Pracując wczoraj ciężko i ambitnie
do drugiej w nocy (to nie to, o czym myślicie) rozmyślałam o tym o
czym mogłabym napisać i oczywiście nie wymyśliłam niczego
ciekawego. Jedyny temat, który narodził się w mojej zmęczonej
głowie dotyczył wyższości gumisiów nad muminkami, ale
stwierdziłam, że jest to o tyle ważna i kontrowersyjna kwestia, że
czas jeszcze, aby ją poruszać.
Dlatego też postanowiłam dzisiaj
pogrzebać po męskich forach w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące
mnie pytanie - jakie cechy powinna mieć idealna kobieta –
oczywiście wszystko okraszone ironią i sarkazmem. Oto czego się
dowiedziałam:
Idealne wymiary to oczywiście 90/60/90
– bo taki pogląd w naszych mężczyznach zaszczepił Hugh Hefner i
jego „Playboy”. Później chłopcy, którzy cichaczem oglądali
rozkładówki dorastają, zaczynają szukać swojej wybranki serca i
wpadają w panikę, bo panie z gazet nie miały czegoś takiego jak
fałdka na brzuchu. I czort wie czy to tak ma być, czy to objaw
choroby jakiejś u niewiasty.
Musi być ambitna, ale ambicje te nie
mogą stać na przeszkodzie zajmowania się domem – najlepiej jakby
dużo zarabiała a przy tym siedziała całe dnie w domu, gotowała
lepiej niż Jamie Oliver i Magda Gessler w jednej osobie, sprzątała
tak, że Perfekcyjna Pani Domu dostałaby spazmów z rozkoszy i
wychowywała dzieci na ułożonych, inteligentnych małych ludzi. Nic
trudnego, prawda?
Powinna być oczywiście skromna –
warto to dodać do punktu poprzedniego. Nie powinna chwalić się
broń Boże, że zarabia więcej niż jej mężczyzna, chamstwem
jest, jeśli przy gościach oznajmi, że to ona nauczyła dzieci
posługiwać się nożem i widelcem. Wszystkie osiągnięcia kobiety,
powinny być wspólnymi osiągnięciami małżonków. Natomiast każde
osiągnięcie mężczyzny powinno być przez kobietę gloryfikowane
przez kolejne dwa lata minimum. Najlepiej w jak największym gronie
rodziny i przyjaciół.
Powinna umieć naprawić sama samochód,
ale musi też udać głupiutką i radzić się swojego Mądrego i
Silnego Mężczyzny – jeśli facet ma czas, to można zapytać go o
radę, zrobić wielkie sarnie oczy i rozpłakać się, bo „gdzie ja
niby mam wlać ten płyn do spryskiwaczy?!”. Ale jeśli akurat w
telewizji jest mecz, to kobieta powinna być zaradna i umieć
naprawić samochód samodzielnie.
Oczywiście nie powinna jeździć
samochodem, bo wiadomo od wieków, że kobiety się do tego nie
nadają. Jednakże powinna być samodzielna i nie wymagać od niego,
że będzie ją wszędzie woził.
Idealna niewiasta to ulubienica
wszelakich dyscyplin sportowych z zastrzeżeniem, że będzie
oglądała tylko to, co chce oglądać jej mężczyzna (a nie jakieś
tam tańce z szarfą). A najlepiej, żeby ona wtedy sobie w kuchni w
trakcie meczu gotowała a on jej opowie co się działo w trakcie
meczu a ona będzie słuchała ze szczęśliwością.
Najlepiej żeby była blondynką o
czarnych włosach z rudymi pasemkami – bo wiecie, mężczyźni
lubią innowacje. W poniedziałek blondynka, w środę ruda a na
koniec tygodnia czarnowłosa seksowna pielęgniarka. I to ewidentnie
nasza wina, że wymagamy wierności a nie chcemy farbować co chwilę
włosów na żądany kolor. Nic to, że po pół roku wszystkie by
wypadły, z łysą też można przeżyć coś miłego.
Piersi muszą być ogromne, ale żeby
mieściły się w dłoni – męska logika powala mnie z nóg – a
mówią, że to baby są niezdecydowane. Skoro ogromne, to się w
dłoni nie zmieszczą, chyba że mężczyzna jest sporych rozmiarów
i ma rękę jak dąb, to może wtedy ogarnie nawet i biust Kim
Kardashian.
