Strony

3 lis 2016

"Książka do napisania" - chwalę się prologiem mojej książki!


 Wiecie zapewne, że jednym z moich marzeń jest napisać książkę. Być autorką kilkuset kartek, które będą oprawione w cudowną okładkę mojego autorstwa i będą stały na czyjejś półce, czekając na chwile, kiedy moja historia porwie wyobraźnię i zabierze ją daleko poza to co rzeczywiste i codzienne.

   Jedno z wydawnictw ewidentnie chce pomóc mi w wydaniu mojego dzieła (pewnie to moi ukryci fani) i dlatego otrzymałam od nich „Książkę do napisania”. Miejsce, gdzie mogę spisywać wszystkie pomysły dotyczące bohaterów, czasu akcji, miejsca oraz wydarzeń, które mogłyby się w mojej książce zadziać.

   Jestem człowiekiem kompletnie niesystematycznym i dopiero kiedy otrzymałam egzemplarz „Książki” faktycznie przysiadłam i spróbowałam napisać prolog mojej ewentualnej powieści. Bo wiecie – prolog rzecz najważniejsza, w końcu to on jest naprędce czytany w bibliotece czy w księgarni i jeżeli „chwyci”, to czytelnik wrzuci powieść do swojego koszyczka. Jeśli nie, to przykro mi – książka wraca na zakurzoną półkę, smutna i zrozpaczona, że nie znalazła swojego nowego właściciela.

   „Książka do napisania” to świetne rozwiązanie dla wszystkich tych osób, które chcą kiedyś faktycznie wydać coś swojego. Albo dla tych, które uwielbiają pisać do szuflady, tyle tylko, że wszystkie zabazgrane kartki są niepoukładane i trudno jest nad nimi zapanować. „Książka” może pobudzać wyobraźnię, może służyć jako szkicownik, jako pamiętnik lub notes. Może być wszystkim a brak linijek i kratek powoduje – przynajmniej u mnie – że czuję się totalnie wolna. Serio, za czasów szkolnych nienawidziłam zeszytów w linie i kratkę, bo wiedziałam, że muszę pisać tak, żeby się w nich zmieścić. A chciałam poszaleć, wyjechać za margines, stworzyć coś z niczego. I teraz mam. Wygrałam życie. Mogę pisać jak chcę i nie przejmować się schematami. Chociaż dla tych, którzy są tradycjonalistami i wielbią zeszyty w kratkę, w „Książce” znajduje się leniuszek.


   Nie wiem czy moja kariera pójdzie gwałtownie do przodu. Pewnie nie. Będę jednym z tych pisarzy, których dzieła zostaną docenione dopiero po śmierci – co mnie pociesza w pewnym względzie, bo jeszcze nawet dzieła nie napisałam, więc mnie diabli nie zabiorą. W każdym razie mam pomysł, mam napisany prolog i mam „Książkę”, którą mogę sama stworzyć. Trzymajcie kciuki, może się uda i będę sławna i bogata. A wtedy - wino dla was wszystkich!
   A dla was prolog. Możecie być brutalni: 

   „Ważne jest to, jak zacznie się daną historię.
   Gdybym napisała wam, że urodziłam się pewnego letniego wieczora, gdy pszczoły brzęczały nad kwiatami, zbierając miód, a moja matka krzyczała z bólu i cierpienia, pewnie guzik by was to obeszło. Bo to samo przeżyła i wasza matka, bo wiecie że widok pszczół zbierających nektar nie jest niczym wyjątkowym.
   Gdybym zaczęła swoją historię od tego, że całe moje życie zmieniło się przez złamany paznokieć, to też nie bylibyście zainteresowani. Nie raz łamaliście sobie paznokcie i nawet nie zwróciliście na to uwagi. Wasze życie się przez to nie zmieniło, więc ja – mówiąc, że kawałek oderwanej ode mnie tkanki wpłynął na całe moje przyszłe lata – muszę być rozhisteryzowaną wariatką.
   Mogłabym zacząć swoją historię od tego, że nie lubię czerwonego koloru a niestety przez ostatnie miesiące otaczał mnie zewsząd. Na przedszkolnych ścianach wisiał Czerwony Kapturek, moja koleżanka uparcie farbowała włosy na ten odcień a w moim ogródku zakwitły czerwone róże. Tylko czerwień, czerwień i czerwień. Ale to też was nie zainteresuje.

   A gdybym…. A gdybym wam powiedziała, że zabiłam człowieka?”

   Za możliwość realizacji swoich marzeń dziękuję wydawnictwu


49 komentarzy:

  1. Złamany paznokieć w kontekście zmiany całego życia jest interesujący ;>
    A książka do samodzielnego napisania... aż dziwne, że dopiero teraz na coś takiego wpadli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha :D Złamany paznokieć potrafi doprowadzić do furii :D

      Usuń
  2. Życzę Ci, abyś swoją książkę napisała i spełniła tym samym swoje marzenia. Fajnie, że "Książka do napisania" może w tym pomóc. Jakby coś to masz jak w banku, że ja będę czytać Twoje dzieło :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że uda Ci się napisać książkę, z przyjemnością po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie byłoby gdybyś wydała książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Tutaj to raczej sam kupujący musi ją zrobić fantastyczną :)

