Strony

12 lut 2016

'Shameless' - serial na weekend.



   Dzisiaj chciałabym polecić wam serial. Akurat zbliża się weekend, sesja w pełni, więc studenci z wielką przyjemnością pooglądają coś dobrego w przerwie od sprzątania całego pokoju, ewentualnie akademika, zależy ile mają egzaminów w tym semestrze.
   Będzie kontrowersyjnie, bezwstydnie, brudno i tłoczno. Więc jeśli nie lubicie takich klimatów i lepiej czujcie się przy seansie „Pamiętnika” niż „Pit bulla” to lepiej nie czytajcie.

Proszę państwa oto „Shamless”

   Głową rodziny jest Frank. Cóż, jest tą głową raczej czysto teoretycznie, bo w założeniu osoba taka powinna dbać o rodzinę, łożyć na nią i w miarę orientować się w tym, co dzieje się u dzieci. Frank ma inne zainteresowania – głównie alkohol, ale nie pogardzi też dobrym towarem czy seksem w zamian za cichy kąt u jakiejś podstarzałej pani z sąsiedztwa. Bowiem Fran wyznaje filozofię – lepiej zamknąć oczy i przespać się z kimś kto ci ugotuje obiad, niż męczyć się we własnym domu z bandą dzieciaków.

   A dzieciaków jest sporo, bo aż sześć. Z tym, że najmłodszy z nich, dwu-trzy letni Liam jest mulatem, w odróżnieniu od reszty familii- ale kto by się tym przejmował! Całą ferajną zajmuje się najstarsza córka, Fiona. Należy tutaj zaznaczyć, że aktorka grająca Fionę jest śliczna – wiecie, gdybym lubowała się we własnej płci, to z pewnością na mojej ścianie wisiałyby jej plakaty.
Fiona nie jest ideałem, ba, już w pierwszym odcinku pokazuje wszystko, czego damie pokazywać nie wypada i daje nowo poznanemu koledze to, czego kolegom dawać nie wypada.
Ale trzeba przyznać, że matkuje młodszym idealnie i faktycznie się o nich troszczy; w przeciwieństwie do Franka, który wpadnie z wizytą raz na jakiś czas. Ten czas najczęściej stapia się z czasem otrzymania kwitku z rentą. Czysty przypadek.


   W ogóle to mógłby powstać osobny post o Franku. Nie jest głupi; ba, jest chytry, sprytny i przebiegły, ale również leniwy i robi wszystko, żeby za bardzo się nie zmęczyć kradnąc pieniądze na piwo. Dlatego też kradnie je umiejętnie – ha! Ten serial uczy jednak przydatnych rzeczy.
Umiejętna kradzież to taka, która w zasadzie uszczęśliwia osobę okradzioną. Frank rozkochuje w sobie kobiety, które – powiedzmy szczerze – nie znalazłyby żadnego adoratora a w zamian pobiera sobie swoistą prowizję za swoje usługi. Ale, ale... nigdy, jak świat długi i stary i szeroki nie widziałam tak brzydkiej prostytutki (nazywajmy rzeczy po imieniu, Frank jest zwykłą dziwką.)
To Williama H. Macy w najlepszej możliwej odsłonie; rewelacyjny, genialny. Tak zagrać patologię to tylko on potrafi.

   Każdy z bohaterów to odmienny charakter; warty uwagi jest mały przyszły morderca, który w jedynym z odcinków stwierdził, że podniecił się raz w życiu – gdy na lekcji historii oglądali jak zabijają Marię Antoninę. Ach, i piecze złote rybki w mikrofalówce. Tak bez powodu.

   Gdyby był to serial kręcony w Polsce to miałby otoczkę wielkiego dramatu; opowieść ta byłaby obleczona w niesamowite wręcz współczucie dla biednych porzuconych dzieci, które mają tylko siebie. A te dzieci chodziłyby smutne i głodne i wszystko byłoby ponure, szare i całkowicie nijakie (dopóki nie pojawiłaby się postać grana przez Piotra Adamczyka, który uratowałby dzieciaczki z niedoli. To zawsze jest Piotr Adamczyk.)

   A tam nie ma dramatu; to komedia. To pokazanie całego brudu świata w krzywym zwierciadle i to podoba mi się najbardziej; po co robić z czegoś wielki dramat, po co płakać nad tym rzewnie, skoro ludzie, którzy w tym tkwią doskonale dają sobie radę? Nie zawsze zgodnie z prawem, nie zawsze do końca moralnie, ale walczą. Nie tkwią w impasie jak my przed telewizorami, patrząc smutno jak kogoś spotyka nieszczęście. „Shamless” uczy – kiedy człowiekowi zdarza się nieszczęście nie tkwi w miejscu. Działa. Walczy. Nie czeka biernie.