A, z tego co piszą na forach wynika,
że panowie są przekonani, że każdy duży biust jest jędrny –
obwisły to może mieć ewentualnie dziewięćdziesięciolatka, która
wykarmiła ósemkę dzieci swoich i dwoje sąsiada, bo jego żona
wyjechała na Litwę i ślad po niej przepadł.
Wysportowane i szczupłe ciało to
cecha obowiązkowa – nie może łączyć się to z grymaszeniem,
kiedy nasze kochanie przygotuje na kolację tłustą golonkę; należy
zjeść całą a później jeszcze poprawić czekoladowym deserem. W
końcu utrzymanie figury to nic trudnego!
Musi być „lekką żmiją” (to
cytat z forum). Moje drogie, nie wiem co oznacza być lekką żmiją,
ale podejrzewam, że ma to coś wspólnego z niską masą ciała i z
wrednością. I z uśmiechem stwierdzam, że co jak co, ale lekką
żmiją to ja jestem na pewno!
Nie kłamie – kobieta idealna nie
może kłamać! Uwaga: mówienie mu, że wygląda jak Brad Pitt, nie
jest kłamstwem!
Na jednym z for przeczytałam, że
jeśli mężczyzna przyłapie swoją dziewczynę na najmniejszym
chociażby kłamstwie, jak na przykład cena nowej bluzki, to
powinien ją zostawić, bo później będzie kłamała już non stop.
Ha! Ciekawe jakby autor owych słów śpiewał, gdyby jego wybranka
powiedziała mu prosto z mostu, że śmierdzą mu pachy i że co noc
śni o namiętnych chwilach z jego najlepszym przyjacielem.
Troszczy się, ale nie kontroluje. To
bardzo ważne, żeby odróżnić jedno od drugiego. Słyszałam
kiedyś historię, jak to chłopak zostawił dziewczynę, bo głupio
założyła, że spędzą razem pierwszego wspólnego sylwestra.
Chłopak poczuł się kontrolowany („nie ufasz mi i chcesz mnie
pilnować”) i ją rzucił.
Jeśli więc szukasz w jego apteczce bandażu, bo ukochany przeciął sobie palec to zamknij oczy, żeby potem nie stwierdził, że grzebałaś w jego osobistych rzeczach (a potem te co nie zamknęły oczu mają pretensje, bo znalazły w apteczce ukryte stringi kochanki. I czyja to wina? Jakby zamknęła oczy to by awantury nie było.)
Ha! Najlepsze - „gdy w małżeństwie
pojawią się problemy, sex będzie ciągle was łączył”, więc
ważne jest, aby być pod tym względem zgranym. No tak, a my głupie
latamy z pozwami sądowymi, jeśli facet nas bije, zamiast po prostu
pójść do łóżka i uprawiać sex. A jeśli nas zdradza to
dołączmy do niego i jego kochanki, po cóż wydziwiać i robić
awantury?
Najważniejszy punkt – idealna
kobieta nigdy nie będzie oceniała swojego faceta, mimo że on
ocenia ją. Nigdy nie powie na niego złego słowa. I nigdy, ale to
przenigdy nie będzie miała zachcianek co do jego wyglądu,
muskulatury i zachowania – musi go kochać takim, jakim jest (ale
kobieta musi dbać o siebie i poprawiać swoje niestosowne
zachowanie, jeśli chce być kobietą idealną.)
Drogie panie! Nie wiem jakim cudem mój
narzeczony się uchował i wasi mężowie przyszli i obecnie, ale
kurczę! - wszystkie trafiłyśmy na żyłę złota, skoro z nami są.
No, chyba, że spełniacie wszystkie punkty z listy i jesteście
idealne. Ale w takim razie to ja chyba was nie lubię, bo mi ten
ideał w ogóle się nie podoba.
Zdecydowanie wolę swoje nieidealne, ale szczęśliwe życie i związek. Amen.