      Usuń
  6. Jak już książka powstanie będę jedną z pierwszych czytelniczek:) Życzę nieustannej weny:) i czekam z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  7. Prolog Twojej książki mnie zachwycił! Myślę, że kariera pisarza stoi przed Tobą otworem. Jeśli już wydasz swoją pierwszą książkę obiecuję, że się z nią zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzę szczęści :) Warto spełniać swoje marzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno Twoja książka będzie bestselerem! Także nie zastanawiaj się i pisz! Już jestem Twoją fanką :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jako jedyna w Polsce mam fankę, mimo że nic jeszcze nie zrobiłam :D :*

      Usuń
  10. prolog fantastico :D Ale serio.. czekam na ciąg dalszy <3
    A taki pomysł z książką do napisania.. no powiem Ci, że fajny pomysł na prezent ;) ale jak ktoś się nie zbierze to i ten gadget mu nie pomoże :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Boże zakochałam się w tym prologu! :D Pisz, pisz dziewczyno, bo me serce skacze z radości, gdy Cię czyta. ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze napisane :) Życzę powodzenia aby udało ci się w końcu wydać książkę :)
    Gingerheadlife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam już o tej książce - ale mnie jakoś ta odsłona nie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny prolog, życzę powodzenia, dużej ilości szczęścia i cierpliwości, a na pewno zrealizujesz swój cel :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Po przeczytaniu takiego prologu wrzucam Twoją książkę do koszyka ;) Będę więc czekać niecierpliwie na dalszą część :) A idea książki do napisania super sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  16. Biorę w ciemno. <3 A raczej nie w ciemno, bo wiem, że z Ciebie genialna pisarka i lepiej się pospiesz, bo już nie mogę się doczekać, aż będę ją mieć. :D :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Moim zdaniem prolog przykuwa uwagę:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tez kiedyś marzylam o napisaniu ksiazki i dziesiatki razy zaczynalam ale nigdy nie konczylam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie wiem od czego zacząć-od powiedzenia,że gdybym przeczytała taki fragment na okładce książki,na pewno bym po nią sięgnęła, czy od tego,że pomysł na książkę do pisania książki jest super. Nie wiem jak zacząć,więc kończę.
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. witaj w klubie niesystematycznych osób;)
    Ty już chociaż masz prolog swojej książki, ja- imię głównej bohaterki:P

    OdpowiedzUsuń
  21. Przeczytałam prolog i ... chwycił:)Powodzenia w pisaniu książki:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiesz co, prolog jest świetny:) Ja już bym chciała się dowiedzieć co dalej;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Prolog według mnie niczego sobie, mam nadzieję, że rozwiniesz myśl z ostatniego zdania i dasz poczytać kiedyś więcej. :)

    Według mnie warto zmienić nieco słowa bodajże Bacha, który zalecił młodemu człowiekowi, by skupił się na trzech rzeczach: graniu, graniu i graniu by być dobrym muzykiem, na czytaj, czytaj i czytaj skierowane dla każdego kto chce napisać książkę. Ty jak widzę spełniasz bardzo dobrze tę radę, bo wyrabiasz naprawdę niezłą normę. :) Powodzenia w takim razie w pisaniu.

    3-3 wynik to całkiem miły akcent na zakończenie dnia. A bramki niczego sobie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Morderstwo na początku- ja w to wchodzę. To moje ulubione. Potem wartka akcja i jestem Twoją stałą czytelniczką :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja nie chciałabym mieć takiej książki jednak wolę czytać cudze twórczości :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Trzymam kciuki ! ;) jak na razie brzmi zachęcająco ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja chce wiedzieć... co dalej :). Napisz tą książkę.. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Myślę, że wiele osób docenia luz w twoim stylu pisania, bardzo dobrze się Ciebie czyta. Prolog bardzo mnie zainteresował więc czekam aż Twoje marzenie się zwyczajnie spełni :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Prolog zdecydowanie zachęca! Aż się zirytowałam, że nie mogę przeczytać co dalej ;p Oby udało Ci się kiedyś spełnić pisarskie marzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Koniecznie muszę się zaopatrzyć w taką książkę!
    Twój prolog jest świetny! Z chęcią czytałabym tak zaczynającą się pozycje :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Mega mi się prolog podoba! Chcę więcej!

    OdpowiedzUsuń
  32. A mnie ten paznokieć zainteresował :) :P Ja też piszę, mam już jakieś 75% mojej książki - i nie jest to książka kucharska - i swoje notatki zapisuję w grubaśnym białym zeszycie. Ale pomysł takiej książki w formie brudnopisu bardzo mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Kogo zabiłaś i gdzie go zakopałaś? :P

    OdpowiedzUsuń
  34. Z całego serca życzę Ci aby Twoje marzenie nie było tylko marzeniem - aby stało się jawą. Z chęcią sięgnę po Twoją powieść - Twój prolog zapowiada świetną lekturę ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Rewelacyjna rzecz!
    Oszalałbym, gdybym takie coś dostał w swoje ręce. Z resztą, mam jakieś dziwne zboczenie na artykuły piśmiennicze, papiernicze, ble ble ble. Zeszyty, notesiki, długopisy ~ niebo!

    Nie mam żadnych uprawnień, żeby oceniać czy to, co napisałaś jest dobre czy złe. Na razie będę czekał za jakimś następnym fragmentem (to chyba już fajnie, skoro dużo ludzi ciągnie więcej i więcej?).
    No, jeśli następny się nie pojawi, rzuć chociaż tytuł książki i informację kiedy wejdzie do sprzedaży. ;)

    OdpowiedzUsuń