   Serial, jak to serial, musi mieć wątek miłosny; wiecie - ona i on, rozdzieleni przez los i niewłaściwe wybory, krążą wokół siebie przez wszystkie sezony, by na końcu (prawdopodobnie, nie wiem, jestem przy drugim sezonie) być razem i żyć długo i szczęśliwie. Oczywiście "nią" jest Fiona, "nim" jest przystojny chłopak poznany w barze, który w gruncie rzeczy nie okazuje się tym, za kogo się podaje. I gdyby Fiona była mniej butna to dawno mogłoby się to skończyć jak w baśni o "Kopciuszku", ale jak można wymagać od matkującej piątce dzieci dziewczynie, że będzie znała baśnie? 

   Wiecie co jest jeszcze dobrego w "Shameless"? Pokazują wszystkie ludzkie wady; to, co my tak uparcie zamiatamy pod dywan i udajemy, że nic się nie stało, że nie popełniliśmy żadnego przyjemnego grzeszku, że nie zawsze byliśmy wobec każdego w porządku. U Gallagherów nie ma czegoś takiego jak wstyd. Fiona bez wstydu przyznaje, że poszła z chłopakiem do łóżka na pierwszej randce; Frank nie ukrywa się z tym, że dla niego najważniejsze są pieniądze; młodsza siostra Deb nie kryje się z tym, że zakochała się na zabój. W sumie moglibyśmy się od nich trochę nauczyć tego braku wstydu; tego pozbycia się maski perfekcyjności i potrzeby bycia idealnym. Bo nie jesteśmy idealni, ale żeby sobie o tym przypomnieć trzeba obejrzeć serial o patologii. 

   Jest w tym serialu coś, co niekiedy wzrusza. Naprawdę! Wszystkie dzieciaki składają się na dom; nie ważne czy mają lat 15, 10 czy 7 – jeśli potrafią już załatwić skądś pieniądze, to nigdy nie zostawiają ich dla siebie. Zawsze oddają je do wspólnej puszki i za to kupuje się jedzenie i ubrania dla wszystkich.
   Ten psychodeliczny serial ma głęboko – bardzo głęboko – ukryte przesłanie. Rodzina jest najważniejsza. I mimo że różnią się wszystkim co możliwe od Borejków to i u nich wyczuwalna jest ta więź; za rodzeństwem skoczę w ogień, czegokolwiek by nie zrobili.
W normalnych rodzinach zwykle starsze rodzeństwo trzyma się od tego młodszego jak najdalej; bo przeszkadzają, bo pytają, bo brudzą. Tutaj wszyscy lgną do siebie; nie ma u nich problemu z tym, żeby ktoś ze starszych zaopiekował się młodszymi. To normalne. A niekiedy takiej więzi może nauczyć jedynie bieda i ojciec alkoholik.
   Oczywiście, że się kłócą, że śmieją się z siebie nawzajem, że się wyzywają. Ale zawsze w końcu dochodzą do takiego momentu, kiedy wyciągają do siebie dłoń i dalej wspólnie walczą ze wszystkimi przeciwnościami. Bo wiedzą, że biorąc wszystko pod uwagę, mają na tym świecie tylko siebie. I nikogo więcej.

   I takie oto przesłanie wam niosę na ten weekend - pamiętajcie, że jakie nieszczęście by was nie spotkało, zawsze znajdą się osoby, które zawsze będą obok. Nawet jeśli tego nie zauważamy. 
I nie wstydźcie się tego, co robicie. Wręcz przeciwnie - bądźcie z tego dumni. 



117 komentarzy:

  1. W polskiej wersji to "Trudne sprawy" :D wyobraź to sobie,ten lektor "Frank znow..." i podpis pod Fioną "przespałam sie na pierwszej randce!"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod Frankiem napisy byłyby takie długie, że ledwo byłoby go widać :D "Frank znowu oszukał kobietę, która czekała na przeszczep serca, gdyż chciał przejąć jej dom i cały majątek, na który pracowała 35 lat malują krawężniki."