Powiem tylko "o matko"... jestem w szoku:p internety to jednak dzungla:D
OdpowiedzUsuńHahahahaha :D
UsuńI to dżungla, która nie jest wykarczowana :D
UsuńW sumie do podobnych wniosków można było dojść w "Dlaczego faceci kochają zołzy" :D
OdpowiedzUsuńNie czytałam, więc nie wiem :)
UsuńMyślałam, że czytałaś ;p Na pewno czytałaś moją recenzję ;p
UsuńRecenzję tak, ale nie książkę :P
UsuńTeraz za to się nowa pojawiła ciekawa książka o tytule "Książka tylko dla mężczyzn" :)
Przeznaczona dla kobiet? :P
UsuńTak w pierwszym momencie z lekkim przerażeniem stwierdziłam, ze faceci to chyba jednak nie są normalni z takimi wymaganiami i powinni się leczyć. A potem przypomniałam sobie wypowiedzi z kobiecych stron i wymagania względem mężczyzn. Chyba obie płcie lubią stawiać niemożliwe wymagania :D
OdpowiedzUsuńKobiecych for jeszcze pod tym kątem nie przeglądałam :D
UsuńInternety dziwne legendy znają :D
OdpowiedzUsuńI mają dziwnych użytkowników :D
Usuńkurczę, nie myślałam, że tak daleko mi do ideału:P
OdpowiedzUsuńDlatego tak cię lubię :P
UsuńHaha, zabawne:)
OdpowiedzUsuńNawet nawet :)
Usuńhaha.. wymagania jak cholera.. :D Ale my im nie jesteśmy dłużne.. <3 swoją drogą wielu z nas wymaga, ale jak przyjdzie co do czego to nie liczy się rozmiar biustu, ambicje, czy ile razy ktoś wyniósł śmieci.. wtedy liczy się uczucie :)
OdpowiedzUsuńA to jest akurat w ludziach wspaniałe :) że mają dziwaczne wymagania a potem i tak ich nie przestrzegają :D
UsuńMusiałaś zapuścić się w obszary, których dotąd żadna kobieta nie odwiedziła pisząc ten post :P
OdpowiedzUsuńCiekawych i niepokojących faktów się o facetach dowiaduję.
Pozdrawiam.
Ha! Czuję się jakbym odkryła nieznane lądy :D
UsuńOMG :D Czego to nie wymyślą. :D
OdpowiedzUsuńczasem myślę, że jestem idealna...
OdpowiedzUsuńa potem mi przechodzi :D
Haha, dobry tekst ;)
UsuńInternet jak zwykle wylęgarnią absurdów :D Mam wrażenie, ze pisali to wszystko chłopcy nie starsi niż gimnazjum, jak nie metrykalnie, to umysłowo na pewno... Całkiem jak dziewczyny uważające, że nigdy nie umówią się z chłopakiem który nie ma wyrobionych mięśni a potem mają pretensje, że ciągle siedzi na siłowni.
OdpowiedzUsuńFajnie sobie czasami poczytać internet i pocieszyć się, że samemu żyjesz w lepszym świecie.
To ja dzisiaj najpierw się zmartwiłam, bo nie jestem ani ciut idealna :D Dopiero potem mi przeszło :)
UsuńUśmiałam się tak, że już nie wiem, który akapit był dla mnie bardziej rozweselający :D :D :D
OdpowiedzUsuńJuż prawie zapomniałam, że to jednak naga prawda...
Śmiech to zdrowie, więc czuję się jak dobry lekarz ^^
UsuńKocham ten post :D świetny! No cóż podoba mi się moja nieidealność ;)
OdpowiedzUsuńUśmiałam się nie raz czytając ten tekst. ;) I to cudowne zdjęcie Blair i Chucka na koniec.
OdpowiedzUsuńChyba zacznę znowu oglądać Plotkarę :)
UsuńNo niestety nie spełniam, ale i tak mam nadzieję na znalezienie tego jedynego :p
OdpowiedzUsuńJak już się znajdzie to zastrzeż, że nie spełniasz wymogów z for internetowych :D
UsuńCzyli powinna ambitnie pielęgnować dom,jednocześnie ćwicząc brzuski i farbując włosy? :) Ideał:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Nie zapominaj, że powinnaś przy tym mieć ogromne piersi, które zmieszczą się w dłoni :)
UsuńNo ale przynajmniej ten punkt z "lekką żmiją" jest prosty do spełnienia :)) Moim zdaniem ta lekka żmija oznacza, że mamy być lekko kąśliwe.
OdpowiedzUsuńAle jednak możemy być kąśliwe.
