie oglądałam tego filmu, bo rzadko cokolwiek oglądam. Ale chyba będę musiała :)
    Jak byłam dzieckiem, to najbardziej żałowałam, jak odchodził 1999 rok :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, litowałaś się na całym odchodzącym tysiącleciem? :D

      Usuń
  31. Ja spędzę Sylwestra prawdopodobnie w domu, więc być może obejrzę właśnie ten film. Jeśli nie w Sylwestra to w inny dzień, bo tym wstępem faktycznie mnie zaciekawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  32. dosłownie 2 dni temu leciał ten film w koreańskiej telewizji na przemian z Kevinem. Jeden z moich ulubionych filmów na romantyczne wieczory z mężem ;) W sumie ten film wspominam bardzo dobrze bo oglądałam go pierwszy raz właśnie wtulona w ramiona męża kilka lat temu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a ja go jeszcze nigdy z ukochanym nie oglądałam :)

      Usuń
  33. Lubię takie filmy, więc jutro zaangażuję mojego chłopaka i obejrzymy :-)
    Życzę udanego Sylwestra :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. oj miłość to by mi się przydała:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Uwielbiam ten film :D Oglądałam chyba ze 100 razy :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Milo byloby zobaczyc go ponownie :)
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  37. Obejrzałam ten film, chociaż nie cierpię oglądać telewizji. I to tata mnie do tego nie mówił, ten mój tata, który nie okazuje emocji i kpi sobie ze wszystkiego :D Ten film rzeczywiście ma w sobie jakąś moc. Co prawda nigdy nie byłam na lotnisku, więc nie mogę na nie patrzeć, ale podobne sceny obserwowałam potem wiele razy przy przyjazdach i odjazdach dalekobieżnych pociągów. To jest jeden z tych filmów, które po prostu trzeba znać, trzeba kojarzyć cytaty i sceny z niego (pamiętasz jasełka, w których brał udział ten dzieciak? Ta scena krąży wręcz jako legenda :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam! :) Mówiłam nawet wczoraj mamie-nauczycielce, żeby za rok takie zorganizowała :D

      Usuń
  38. Hmmm... Myślę, że go obejrzę, chociaż pewnie nie w sylwestra. :)
    Tobie również życzę duuuuużo miłości - zwłaszcza tej związanej z przyszłym mężem <3 ^^

    OdpowiedzUsuń
  39. W tym roku stawiam na gorącą zabawę ze znajomymi w Sylwestra, ale na Nowy Rok ten film na pewno sobie odpalę - akurat na odpoczynek. :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Wzajemnie wszytskiego najlepszego w Nowym Roku:) Ja w tym roku planuje się bawić przy muzyce:D mam nadzieję, że nie będę musiała kończyć przed tv:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Oglądałam ze 100 razy, a dziś właśnie miałam zamiar obejrzeć po raz 101 ;p

    OdpowiedzUsuń
  42. Uwielbiam takie filmy :D Z chęcią sobie go oglądnę :D
    Zapraszam https://natalie-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  43. O to już wiem, co będę oglądać w sylwestra

    OdpowiedzUsuń
  44. Widziałam :) Film na tyle fajny, Ze w tamtym roku obejrzałam go ponownie ;) Wspaniałego nowego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Agata, zabij, ale nie oglądałam tego filmu. ;D I pewnie nie obejrzę, bo jakoś mnie nie ciągnie. To chyba przez to, że w Polsce na siłę chcieli zrobić swoją wersję i powstały Listy do M. do których pałam jakąś dziwaczną odrazą.

    OdpowiedzUsuń
  46. Bardzo lubie ten film Wzruszajacy serdeczny i zabawny Dobrzy aktorzy wiec naprawdę warto

    OdpowiedzUsuń
  47. Film oglądałam i podobał mi się :)
    http://roksanafashionist.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  48. Filmu nie oglądałam ale kocham go już za aktora *.*


    www.molinkaksiazkowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  49. Dziękuję, nawzajem. Oglądałam, świetny film. :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Oglądałam ten film i uważam że jest świetny . Szczególnie spodobał mi się wątek premiera i sekretarki. Polecam film Holiday ,będzie idealny na sylwester czy nowy rok.