      Usuń
    2. Och Frank, jak mogłeś:p

      Usuń
    3. Z odcinka na odcinek jest coraz lepszy :D

      Usuń
  2. Oglądałam Shameless dawno temu (podczas szału na serial Skins, oglądałaś może?) Dotarłam chyba do końca pierwszego sezonu albo blisko końca, już nie pamiętam. Tak czy siak, podobało mi się. Szokowało, zaskakiwało i czasem było niesmacznie, ale mimo to serial ma w sobie coś takiego, że przyciąga :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oglądałam, ale jak skończę Shameless to może zrobię podejście do Skinsów :)

      Usuń
  3. Nie widziałam ani jednego odcinka, ale w sumie jestem ciekawa tego serialu i dam mu szansę jak tylko a miarę ogarnę to, co teraz oglądam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A z tego co kojarzę to Ty do ogarnięcia seriali trochę masz :)

      Usuń
    2. Oj tak, ale ostatnio oglądam intensywnie, więc widzę światełko w tunelu :)

      Usuń
    3. Skończą się te, znajdą się nowe :D

      Usuń
    4. Ha, prorocze słowa, już mam na oku kilka nowych :P

      Usuń
  4. Nie widziałam go,coś słyszałam,ale jakoś nie miałam okazji obejrzeć.
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. O tym serialu już mi koleżanka wiele mówiła i namawiała na oglądanie. Jakoś się nie mogę zabrać, nie wiem czemu.
    Faktycznie ta tematyka nie sprawdziłaby się w Polsce (tekst z Adamczykiem - racja!). Amerykanie mniej się wstydzą, mają więcej pewności siebie.
    I Fiona, czyli Emmy Rossum jest świetna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja przyłączam się do koleżanki i namawiam Cię też! :)

      Usuń
  6. Ja ostatnio oglądam Singielkę, zupełnie coś innego, ale też może Ci się spodobać.
    Ja na szczęście mam już wolne od 1,5 tygodnia. Na ten serial jakoś na razie nie mam ochoty, choć dobrze, że wszystko jest ukazane raczej jako komedia, niż dramat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś się do niej zabiorę na razie mnie nie ciągnie :)

      Usuń
  7. Nie nasz klimat serialowy :P Ale kto wie, może po pierwszym odcinku nie mogłybyśmy przestać go oglądać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiecie, że też tak mówiłam, że to nie dla mnie? Ale koleżanka tak mnie namawiała, że obejrzałam i przepadłam :)

      Usuń
  8. Uwielbiam! Cudowny serial, wspaniałe przesłanie i trudy życia dnia codziennego przedstawione w humorystyczno-ironiczny sposób. Ten serial uwielbia się już od pierwszego odcinka. Ja już niecierpliwie oczekuję na nowe odcinki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio z serialami jestem daleko w tyle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się, ja też :) mam z siedem rozpoczętych a oglądać nie ma kiedy :)

      Usuń
  10. Zainteresowałaś mnie tym serialem. Tym bardziej że akurat tkwię w bezserialowej dziurze. Wszystko co już chciałam to obejrzałam. Gdzieś po głowie chodzi mi by wziąć się od nowa za doktora House'a... A tu proszę. Jest coś czego jeszcze nie widziałam! Muszę się porozglądać czy gdzieś nie jest dostępny do obejrzenia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugi raz oglądany serial już nie robi takiego efektu wow :)
      Jest, jest, więc życzę miłego seansu :)

      Usuń
  11. lubię oglądać seriale, ba mogłabym się nawet nazwać serialomaniaczką, ale o tym słyszę po raz pierwszy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaczęłam ostatnio zapoznawać się z Przyjaciółmi, więc mam przed sobą jeszcze 8 całych sezonów i jeden w połowie, ale po tym może zapoznam się z tym serialem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi Przyjaciele tak średnio do gustu przypadli :) Rachel i Ross mnie wkurzali :)

      Usuń
  13. Bardzo ciekawy sposób na przemycenie ważnych wartości. Z dużą chęcią sama obejrzę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam seriale oglądam Salem, Vikingów, Mr Robot czy Orange is new Black i wiele innych :) Tego nie widziałam więc bardzo chętnie zobaczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadnego z wymienionych przez Ciebie nie oglądałam :) no, może jeden odcinek wikingów :)

      Usuń
  15. Po tym co słyszałam o tym serialu byłam przerażona, ale chyba jednak skoro to komedia to może kiedyś przysiądę do oglądania. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I będziesz przerażona tym, jak bardzo ci się serial spodoba :)

      Usuń
  16. Niedawno skończyłam oglądać z moim chłopakiem wszystkie sezony "Wentworth" i chyba już wiem, co będziemy oglądać teraz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A powiem ci, że pary ponoć bardzo lubią oglądać ten serial razem :)