No to trochę idealna jestem :))
Przynajmniej troszeczkę :)
UsuńLecę kupić sobie kilka peruk;p I przynajmniej pielęgniarki nie będę musiała udawać;p
OdpowiedzUsuńAgata - uwielbiam ten post :D
OdpowiedzUsuńAlicja - dziękuję :D
UsuńI proszę Cię - pisz też posty o życiu :) uwielbiam Twoje recenzje bo dzięki nim wiem co chcę przeczytać ale rewelacyjnie piszesz posty :)
UsuńŚwietnie czytało mi się ten post ;)
OdpowiedzUsuńNajlepszy punkt z Litwą ^^
OdpowiedzUsuńJak zawsze cudny wpis. I obrazki z "Plotkary" <3
Chyba nie pisałaś czegoś takiego o facetach, a może być przeszukała kobiece fora? :D
Ah, pojechałam z tym tekstem, wiem :D
UsuńMam taki plan, ale to dopiero za jakiś czas :)
Boszeee aż ręce opadają :P Faceci to jednak prosto skomplikowane człowieki :P
OdpowiedzUsuńTego określenia mi brakowało! prosto-skomplikowani :D
UsuńŚwietny wpis, a z punktem o piersiach to trafione w dziesiątkę :D
OdpowiedzUsuńMoże piersi powinny magicznie zmieniać rozmiar? :)
UsuńHahaha :))) Faceci to są jednak oryginalne stworzenia... ;)
OdpowiedzUsuńI jak ich nie kochać? :)
UsuńBiedni ci ludzie, którzy takie "mądrości" wypisują, bo o realnej dziewczynie mogą co najwyżej pomarzyć :P Na jakich forach znalazłaś te złote myśli?
OdpowiedzUsuńA odwiedziłam z piętnaście typowych męskich for, co mi się pod rękę nawinęło :)
UsuńNo to nieźle, gratuluję samozaparcia :) Ja bym pewnie wymiękła przy trzecim skoro tam takie opinie rządzą :P
UsuńJestem ideałem :D hehe nie no żartuję. Mężczyźni są dziwni, codziennie powtarzam to swojemu mężowi :) Post z przymrużeniem oka ,ale jednak bardzo prawdziwy :) Dopisałabym że winaza wszystko co złe, zawsze leży po stronie kobiety :) ktoś zarysował auto na parkingu? To jej wina bo źle zaparkowała. Maz przejeżdżał zbyt blisko innego auta i urwał lusterko? Oczywiście że to przez żonę, bo właśnie o niej myślał :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O tak, zawsze jesteśmy winne :D To już takie oczywiste, że nawet o tym nie pisałam :D
UsuńJak zwykle bardzo ciekawie i z uśmiechem czytało się Twoje spostrzeżenia. Także wolę swoje nieidealne życie :)
OdpowiedzUsuńI dobrze, że do takich wniosków doprowadził Cię mój post :)
UsuńHihi ale się uśmiałam. Świetny post kochana :-)
OdpowiedzUsuńlol z tymi wielkimi piersiami ale mieszczącymi się w dłoni- genialne;D
OdpowiedzUsuńChciałabyś takie mieć, no nie? Bo ja baaaaardzo :D
UsuńJa to podejrzewam, że taka idealnie idealna kobieta to chyba nie istnieje i panowie muszą obejść się smakiem ;)
OdpowiedzUsuńAlbo pozostać przy czytaniu Playboya :P chociaż teraz i tam mniej golizny :)
UsuńOch nie! Faktycznie koniec "internetów". :D Genialny pomysł na post, a jeszcze genialniej napisany. :D
OdpowiedzUsuńAch dziękuję dziękuję :*
UsuńJa również wolę swój nieidealny związek:) Świetnie to ujęłaś:)
OdpowiedzUsuńIdealna kobieta z idealną mężczyzną, Bosze ale nuda!
OdpowiedzUsuńNieidealnie jest piękniej!
Mam czasem tu pogadanki w męskim gronie (mój facet ma duze grono kolegów tu) i cholera by to wzięła jakie oni podejście do życia.
Z niczym się nie zgadzam a już na pewno z wywodami na temat kobiet.
Powiedz coś więcej o ich podejściu, to ciekawe musi być :)
UsuńPodejście nr 1: wszystkie kobiet są takie same.
Usuńśmieszne nie?
nr 2: baby mówią o bezpieczeństwie a zależy im jedynie na forsie
nr 3 lepiej mieć młodą niż starą (stara to taka co skończyła 30) bo młoda baba u boku to przecież " prestiż"
tia... dużych tych obłędnych wywodów, od których flakami mi rzuca
nauczyłam się z tego śmiać, bo nie da brać się tego na serio
Takim ideałem to ja nie chcę być. Oj nie. I faktycznie muszę jeszcze bardziej doceniać moją żyłę złota skoro tak nieidealna ja Mu wystarczam. Prawdziwy skarb ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, trochę to nie napawa optymizmem :D może jeszcze taką małą hybrydę tych wszystkich cech i wtedy będzie akurat? ;P No co za...
