Strony

12 paź 2015

"Proces diabła" Adrian Bednarek - mroczna strona literatury


   Dzisiaj recenzja nietypowa i nieplanowana. Nietypowa, bo nie skończyłam czytać jeszcze tej książki a mimo to muszę się z wami podzielić jej treścią. Nieplanowana, bo miałam ją zacząć czytać dopiero za tydzień, dwa a dzięki twórcom dziwacznej gry, w którą grał wczoraj mój mężczyzna (a granie to polegało na klikaniu w ikonki, by zdobyć coś super-ważnego dla swojej postaci – nie zrozumiem facetów), zasiadłam do niej niedzielnego wieczora.
„Proces diabła” to książka Adriana Bednarka, polskiego pisarza, który może pretendować do miana najlepszego młodego pisarza znad Wisły. Ba, z całej Europy!
 
   Kuba Sobański jest młodym krakowskim prawnikiem, odnoszącym coraz większe sukcesy. Ma przestronne mieszkanie, szybki samochód, dużo pieniędzy i w całości oddaje się karierze. W sumie Kuba już tak ma, że jak czymś się zajmuje, to robi to całym sobą – kiedy przed laty zabijał młode studentki, to też oddawał się temu bez reszty.
   Pewnego dnia postanowił porzucić postać nazwaną przez media Rzeźnikiem Niewiniątek i poświęcić się zawodowi, który przyniesie mu prestiż i pieniądze. Żeby definitywnie skończyć z dawnym życiem i nie czuć pokusy powrotu, wrobił swojego kolegę we wszystkie morderstwa. Bez skrupułów, bez wyrzutów sumienia. Nie poczuł ich nawet na wieść o tym, iż niewinny oskarżony został zamordowany w więzieniu. Ba! Kuba czuł się dumny, że zapewnił mu nieśmiertelność, rozgłos – że mówią o nim na zajęciach z psychologii, że będą go wspominać przyszłe pokolenia. Oddał mu swoje dzieło i czuł, że zrobił dobry uczynek.

   Podczas gdy nieprawdziwy Rzeźnik Niewiniątek gnije w grobie od trzech lat, prawdziwy sprawca wygrywa w sądzie sprawę za sprawą. Jest ambitny, nie zawsze uczciwy i wie jak grać nieczysto. Swoje demony trzyma na uwięzi, ale są momenty kiedy smycz niebezpiecznie się napina a Kuba chce znowu poczuć tą dziką satysfakcję z odebrania komuś życia.

  Tymczasem po Krakowie krąży kolejny diabeł w ludzkiej skórze – nazywany Rozpruwaczem z Krakowa – wzorujący się na historycznym mordercy, Kubie Rozpruwaczu. Atakuje prostytutki, po czym wycina ich narządy płciowe i zabiera je jako trofeum. Młody, anonimowy policjant zatrzymuje w ciemnej uliczce podejrzanego, ubranego w maskę, mającego przy sobie miecz samurajski, szykującego się do zaatakowania kobiety. Zatrzymanym jest sławny lekarz, który wypiera się zarzutów i życzy sobie, aby jego adwokatem został nie kto inny jak Sobański.

   Czy diabeł może uratować diabła?

   Dodatkowo, córka oskarżonego przypomina byłemu Rzeźnikowi Niewiniątek osobę, której śmierć najbardziej go zabolała. Jej postać go nęci, prowokuje do kolejnej zbrodni, budzi demony, które, zdawać by się mogło, zasnęły już dawno temu...

   „Proces diabła” to niezwykła książka. Nie mam pojęcia jak się zakończy, czy Sobański powróci do podwójnego życia i czy będzie znowu prawą ręką śmierci? Czy krakowskie uliczki ponownie spłyną krwią niewinnych? Czy oskarżony Remiszewki okaże się winny? A może panowie zawrą umowę i po raz kolejny ktoś postronny odpowie za nie swoje winy?

   Jestem diabelnie ciekawa jak potoczą się dalsze losy; byłam też świadoma, że gdybym pisała tą recenzję po przeczytaniu całej powieści, jakiś sposobem dałabym do zrozumienia jak to wszystko się skończyło a tego chciałam uniknąć za wszelką cenę. Nie chcę psuć wam całej przyjemności wsiąknięcia w tą powieść, zatracenia się w każdym słowie. I obiecuję, że taka niekompetencja z mojej strony już się nie powtórzy! Chyba, że okoliczności mnie do tego zmuszą, jak teraz. 