      Usuń
  17. Nawet nie znałam takiego serialu, jak będzie możliwość to chętnie obejrzę. Ja ostatnio wciągnęłam 2 sezon Kuku (Cockoo) i powiem Ci, że dawno się tak nie uśmiałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, muszę na niego zerknąć, bo śmiechem nie pogardzę :)

      Usuń
  18. ehh ta pierwsza część opisu Franka to troszkę jak JA tylko JA nie podwędzam kasy na piwko ... :) o serialu nie słyszałam i nie oglądałam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Seriali nigdy dość :) Więc z chęcią obejrzałabym i ten :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w planach kiedyś (przed śmiercią) dokończyć wszystkie rozpoczęte seriale :)

      Usuń
  20. Chyba zacznę oglądać :) :*
    pozdrawiam i zapraszam :
    www.vvbre.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie oglądałam żadnego odcinka. Hmm może znajdę czas, by zobaczyć chociaż jeden.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zobaczysz jeden, to będziesz chciała zobaczyć kolejne :)

      Usuń
  22. Ja wolę oglądać komedie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie słyszałam, nie widziałam i raczej nie będę tego zmieniać. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś z tych, którzy wolą, żeby jednak w serialu był Adamczyk?> :)

      Usuń
  24. zapowiada się fajnie, o tak... pamiętam te czasy studenckie, gdy czasu nie było, a jednak na serial zawsze była pora :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze teraz mogę się cieszyć tym stanem, bo to moje ostatnie półrocze studiowania :)

      Usuń
    2. hehe :) ja na podyplomówce teraz nie umiem znaleźć tego czasu, widać to już nie to samo

      Usuń
  25. Zastanawiam się, bo sesje egzaminacyjne miałam ponad 30 lat temu ;)
    Pozdrawiam M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może wtedy na nowo poczujesz się jak studentka? :)

      Usuń
    2. Och, to były czasy rozmarzyłam się :)))

      Usuń
  26. Kurcze nic na ten temat nie wiem, nawet nie wiedziałam, że jest taki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście masz mnie - źródło wiedzy o dziwnych serialach :)

      Usuń
  27. Akurat zaczynam właśnie 5 sezon :))

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie oglądałam jeszcze żadnego sezonu, ale mam w planach!
    Buziaki :*
    http://cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja cierpię na kryzys serialowy. Chętnie bym coś obejrzała :)

    OdpowiedzUsuń
  30. nie kojarzę tego serialu, ale aktualnie w nic nowego się nie wciągam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie znam, ale naprawdę zaciekawił mnie jego opis i główny przekaz. ;) Ostatnio oglądałam "Uoung and hungry".

    OdpowiedzUsuń
  32. rybki z mikrofali?:D danie z cyklu jak student potrafi po pijaku xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mów takich rzeczy, mi się chciało płakać nad losem biednej rybki :(

      Usuń
  33. kumpel mi polecał i jak skończę obecne to biorę się za ten ;-) Widziałam dwa odcinki pierwsze i już mi się podoba;)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie słyszałam o tym serialu.

    OdpowiedzUsuń
  35. Obejrzałam właśnie 1 odcinek. Chyba sie do tego przekonam! :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie słyszałam dotąd o tym serialu, ciekawe na jakim kanale go emitują:) Ale spodobał mi się. Jak zwykle świetna, rzeczowa recenzja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękówka! :)
      Na kanale jakim nie wiem, oglądam go na kinoman.tv :)

      Usuń
  37. Unikam oglądania seriali, książki zabierają mi sporo czasu a poza tym trzeba też do pracy chodzić i innymi rzeczami się zająć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wieczorkiem dla relaksu można sobie pooglądać :)

      Usuń
  38. Chętnie zobaczę ;D Chociaż ciężko u mnie z czasem to wieczorkiem taki serial ? czemu nie :) :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Lecę sprawdzić :) jak mi się spodoba masz przechlapane xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obronię się moją wątłą piersią przed Twoim atakiem :D

      Usuń
  40. nigdy o nim nie słyszałam, ale już wiem, co dzisiaj wieczorem będzie :D jestem sama, więc w sam raz- na wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie slyszalam :-) ale może sie na niego skuszę ;-) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ciekawe, ja ostatnio zachwyciłam się nominowanym do Złotych Globów serialem pt.: "Mr. Robot", świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja teraz pochłonęłam się "Pamiętnikami wampirów" i jestem w połowie 3. sezonu, więc po kolejny serial sięgnę nieprędko, aczkolwiek ten brzmi przeeeeeciekawie! :D