OdpowiedzUsuńPrzy okazji czy mogłabyś poklikać w moim nowym poście? mam szanse pierwszej współpracy :)
http://thebalanceofmylife.blogspot.com/2016/02/dresslink-wishlist.html
A poklikam, dobre serce mam :)
UsuńCiekawe, ile przy tym wszystkim wymagają od siebie samych?
OdpowiedzUsuńNo jak byk stoi, że ich oceniać i zmieniać nie wolno :D
UsuńGenialnie przygotowany wpis! Uśmiałam się czytając niektóre z tych cech :) Aż strach się bać, co jeszcze w tych 'internetach' można wyczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
yudemere
Internety wiele tajemnic skrywają :)
UsuńO jeju! więcej takch postów proszę! Ale się uśmiałam! Jak najbardziej masz rację! Nie ma ideałów i już !:P
OdpowiedzUsuńP.S: ja też jestem "lekką żmiją" ;D
Piątka, żmijko! :D
UsuńEh,... faceci... Ja już nie wiem co oni chcą :) Są bardziej rozkapryszeni niż kobiety i po co nam było równouprawnienie?
OdpowiedzUsuńZe żmiją to by się zgadzało!
OdpowiedzUsuńNie no nawet idealna bym była, gdyby nie te piersi ;D
Cholercia, to wiele Ci nie brakuje ;)
UsuńJestem po ciężkim dniu pracy ale jak przeczytałam Twój post to wróciłam do żywych :) To ja jestem kłamczuchą nałogową... reszty nie spełniam ale mój mąż chyba z epoki kamienia łupanego sie uchował !!! Rozbawiłas mnie tym postem .
OdpowiedzUsuńCieszę się, że postawiłam Cię na nogi :) To teraz jako kobieta idealna sio robić mężowi kolację :)
UsuńAkurat muszę Cię zmartwić, bo ideał 90/60/90 to już przeszłość, obecnie takie wymiary są "za duże". Tak, w tym momencie kręcę z politowaniem główką... jak i nad całą resztą idealnych punkcików. Pozostaje chyba tylko parsknąć śmiechem i współczuć panom, którzy naprawdę mają takie "kryteria" :D.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Po drugiej stronie książki od Książniczki
Kurczę, to panowie na forach jeszcze tego nie wiedzą :D albo czytałam przestarzałe wpisy :D
UsuńRównież nie mam pojęcia, co dokładnie mieli na myśli pisząc ,,lekka żmija.'' Oj, także nie podoba mi się taka ,,idealna'' kobieta. ;) Tekst z Bradem Pittem - genialny!
OdpowiedzUsuńW końcu każdy z nich coś z Brada ma :D
UsuńKobieta powinna być wszystkim i wszystkimi - w jednej osobie ;]
OdpowiedzUsuńJa wiem, że te posty mają charakter prześmiewczy, ale MEIN GOTT! Nie chcę wierzyć, odmawiam, nie przekonasz mnie, że znalazłaś takie rzeczy na forach. Kto chce taką okropną kobietę? Naprawdę są tacy mężczyźni? Bogu dzięki za naszych chłopów!
