Pisałam już wam raz o
imionach, ale mój bzik na punkcie ich znaczenia i pochodzenia się pogłębił,
więc uraczę was kolejną porcją wiadomości na ich temat. Przy okazji pochwalę
się wam, bo jeszcze nie było okazji, że ostatnio zostałam mamą chrzestną małego Ignasia. A patrząc po znaczeniu jego imienia,
wyrośnie mi na niezależnego indywidualistę i będzie śmiało kroczył przez życie.
I dobrze, niech sobie bąbel mały radzi!
Imiona obecnie są czymś oczywistym i pewnie zdziwi was fakt, że w starożytności sprawę tę traktowano nieco inaczej; w Egipcie wierzono, że imię należy zachowywać w tajemnicy, ponieważ osoba, która się go nauczy, będzie panowała nad daną osobą. Imię postrzegano wtedy jako źródło kierowania przeznaczeniem i dlatego też Egipcjanie posiadali dwa imiona – wielkie - tabu i małe - publiczne, które było używane przy innych.
Znalazłam również
informację, że pewne prastare wierzenia zakładały, że ilekroć człowiek
wypowiedział swoje imię, oddzielał od siebie cząstkę swojej osoby i jeżeli
powtarzał je bardzo często, to chudł. Chcecie
szybko zrzucić kilka kilogramów? Powtórzcie swoje imię dziesięć tysięcy razy i
efekt gotowy, bez głodówek i ćwiczeń! Aby zachować swoje ciało przy
zdrowiu, bogaci obywatele – szczególnie Madagaskaru, bo stamtąd pochodził ten
przesąd – zatrudniali niewolników, którzy wymawiali imię pana, w razie takiej
potrzeby.
Bez
wątpienia imię miało funkcję swoistego rodzaju zaklęcia;
według mnie nadal przejmuje się niektóre –
nie wszystkie, w porządku – cechy swojego imienia, o czym kilkoro z was
przekonało się na własnej skórze pod poprzednim postem tego typu. Nie zgodzę
się z tym, że znaczenie imion ma taką właściwość jak horoskopy i każdy znajdzie
tam opis własnej osoby. Czytając znaczenie imienia Monika, Klara czy Aniela
kompletnie nie potrafię odnaleźć cech, które odnosiłyby się do mnie, jako do
osoby.
W XX wieku najczęściej
nazywano córki Anna, Maria, Katarzyna,
Krystyna, Zofia, Małgorzata, Agnieszka, Janina, Barbara i Ewa. Chłopców
natomiast: Jan, Stanisław, Andrzej,
Piotr, Józef, Krzysztof, Tomasz, Paweł, Tadeusz i Marcin. O ile w przypadku
chłopców dwa pierwsze miejsca nadal świecą triumfy w dzisiejszych czasach, o
tyle u dziewczynek ciężko już spotkać takie imiona. Sprawdziłam też, że od 2000
do 2008 roku najczęściej nadawanymi imionami dla dziewczyn były zawsze Julia i Wiktoria. Nieprzerwanie, przez
osiem lat. Co więc musi się dziać teraz w klasach, gdzie jest po pięć Julek i
po trzy Wiktorie? Po 2009 roku popularność Wiktorii upadła, ale nadal Julie i Jakuby tłumnie opuszczają
polskie porodówki. Biorąc pod uwagę statystykę, ośmielę się wysnuć wniosek, że
większość z was będzie miało zięcia/synową o takich imionach. Zobaczycie!
Nie wiedziałam, że imię Marlena pochodzi zapewne z połączenia
Marii i Magdaleny; co teraz łącząc ze sobą te imiona wydaje mi się to jasne jak
słońce. Ostatnio jedna z was urodziła synka – Filipa. Sprawdziłam więc i znaczenie jego imienia; kobieto, Twój
syn wyrośnie na pomysłowego i energicznego człowieka. Nie będzie bał się
ciężkiej pracy, będzie umiał dogadać się z kobietami a te będą do niego lgnęły.
Przygotuj się na bycie wspaniałą teściową!
Natknęłam się ostatnio na
piękne i mało spotykane imię Ilka –
to osoby zdecydowane, tajemnicze, trochę nerwowe, ale przywiązujące dużą wagę
do przyjaźni. W ogóle o tym imieniu jest dość mało wiadomo, a przynajmniej ja
nie mogłam się dogrzebać do informacji.
Katarzyny
to
bardzo nerwowe kobiety, które są bardzo inteligentne, ale mają skłonność brania
wszystkiego do siebie. Nie mają zbyt wielu przyjaciół, ale starannie ich sobie
dobiera, cieszy się szacunkiem tłumów a w życiu kieruje się szlachetnością i
uczciwością. Nikodem fascynuje się
tym, co niezwykłe i uparcie broni swoich racji, nawet jeżeli są one absurdalne.
Jest pewny siebie, ambitny i energiczny i ma powodzenie wśród kobiet; samo
znaczenie jego imienia oznacza ten, który
zwycięża dla ludu.
Łukasz,
a
więc mój przyszły małżonek to – według znaczenia – osoba dokładna, pracowita i
cierpliwa. Nie lubi hałasu, lubi pomagać innym, nie znosi konfliktów i jest
niezwykle rodzinny. Jego życiową dewizą jest powoli, ale do celu i zawsze swoje cele osiąga. Ha, teraz możecie mi
już zazdrościć jak dobrze trafiłam. Brawo ja!
Nie zapominajmy jeszcze,
że niektóre imiona mają swoje zagraniczne odpowiedniki. Polski Andrzej to
oczywiście Andrew w Anglii, Andrea we Włoszech i Antero w Finlandii. Tka bardzo
popularny Jakub to Jacob, Tiago w Portugalii i Jaakko u finów.
Jeżeli jeszcze nie
czytaliście o swoich imionach – polecam. Można nieźle się pośmiać i może trochę
bardziej poznać siebie?