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nową recenzję!
    Przerwa na książkę
    Snapchat: przerwa_ksiazke

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, oglądałam - świetny, cudowny serial :) chociaż w pewnym momencie Elena zaczyna mnie irytować :)

      Usuń
  44. Akurat szukałam fajnego serialu na wieczór ;) Widzę, że jest miłość, dramat, komedia... nic tylko oglądać!

    myhappysunmoontruth.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  45. Uwielbiam ten serial, genialny trzymający w napięciu. Żaden odcinek nie jest nudny, super :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie w moim stylu, pozostanę przy Pamiętnikach Wampirów :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  47. Taki nowszy Rene. Och Frank xD
    A tak ogólnie groteska jak najbardziej tylko może po maturze w przerwie na ślinienie się na widok Duchovnego :P ,,Z archiwum X'' tak bardzo.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  48. Ostatnio zaczęłam go oglądać i bardzo polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja zawsze ostrożnie podchodze do seriali. Bo jak już mnie wciągnie to amen! I nie ma dnia i godziny a ja muszę obejrzeć jeszcze tylko jeden odcinek... :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Jakoś w serialu szukam tajemnicy, jakiejś zagadki i czegoś nieoczywistego :D póki co mam ich pod dostatkiem (Under the dome, Extend, Leftovers, Walking dead, czy Gra o tron) Nie mam czasu na inne :D chyba bym musiała nie wychodzić z domu :))

    OdpowiedzUsuń
  51. "Tak zagrać patologię to tylko on potrafi." roześmiałam się przy tym zdaniu. Fajnie się Ciebie czyta.
    Ja sesje mam hen dawno za sobą, inne obowiązki na to miejsce już, no ale przecież serial też ważna rzecz :) Wezmę się za oglądanie, dam znać czy się wkręciłam.

    OdpowiedzUsuń
  52. cos o tym slyszalam ale jakos nie mam ochoty ogaldac xD obecniej estem na etapie 100 i tyle xD

    OdpowiedzUsuń
  53. Pierwszy raz słyszę o takim serialu, ale może...może...

    OdpowiedzUsuń
  54. Nigdy nie słyszałam o tym serialu,ale brzmi naprawdę super.Zapiszę sobie tytuł i kiedy już skończę oglądac obecne seriale to na pewno się za niego zabiore :D/Karolina

    Dwie Perspektywy Blog [Klik]

    OdpowiedzUsuń
  55. Oglądam już 5 seriali, ale właściwie czekanie na kolejne odcinki trochę mi się dłuży, więc może pora znaleźć jakiś serial, który będzie mi zapełniał ten czas :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Teraz przed oczami mam Piotra Adamczyka w białych szatach, z rozłożonymi rękoma ;) Myślę, że serial spodobałby mi się.

    OdpowiedzUsuń
  57. yyyy błąd w nazwie serialu. hyhhyhy. I to nawet dwa razy.

    OdpowiedzUsuń
  58. Serial poznałam dzięki dobrej koleżance, która podsunęła mi pierwszy sezon :) Nie żałuję ani momentu spędzonego przy serialu :)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  59. Obejrzałam kiedyś 2 albo 3 odcinki, ale jakoś nie przypadł mi do gustu i nie miałam ochoty go kontynuować :(

    OdpowiedzUsuń
  60. Ojeju, brzmi strasznie XD Coś czuję, że frank byłby tą postacią, która mnie denerwuje.
    /foxydiet.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  61. Ja muszę obejrzeć jeszcze zaległe odcinki american horror stoy, polecam :D
    16lipca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  62. Rzadko oglądam seriale, ale ten z ciekawości bym zobaczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Przy odrobinie wolnego czasu na pewno obejrzę :) Lubię takie klimaty :D

    OdpowiedzUsuń
  64. Przeczytałam i skojarzyłam, że siostra polecała mi ten serial... ale ze słowami "tyko w sumie raczej Ci się nie spodoba" (tak, jestem hiperfanką "Pamiętnika" :)).
    Twój opis był bardziej zachęcający niż jej, haha. Swoją drogą ciekawi mnie jak to się stało, że wszystkie te dzieciaki wylądowały u Franka. Naprawdę miały tak wyrodne matki, że wziął je ojciec? W ogóle.. każde dziecko jest z innej mamy? :D

    OdpowiedzUsuń
  65. Lubię wyzwania i różne kino. Dużo zależy od aktualnego nastroju. Nie znam, może kiedyś uda się zobaczyć ;)

    OdpowiedzUsuń