OdpowiedzUsuńDobra, zgodzę się z jednym. Faceci faktycznie lubią jak zmieniamy kolor włosów. Ja co jakiś czas farbuję się szamponetką na rudo na potrzeby roli (Juliasiewiczowa w "Moralności pani Dulskiej" MUSI być ruda :D). I mój Luby zawsze mi powtarza, że super wyglądam, chociaż sama czekam tylko aż zejdzie ta rudość :P
A mówiłam kiedyś, że chcę zobaczyć jak grasz? :D Bo chce, bardzo! :)
UsuńA znalazłam, mnie najbardziej wgniótł ten wpis z sexem :D
hahahah wspaniale wyszedł Ci ten post
OdpowiedzUsuńDobrze że mam normalnego męża :P
OdpowiedzUsuńNie mogę, nie mogę... nie mogę przestać się śmiać!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst;) Chciałabym zobaczyć w rzeczywistości tych forumowiczów, którzy to napisali;p
OdpowiedzUsuńMoja Balir i mój Chuck! <3
OdpowiedzUsuńFora internetowe to na prawdę wylęgarnia głupoty. xD A wszystkie te rzeczy wypisywali z pewnością starzy kawalerowie - bo kto by chciał takiego dziwaka. :P
Haha! Świetny wpis! Koniecznie muszę go pokazać mojemu chłopakowi! Albo lepiej nie, bo zauważy jaka nieidealna jestem ;)
OdpowiedzUsuńHaha dobre :D O jej nie jestem idealna ;)
OdpowiedzUsuńhaha ale się uśmiałam :D
OdpowiedzUsuńSuper post! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na:
www.vvbre.blogspot.com
"Musi być ambitna, ale ambicje te nie mogą stać na przeszkodzie zajmowania się domem" te zdanie rozwaliło mnie chyba najbardziej :D
OdpowiedzUsuńAle bzdury.. Jeśli mam się tego słuchać to chyba nigdy nie będę miała chłopaka :D
Cieszę się, że mój mąż jest w miarę normalny;>
OdpowiedzUsuńSpowodowałaś tym wpisem dużo śmiechu na mojej twarzy. Punkt odnośnie "wymaganego" koloru włosów jest świetny! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńja też;)
UsuńBlondynka o czarnych włosach :D Też czasami zachodzę w krańce internetów to jestem w szoku :D
OdpowiedzUsuńMatko, faceci to faktycznie mają wymagania :D myślałam, że kobiety też, ale w sumie jestem jedną z nich i coś takiego jest mi chyba obce :D ave Internet ^^
OdpowiedzUsuńCi dzisiejsi mężczyźni to w ogóle nie są wymagający! :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z TEA, dzisiaj facetom wystarczy ładna buzia i cycki :) A prawdziwy komplement potrafi tylko powiedzieć druga kobieta :)
OdpowiedzUsuńInternety to jakiś inny wymiar mam wrażenie czasem :P Ja tam lubię moje spokojne życie singla :P
OdpowiedzUsuńa tak poza tym zgadzam się co do tych gumisiów! :D
ta notka mnie rozwaliła jest genialna hahaha ciekawa jestem jaki jest ideał mojego chłopaka xDDD i jaką laskę zawsze chciał mieć hahah
OdpowiedzUsuńDoszłam do wniosku, że chyba jestem tą opisaną przez Ciebie żmiją :D i staram się wychować swojego faceta- nie będzie mi taki dyktował, co mam robić :D
OdpowiedzUsuńteż kiedyś czytałam, że piersi muszą być duże, ale takie na rękę właśnie. dziwni ci faceci, nie dogodzisz :P
OdpowiedzUsuńCudowny tekst, ale chociaż tu z ironią, to rzeczywiście taka jest rola społeczna kobiety - nierealna i sprzeczna. Ale tekst super :D
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej śmieszy i oburza, gdy grubi faceci pijący codziennie piwo przed telewizorem, mówią, że ich kobiety powinny schudnąć i za mało robią w domu..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
I zagadka mojego życia rozwiązana! Nikt mnie nie zechce,w żaden punkt się nie łapię i jestę z tego dumnę! :D :D
OdpowiedzUsuńCudna notka - jak zawsze! :) :)
No to jest wkurzające z tymi męskimi wymaganiami, z których niektóre same sobie przeczą. Jednym z najbardziej popularnym jest wręcz chuda kobieta ale z ogromnym biustem...rzadko się zdarza, żeby natura pozwoliła dziewczynie z niedowagą posiadać miseczki E. No ale szukajcie, a znajdziecie... silikonowe, ale będa ;) No a z drugiej strony my też mamy wymagania co do romantycznego, szalonego i bogatego mężczyzny, a zadowalamy się tymi wiecznie narzekającymi biedakami. No a jak już jestesmy przy tych idealnych wymiarach kobiety - to uwaga! Ostatnio przeczytałam, że ważenie się wcale nie daje nam realnych wyników o tym jakie jest nasze ciało! http://www.jestemfit.pl/artykuly/porady/zamiast-ci%C4%85gle-si%C4%99-wa%C5%BCy%C4%87-zmierz-si%C4%99 - przeczytajcie - powinnyśmy się raczej mierzyć. Jednak to co pokazuje waga, nie nalezy brać tak bardzo do serca ;)
OdpowiedzUsuńWszystko na tym blogu przeczytałem i naprawdę bardzo mi się te wpisy podobają.Oby tych wpisów było więcej.
OdpowiedzUsuńInternet z każdym dniem zadziwia mnie coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuń