Strony

20 lut 2016

"Chcę, żeby mój dom był radosny, pogodny, żeby był rajem w tym trudnym świecie." - "Audrey w domu" Luca Dotti.



   Audrey Hepburn. Niezaprzeczalna gwiazda starego kina, córka brytyjskiego bankiera i holenderskiej arystokratki. Aktorka, ikona stylu dawnych lat. Kobieta sukcesu. A także – o czym dzisiaj wszyscy zdają się zapominać – żona, matka i strażniczka domowego ogniska.

   Pierwsze zdanie tej biografii brzmi: „Nie znałem Audrey Hepburn.” Bez wątpienia jest to zdanie, którego nie powinien pisać ktoś, kto właśnie zaprasza nas w świat jej życia. Jednak drugie zdanie i kolejne wszystko już wyjaśniają – autor nie znał Audrey takiej, jaką znał ją świat. Nie wiedział nic o tej kobiecie z wielkiego ekranu, która podobała się wszystkim mężczyznom a kobiety wzruszała do łez. Obca dla niego była ta Audrey, która pojawiała się w magazynach i która wychodziła wieczorami na wystawne bankiety. Autor nie znał Audrey Hepburn – on znał swoją mamę.

   Luca Dotti to drugi syn aktorki, który jest owocem jej miłości z włoskim psychiatrą, Andreą Dotti. Napisał piękną, nietypową biografię swojej matki, którą kochał nad życie; brak jest w tej książce górnolotnych słów, zamiast nich znajdują się sceny ich dawnej codzienności a Luca skupia się przede wszystkim na przedstawieniu czytelnikom przepisów swojej matki, które każdy z nas może z łatwością przyrządzić we własnej kuchni, wpuszczając do niej zapach włoskich przypraw i niezwykły smaku, który oczaruje każdego.

   Syn tylko raz oddaje głos matce, tylko raz ja cytuje, jednak te kilka zdań wystarczają, by pokazać Audrey taką, jaką widziała ją rodzina:

   „Niektórzy myślą, że moja rezygnacja z kariery była wielkim poświęceniem dla rodziny; ale tak wcale nie jest. To coś, czego najbardziej pragnęłam. To smutne, gdy ludzie myślą, że takie życie jest nudne. Przecież rzecz nie w tym, żeby tylko kupić mieszkanie, wyposażyć je i zostawić puste. Chodzi o kwiaty, które wybieramy, muzykę, której słuchamy i uśmiech, który tam na nas czeka. Chcę, żeby mój dom był radosny, pogodny, żeby był rajem w tym trudnym świecie. Nie chcę, żeby mój mąż i dzieci po przyjściu do domu zastawali w nim przygnębioną kobietę. Nasze czasy są już dostatecznie przygnębiające, prawda?”

   Wspomnienia przedstawiane są z perspektywy dziecka i jest w nich jakiś zagadkowy urok, czar historii, które zatrzymały się w dziecięcej pamięci i dorosły już mężczyzna próbuje nadać im sens i ubrać je w słowa. Luca pisze o swojej babce, która pragnąc rozwodu – które wtedy nie były w Rzymie możliwe – urządzała huczne przyjęcia, aby mąż sam z siebie zdecydował się od niej odejść. Pisał także o relacjach Audrey z teściową, które do najłatwiejszych nie należały i o obiadach, które zwykle kończyły się wzajemnymi docinkami tych dwóch kobiet, jakże bliskich jego młodemu sercu.

   Jest w książce także rozdział poświęcony rozstaniu rodziców autora; przyznaje, że długo nie mógł zrozumieć dlaczego dwoje tak odmiennych osób kochało się i tworzyło razem dom. Jego ojciec był cynikiem z południa, matka zaś chłodną kobietą z północy; a jednak znaleźli kilka wspólnych nici, aby z nich upleść gobelin wspólnego życia. Niestety, w końcu liczne zdrady Andrei spowodowały, że małżeństwo rozpadło się, jednak Luca przyznał, iż ostatnie dni życia Audrey spędziła z całą rodziną a także z byłym mężem, który zdecydował się uprzyjemnić  jej wszystkie dni, które jej pozostały przed śmiercią.