"Wszystkie oddały życie za mój spokój. Ich przeznaczeniem było umrzeć, aby zapewnić mi stabilizację." 

   Styl Bednarka jest rewelacyjny; pomieszanie Kinga z Mastertonem i odrobiną Millera, autora książki „Norweskie noce”. Ta powieść jest niepokojąca, dynamiczna i – co najlepiej według mnie charakteryzuje „Proces diabła” - lepka. Lepka od zła, od ludzkich słabości, od ciemności i od nieczystych myśli. Postać Sobańskiego powoduje, że można zacząć dostrzegać w współpracownikach i znajomych iskierki diabolicznego zła, prosto z otchłani samego piekła. Nigdy nie wiadomo, co nasz sąsiad robi, gdy wychodzi wieczorami z domu; być może krąży po uliczkach w celu zaspokojenia najbardziej podstawowych żądz, albo przybiera nową twarz i tworzy niezbyt chlubną historię.

   To niebezpieczna książka dla tych, którzy szukają usprawiedliwienia dla swojej złej strony. Postacie dwóch krakowskich morderców, mogą wpłynąć diabolicznie na umysły, które od choroby dzieli cienka bariera. I w tym, że autor tak potrafi grać na ludzkich emocjach, widać cały jego kunszt. Gdybym miała wskazać książkę napisaną przez podszepty samego Lucyfera, bez wahania wskazałabym na tą.


   Niezapomniana pozycja. Wciągająca. Uzależniająca. Zła. Mam nadzieję, że Adrian Bednarek ulegnie swoim demonom i napisze kolejną powieść.  

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu 
PS - Raz jeszcze się narzucam i przypominam, że startuję w konkursie na Literacki Blog Roku. Jeśli się zastanowiliście lub/i macie dość mojego jojczenia to zagłosujcie!  Baner znajduje się na prawym pasku bocznym u samej góry. 

74 komentarze:

  1. A czytałaś może, lub planujesz, "House of Cards"? Teraz wyszła druga część, a raczej polskie tłumaczenie. Jedynka to najlepsza książka tego roku, dwójka już mniej udana, ale nadal super klimat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam :) muszę jej poszukać w bibliotece :)

      Usuń
  2. Ciekawy opis :) Jak tylko będę mieć więcej wolnego czasu, to chętnie sięgnę po tę książkę :)

    MonyikaFashion >klik<

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie do tej książki. Bardzo chętnie ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niestety ja to czytam zbyt malo ksiazek, ale zachecilas mnie
    zapraszam na glosowanie w konkursie, na blogu wszystko opisane, dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam, że jest taka fajna Polska książka z bardzo ciekawym wątkiem

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno, bardzo dawno nie zostałam tak zaintrygowana. Opis fabuły i głównego bohatera jest porażający i to naprawdę zastanawiające co może z tego wyniknąć. Tym bardziej, że zrobiła na Tobie tak ogromne wrażenie, że piszesz o niej przed doczytaniem. Lepiej nie mogłaś przekonać ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu dałam radę Cię zachęcić do książki! :D

      Usuń
  7. zachęcająca recenzja, choć nie lubię tego typu historii to jednak ta mnie zaciekawiła

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że lektura tej książki aż tak przypadła Ci do gustu. Ja już nie mogę się doczekać trzeciej części :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że pierwsza "odkryłaś" pana Adriana :)

      Usuń
  9. Czytając Twoją opinię czuję ogromny entuzjazm. Potrafisz zachęcić do przeczytania 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytając Twoją opinię czuję ogromny entuzjazm. Potrafisz zachęcić do przeczytania 😊

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytając Twoją opinię czuję ogromny entuzjazm. Potrafisz zachęcić do przeczytania 😊

    OdpowiedzUsuń
  12. wydaje sie ciekawa, może się skuszę ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze widzę że akcja książki dzieje się w Krakowie?
    Już wiem, że będę musiała zdobyć tę książkę i ją przeczytać. Uwielbiam uzależniające i wciągające lektury. Coś czuję że to książka dla mnie ;). No i ten Kraków... mój kochany Kraków ;). Jestem na tak!