    OdpowiedzUsuń
  51. Coś mi ten tytuł mówi, ale nie wiem czy go oglądałam. Ale chętnie się przekonam czy go już widziałam czy, wszak lubię oglądać filmy po kilka razy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  52. Niewiele ostatnio oglądam, ale film zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Tobie również, wszystkiego najlepszego! Spełnienia postanowień noworocznych! Samych sukcesów i wszystkiego naj ;p
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
  54. Uwielbiam ten film i chciałam Ci polecić, coś w bardzo podobnym stylu. Przy którym można się pośmiać i wzruszyć ( może już widziałaś, ale jeżeli nie, obejrzyj, nie pożałujesz) " Kochajmy się od święta". Byłam w kinie z przyjaciółką. Płakałam i za chwilę śmiałam się. Aż sobie ostatnio włączyłam znowu, może i w sylwestra obejrzę ponownie:)

    OdpowiedzUsuń
  55. O tak, taka miłość jest niesamowita, ja właśnie przeżywam wszystkie jej stany <3

    Film mam na płycie, kiedyś przypadkowo kupiłam, ale jeszcze go nie obejrzałam, ale jak mówisz, że warto to dzisiaj skuszę się na niego :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Mam nadzieję że nam wszystkim dopisze piękna i głęboka miłość :) Zarówno ta partnerska jak i rodzicielska :) Bo nie ma nic piękniejszego jak uśmiech dziecka i kochający mąż :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Jak to możliwe, że nie znam tego filmu? Koniecznie muszę to nadrobić!

    OdpowiedzUsuń
  58. Widziałam ten film kilka razy, więc będę musiała poszukać czegoś innego na sylwestra ;)

    OdpowiedzUsuń
  59. To jeden z moich ulubionych filmów. Ciepły, z inteligentnym humorem. Idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Love actually- mój ulubiony film, pozdrawiam :)
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  61. Dla mnie jest to film na Święta :) W tym roku oczywiście też go oglądałam :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Nie pamiętam czy oglądałam. Pora sobie przypomnieć. :)
    Życzę Ci w nadchodzącym Nowym Roku radości i mnóstwa czasu na realizację wszystkich projektów. Wszystkiego dobrego! :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Mój ukochany film :) Wczoraj nawet go oglądałam jeszcze raz bo leciał w tv :) Piękne życzenia ale prawdziwe - czasami jedna stokrotka daje więcej radości niż bukiet róż :) Szczęśliwego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  64. kurcze, a ja chyba nie pamietam tego filmu...chyba czas sobie odświeżyć pamięć...piekne zyczenia, Tobie również :*

    OdpowiedzUsuń
  65. Tyle o tym filmie słyszałam, atakuje mnie zewsząd w okresie świątecznym, a ja.... ja go nie widziałam! Chyba najwyższy czas nadrobić zaległości, żeby móc się potem porządnie na ten temat wypowiadać :D

    Szczęśliwości w siedemnastce!

    OdpowiedzUsuń
  66. Udanego sylwestra i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! :*

    Zapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  67. Jeszcze nie oglądałam, a minęłoby mnie przyjemne kino. :)
    Wspaniałego 2017. :)

    OdpowiedzUsuń
  68. Wiesz, że też kojarzę ten rysunek z dzieciństwa i też zawsze było mi bardzo smutno na myśl o tym dziadku? ;p
    Filmu nie oglądałam, ale tyle się już o nim nasłuchałam, że może w końcu się do niego zbiorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  69. bardzo fajny film :) szczęśliwego nowego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  70. Roku bez trosk i zmartwień,
    życia w miłości, przyjaźni i szczęściu.
    Oby najskrytsze marzenia znalazły urzeczywistnienie,
    a każdy dzień przynosił tylko radość i uśmiech

    Szczęśliwego NOWEGO ROKU kochana :*

    Buziaki :*:*

    Baw się dobrze :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  71. A ja widziałam ten film w tym roku po raz pierwszy. Rzeczywiście zaskoczyła mnie świetna obsada. Do samego filmu będę pewnie wracać jeszcze nie raz.
    Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  72. Nie oglądałam tego filmu - ale dodam go do tych które chcę obejrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  73. Nie jestem pewna czy widziałam ten film :D mój mąż zacząłby się teraz pewnie śmiać :D Dziękuję za piękne życzenia Tobie również wszystkiego dobrego, ciepła dookoła i słońca w duchu każdego dnia

    OdpowiedzUsuń
  74. Piękny wpis i życzenia:) Tobie również życzę takiej miłości:)

    OdpowiedzUsuń
  75. film boski ! :)

    Pozdrawiam i WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE W NOWYM ROKU :)
    ANRU,

    OdpowiedzUsuń
  76. Już po sylwestrze, ale chętnie obejrzę hihi :) Wszystkiego Najlepszego w Nowym ROku :* Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  77. Chętnie obejrzę :-) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :-)

    OdpowiedzUsuń
  78. To coś dla mnie lubię brytyjskie kino:)Wszystkiego co najlepsze na Nowy Rok, aby był lepszy od starego:)

    OdpowiedzUsuń
  79. Dla mnie on jest taki grudniowy, świąteczno-sylwestrowy. Co roku do niego wracam i chętnie się na nim zatrzymuję jak przez przypadek na niego trafię :P

    OdpowiedzUsuń
  80. Super recenzja ☺ też uwielbiam ten film ☺

    OdpowiedzUsuń
  81. świetna recenzja! a film genialny! jeden z moich faworytów!

    OdpowiedzUsuń
  82. oj tak idealny! uwielbiam ten film!

    OdpowiedzUsuń