   Jednak główne miejsce w każdym rozdziale zajmują przepisy. Luca obnaża przed światem taki obraz Audrey, jakiego nikt nie znał – kucharki amatorki i kucharki pasjonatki. Uwielbiała gotować, dzieliła tą pasję razem z drugim mężem i z synem. W książce można znaleźć przepisy na jej ukochany mus czekoladowy, spaghetti alla puttanesca, jajka z mozzarellą, czerwonego kurczaka, chłodnik z pora, pieczeń cielęcą z sosem grzybowym i wiele, wiele innych.

   Całość okraszona jest pięknymi zdjęciami z prywatnych albumów Dottiego.
   „Audrey w domu” to lektura idealna dla wszystkich fanów tej wyjątkowej kobiety, ale także dla tych, którzy jeszcze nie do końca znają jej postać. To także idealna pozycja dla każdego, kto lubi lub chce polubić gotowanie. Pozycja idealna na prezent.

Książka ukaże się w księgarniach całej Polski 3 marca 2016 roku w twardej oprawie.


73 komentarze:

  1. Nie czytałam tej biografii ale kilka tygodni temu przeczytałam obszerny rozdział o biografii Audrey w książce "Kobiety niepokorne" i całkowicie mnie to zszokowało. Dotychczas miałam ją za pogodną, fajną dziewczynę, która stała się ikoną. A nigdy nie przypuszczałabym, że za tą kreacją kryje się zakompleksiona dziewczyna z nadwagą, która nie potrafiła akceptować siebie.
    Jednak koniec życia i to czemu się poświęciła jest warte uwagi. Szanuję jej syna, że chciał podtrzymać to dziedzictwo, które po sobie pozostawiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I że Audrey jako dziecko przeżyła widmo wojny i cudem została uratowana, bo wyzwolenie przyszło na czas :)

      Usuń
  2. Nie czytałam tej książki, ale zapowiada się ciekawie, może kupię w twardej oprawie!
    Buziaki! :*
    http://cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. chętnie bym ją przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią bym przeczytała tą książkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kojarzę tę książkę, nawet nazwisko aktorki nie jest mi obce, choć rzadko jakiekolwiek zapamiętuje. Z chęcią zapoznam się z tą publikacją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to aktorka wielkiego kina, więc ciężko jej nie znać :)

      Usuń
  6. Bardzo lubię biografię aktorow i tę książkę mam już zamówioną, także i u nas bedzie recenzja niedługo ;)A po Twojej wiem już, że warto bedzie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam wywiad z autorem książki i poczułam się bardzo, bardzo zainteresowana tym tytułem! Dzięki Tobie mam pewność, że gdy już zabiorę się za czytanie, na pewno się nie rozczaruję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I na mojej półeczce ta pozycja niedługo zagości... już nie mogę się tego doczekać! Tym bardziej, że bardzo sobie cenię filmie z Audrey :)
    Pozdrawiam
    ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że i Ty będziesz tą książką oczarowana! :)

      Usuń
  9. Podobały mi się filmy z Audrey :-) jestem ciekawa jej historii i to z perspektywy syna :D jak będę miała chwilę i uda mi się gdzieś dorwać te książkę to z chęcią przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja oglądałam tylko jeden film z jej udziałem :)

      Usuń
  10. Czekam na tę książkę z wielką niecierpliwością:)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi sie ten cytat, ktory syn zamieścił w ksiązce.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja osobiście uwielbiam Audrey i filmy z jej udziałem. Wspaniała recenzja, zachęca do przeczytania. Z pewnością wzrusza i pozwala dowiedzieć się jeszcze więcej o tej cudownej osobie, którą była Hepburn. :)
    swiat-zwariowaneej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja osobiście uwielbiam Audrey i filmy z jej udziałem. Wspaniała recenzja, zachęca do przeczytania. Z pewnością wzrusza i pozwala dowiedzieć się jeszcze więcej o tej cudownej osobie, którą była Hepburn. :)
    swiat-zwariowaneej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie należę do jej ogromnych fanek ale książka może być ciekawa... Pozdrawiam gorąco :* - melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Gdzieś czytałam, że to laurka wystawia matce przez syna. Może kiedyś przeczytam, bo jednak po powyższej recenzji wydaje mi się, że jednak przedstawił jakieś cienie, jak np. rozstanie rodziców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie to nie są same pochlebstwa dla Audrey :) jest to biografia dość subiektywna :)