    OdpowiedzUsuń
  14. Powiedziałam "A" (przeczytałam tom pierwszy), więc i powiem "B"- na pewno sięgnę po kontynuację!

    OdpowiedzUsuń
  15. Takie diabelskie książki kuszą najbardziej ale czy to dobrze? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pewnie, że dobrze :) czasami trzeba połechtać naszą mroczną stronę :)

      Usuń
  16. Kurde, jak nigdy polskie kryminały mnie nie ciekawiły tak ten mi się podoba :D Chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z chęcią bym przeczytała tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Recenzja niesamowita. Chciałabym przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recenzję pisałam ze strachem, że zniechęcę was do takiej dobrej książki :)

      Usuń
  19. Ty to jak napiszesz recenzje, to nic tylko rzucać wszystko i od razu biec do księgarni!

    OdpowiedzUsuń
  20. Myślałam najpierw, że ten Kuba Sobański będzie Rozpruwaczem, a potem doczytałam w twojej recenzji, że jest tu jeszcze jeden Rozpruwacz: z Krakowa. Nie powiem, ciekawy pomysł na powieść. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak na początku myślałam, dopiero chłopak musiał mnie uświadomić :D

      Usuń
  21. O rany, miałam już książki tego autora na oku, ale teraz to koniecznie muszę poznać jego twórczość i to szybko! Wydaje mi się, że to coś absolutnie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam w planach i bardzo chcę przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. oj fajne fajne:D i to polskiego autorstwa;D

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale horror! Nie chciałabym tego pisać i wgłębiać się w psychikę takiej osoby...

    OdpowiedzUsuń
  25. Brzmi strasznie, ale i jestem ciekawa jak to się zakończyło! :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie czytałam, ale takie klimaty czasem lubię :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Koniecznie muszę się za to zabrać! Uwielbiam kryminały, a w sumie nie czytałam książek naszych rodzimych pisarzy no i akcja w Krakowie... To musi być dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Po takiej recenzji to ja nie mam innego wyjścia jak tylko bacznie wypatrywać tej lektury, aby móc się z nią zapoznać! :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Twoja recenzja zdecydowanie zachęca do przeczytania!

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak ja lubię Twoje recenzje. :D Ale chyba powinnam dostać bana jakiegoś, bo one tak mnie zachęcają do kupna tych wszystkich książek, że oczyszczę się ze wszystkich oszczędności… :D
    PS.: Zagłosowałam na Twojego bloga w konkursie literackim! ;))) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie banuj, nie banuj :P pisz list do Mikołaja, to Ci książki przyniesie :)
      Dzięki! :)

      Usuń
  31. Bardzo wciągająca recenzja książki, że aż mam ochotę ją przeczytać. Jak Ty to robisz? Bardzo lubię zarówno Mastertona, jak i Kinga, więc myślę, że to by była książka dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Muszę przyznać, że mnie zaciekawiłaś :) Będę musiała się rozejrzeć za tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  33. cos czuje, ze ta kaiazka powiekszy moj zbior literatury :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Świetna recenzja ksiązki, z chęcią bym ją przeczytała ;)
    Pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
  35. Ciekawa fabuła tej książki i świetna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jesteś okropna, nie możesz tak kusić człowieka uzależnionego... Ale i tak dam sie namówić ;d

    OdpowiedzUsuń
  37. Ciekawa pozycja, polecę siostrze, ona lubi takie klimaty:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Niestety książka wcale mnie nie ciekawi :(

    OdpowiedzUsuń
  39. muszę to przeczytać, muszę <3 <3 moje klimaty jak nic!

    OdpowiedzUsuń
  40. Musze to koniecznie przeczytać! Zwłaszcza po takiej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Wymieniłaś znane nazwiska porównując styl autora fani powinni już sięgać po tę powieść. Zaintrygowałaś mnie tym rozemocjonowaniem, co do treści, dla niej chciałabym powieść poznać. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  42. wydaje się byc interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie przypuszczałam, że okaże się rewelacyjna. Teraz koniecznie chcę ją przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  44. NA jesienne wieczory będzie jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  45. To coś wprost stworzonego dla mnie. Zapisuję tytuł i będę szukać ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Zawsze zastanawiam się, co siedzi w głowach autorów takich książek. A samą książkę mam ochotę przeczytać niezwłocznie.

    OdpowiedzUsuń