      Usuń
  16. kurczę, nie wiedziałam, że Audrey Hepburn ma tak fajnego syna :D

    OdpowiedzUsuń
  17. mogłabym przeczytać kiedyś oglądałam jakiś dokument

    OdpowiedzUsuń
  18. Przekonałaś mnie! Jak przeczytałam, że w tej książce dużo miejsca zajmują przepisy to od razu pomyślałam, że to nie dla mnie i pewnie wynudzę się przy lekturze, ale teraz zmieniłam zdanie. Na przepisy zawsze mogę przymknąć oko, a poznać Audrey oczami jej syna, zupełnie inną niż przedstawianą przez kolorowe magazyny czy filmy z jej udziałem, to już wyjątkowa rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś mi się jednak zdaje, że nie wytrzymasz i wypróbujesz któryś z przepisów :) chociażby na trójkolorową sałatkę ;)

      Usuń
    2. Jest to mało możliwe, ale jakiś cień szansy zostaje :)

      Usuń
  19. mało zna t a postaci, jednak właśnie zawsze trzeba sobie zdawać sprawę, że no.. każdy celebryta ma tą drugą stronę, stronę poza kamerami, fleszami i fanami. Stronę, w której jest tylko prawdziwe "ja" i rodzina. Fajne, że syn pokazał nam swoją matkę od drugiej strony. Chciałaby przeczytać tą książkę, bo postać Audrey jest mi mało znana, a dzięki tej książce mogłabym mieć inne spojrzenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej rodzinne spojrzenie, to na pewno :)
      Aż mam teraz ochotę nadrobić i obejrzeć wszystkie jej filmy :)

      Usuń
  20. Mam w domu biografię aktorki, chętnie poznam ją od drugiej tej domowej strony. Dla mnie to fascynująca osoba.

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam tę aktorkę:D chętnie książkę przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam filmy z Audrey, więc miłym dodatkiem byłoby poznanie tej nietypowej biografii. Musze to nadrobić.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Akurat takich biografii czytać nie lubię, zresztą żadnych... więc nie dla mnie, zdecydowanie nie. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zaciekawiłaś mnie :)

    Zapraszam do mnie! Zaobserwuj, jeśli Ci się spodoba! :)
    >> ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM <<



    OdpowiedzUsuń
  25. Nie słyszałam o tej biografii i nie zwykłam czytać biografii, ale do tej mnie wyjątkowo zachęciłaś. Audrey Hepburn to ikona kina.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,
    Przerwa na książkę
    Snapchat: przerwa_ksiazke

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie jestem wielką fanką biografii, więc raczej sobie podaruję, skoro jest tyle innych książek do przeczytania. ;)
    Pozdrawiam!
    Hon no Mushi

    OdpowiedzUsuń
  27. To chyba wpis specjalnie dla mnie :)
    Nie dziwi mnie, że obraz jaki wykreowały przez lata media jest różny od rzeczywistego. Ciekawa postać, warto mieć taką pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ostatnio czytała znane wszystkim śniadanie więc z miłą chęcią zanurzyłabym w nos w tej książce:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nigdy o niej nie słyszałam... ale swoją drogą to piękne że syn wydał książkę o swojej mamie :D Na pewno też dosyć dochodowe może się okazać ale i tak piękne :) Pozdrawiam Pośredniczka z posredniczkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Niewiele wiem o Audrey. Czas poznać ją z tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ostatnio widziałam tę książkę w zapowiedziach Literackiego i po przeczytaniu Twojej recenzji, chyba się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ajj chciałabym mieć tą książkę na swojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  33. I doczekałam się recenzji. Jak zwykle świetnej. Od teraz zaczynam odliczać czas do premiery książki. Z ogromną chęcią po nią sięgnę. Uwielbiam Audrey jako aktorek i głównie to Jej oblicze jest mi znane. Z przyjemnością więc poznam i drugą stronę życia aktorki.

    OdpowiedzUsuń
  34. Recenzja bardzo mnie zachęca, ale jeszcze poczytam trochę o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  35. Oj zapowiada się na prawdę bardzo ciekawie. Audrey kojarzę bardzo pozytywnie, jako osobę ciepłą i dobrą :)
    PS
    Zapraszam do mnie po wyróżnienie :) Domyślam się że mogłaś już brać udział w zabawie. Ale SERIO interesują mnie Twoje odpowiedzi na te pytania :) Możesz na nie odpowiedzieć nawet w komentarzu pod moim postem :) Albo jak zabawa nakazuje w poście na swoim blogu! Jakkolwiek będzie mi bardzo miło.

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo chętnie przeczytałabym tę książkę :) Jestem fanką Audrey!

    OdpowiedzUsuń
  37. Miałam styczność z Audrey tylko raz, nie mogę się nazywać jej fanką.
    Po książkę raczej nie sięgnę.
    Pozdrawiam! :)

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Lubię czasem sięgać po biografie, a Audrey to osoba, której życie chciałabym bliżej poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Fajny pomysł na zamieszczenie przepisów w biografii.

    OdpowiedzUsuń
  40. Och jak się cieszę, że istnieje taka książka, nie miałam o jej istnieniu pojęcia! :) Dziękuję !

    OdpowiedzUsuń
  41. Baaaardzo chętnie bym przeczytała!

    OdpowiedzUsuń
  42. Koniecznie muszę zdobyć ją dla siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Cudowna kobieta, szkoda, że ludziom nie przychodzi do głowy to, że to co widzą w gazetach czy na szklanym ekranem ni jak się ma z tym jacy są ludzie i co czują.

    OdpowiedzUsuń
  44. Są kobiety które umieją kochać i stwarzać dom, dbać o każdy szczegół, jak pyszne i wspólne posiłki, rozmowy, uśmiech. Wiedzą że ważne jest to by w domu panowały dobre emocje a nie piękne meble.
    Okazuje się że Audrey taka była. Wiedziała co to prawdziwe szczęście a nie życie na pokaz.
    Wielkie brawa dla wszystkich takich babeczek.

    OdpowiedzUsuń
  45. Jakoś zawsze wydawało mi się, że biografię są nudne - pewnie to pozostałości ze szkoły;p Ale po przeczytaniu biografii Kuby Błaszczykowskiego zmieniłam zdanie i jeżeli będę miała okazję sięgnąć po tę pozycję - zrobię to chętnie.

    OdpowiedzUsuń
  46. Chętnie bym przeczytała tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja czytałam biografię Brigitte Bardot i Taylor Swift, ale szczerze mówiąc nadal nie przekonałam się do tego gatunku.

    OdpowiedzUsuń
  48. To mój absolutny must have, widziałam większość filmów z Audrey i koniecznie muszę przeczytać książkę o niej ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Podoba mi się, że oprócz biografii artystki, można również znaleźć jej ciekawe przepisy kulinarne. Od tej strony nie znałam tej aktorki:)

    OdpowiedzUsuń
  50. super! juz dawno chciałam sobie coś o niej poczytać i lepiej ją poznać ... myślę, że to cos dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Z przyjemnością zagłębię się w tej lekturze. To będzie inna biografia, nie jakieś suche fakty i oceny a głęboka i wzruszająca opowieść o życiu bliskiej osoby. No i na pewno wypróbuję jakiś przepis!

    OdpowiedzUsuń
  52. Premiera książki będzie w moje urodziny. Audrey uwielbiam, więc chyba nie muszę dodawać jaki prezent sobie zrobię, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  53. Premiera książki będzie w moje urodziny. Audrey uwielbiam, więc chyba nie muszę dodawać jaki prezent sobie zrobię, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  54. Jeszcze tylko 2 dni, nie mogę się doczekać, to jedna z najbliższych mi gwiazd :-)

    OdpowiedzUsuń