Strony

3 wrz 2015

TOP 10 - Bohaterki, z którymi umówiłabym się na wino!

Lubicie moje TOP-y, które dotyczą zazwyczaj dziwacznych i niecodziennych sytuacji? Jeśli tak, to dobrze dziś trafiliście, jeśli nie, to przykro mi, dzisiaj kolejne TOP10. Jaki dziwny temat znalazłam tym razem? Tego się nie spodziewaliście – dziesięć bohaterek, z którymi chętnie umówiłabym się na zakupy i wino!
W końcu to takie babskie zajęcia a nie oszukujmy się – babska to ja jestem w każdym calu.


Judyta „Nigdy w życiu” - z Judytą jest podobnie jak z Bridget Jones – albo się ją kocha, albo się jej nienawidzi. I chyba wiem dlaczego tak jest – obie panie pokazują całe spektrum kobiecych wad, a która z nas lubi, kiedy te nasze wady są wytykane? Złe decyzje, fochy za nic, obraza majestatu za nierówno ułożone skarpetki i wiertarkę w lodówce (zdarza się!), źle pomalowane oko, płacz na środku miasta – to wszystko część nas a że biedna Judyta przedstawia to nasze całe hormonalne nieszczęście to jej nie lubimy. A przynajmniej większość z nas, bo ja ją uwielbiam właśnie za to, że istnieje i daje sobie radę mimo tego wszystkiego, co Bóg dał nam w pakiecie do naszej płci.  


Monica Geller – Bing „Przyjaciele” - zawsze lubiłam ją najbardziej z tej barwnej ferajny, Pheobe mnie irytowała swoją głupotą a Rachel irytowała mnie tym, że była... cóż, sobą. Monica była zabawna, inteligentna, przejmowała się każdą, najmniejszą nawet głupotą i pokochała Chandlera, co na pewno łatwe nie było. Pewnie wyjście z nią na wino byłoby trochę dziwaczne, bo zaczęłaby czyścić stolik w barze, ale po pierwszym kieliszku na pewno odłożyłaby swój przenośny odkurzacz i poszłaby na parkiet. A tańczyć to ona potrafiła, jeśli pamiętacie jej układ choreograficzny z Rossem.


Bridget Jones – tak, wiem, wiem. Większość z was jej nie lubi i omijałybyście ją szerokim łukiem, ale pomyślcie przez chwilę, jakie radosne chwile można by było z nią przeżyć na zakupach! Czułabym się przy niej szczuplejsza, ładniejsza i oczywiście taka dobra i przyjazna, bo wspierałabym ją w jej walce z założeniem spodni o rozmiarze 42! A później poszłybyśmy do baru na wino, gdzie szybciutko obliczyłaby mi jednostki alkoholowe (których ja nie umiem obliczać do dnia dzisiejszego i nawet nie wiem co to są jednostki alkoholowe), które później radośnie byśmy spożyły, śpiewając obleśne piosenki o angielskich mężczyznach.


Ida Borejko – nawet nie wiecie jak trudno było mi wybrać jedną tylko postać z całej Jeżycjady! (dlatego wybrałam dwie.) Zdecydowałam się na Idę ze względu na jej ponadprzeciętną wieczną ironię i sarkazm – ale byśmy się dogadały! I obgadałybyśmy każdego, kogo byśmy mijały i buzie by się nam nie zamykały, bo Ida to gaduła pierwszorzędna. W sumie to mogłybyśmy założyć Ligę Ochrony Zwierząt Domowych i pilnować, żeby żadnemu psu czy kotu albo śwince morskiej krzywda żadna się nie stała. Jako broń stosowałybyśmy oczywiście zieloną farbę (kto czytał „Idę sierpniową” ten wie, kto nie, to goni do biblioteki po książkę.)


Melania Borejko – chociaż do Borejkowej mamy bardziej pasuje zdrobnienie jej imienia – Mila. Najcieplejsza i najcudowniejsza książkowa mama, jaką znam. Taka, która może nie zawsze przytuli i powie, że dobrze zrobiliśmy, ale która czasami krzyknie i da burę, bo widzi, bo popełniamy błąd. Ale zawsze będzie, co by się nie działo i będzie czekać w pogotowiu, żeby złapać swoje dzieci, kiedy spadają z piedestału, na którym się postawiły. I która hamuje upadek i która opatruje rany.
Zawsze czekam z niecierpliwością na nowe części Jeżycjady, ale w ostatnich latach i ze strachem, bo Mila i Ignacy są coraz starsi i boję się, że ich kiedyś autorka po prostu nam zabierze. A Jeżycjada bez Mili to już nie to samo.


Hana Marin „Słodkie kłamstewka” - zakupy z Haną to byłaby dopiero przyjemność! Przecież ona zna się na modzie jak nikt, doradziłaby mi tak dobrze, że na studiach wszystkim by oczy wypadły z orbit jakbym przyszła w nowej stylizacji! A przy okazji ktoś na pewno by nas śledził (bo Kłamczuchy były ciągle śledzone), więc i adrenalina by była i odrobina niebezpieczeństwa. Przygoda jak z filmu akcji po prostu.
  

Dorotka „Przyjaciółki” - jak ja uwielbiam tą kobietę! Jeśli oglądałyście premierę nowego sezonu to z pewnością słyszałyście jej najnowszy piękny tekst - „ja nie będę mieszać kaszy bez statusu narzeczonej!”. Ona jest taka zagubiona w tym swoim byciu najlepszą we wszystkim! Raz chce dziecka, kiedy znowu ma faceta z dzieckiem to narzeka, chce brać ślub, ale znowuż kto będzie chodził na randki jak nie ona?
Oj, z nią to i do klubu bym wyszła, mimo że nie lubię takich rozrywek. Ale z Dorotą? To nawet na koniec świata!


Tina Hakim Baba „Pamiętnik księżniczki” - bohaterka dwuplanowa, często pomijana, ale przecież Tina to kwintesencja nastoletnich amerykańskich zachowań; czytała romanse, zaplanowała, że straci dziewictwo po balu maturalnym (z tego co pamiętam to nie za bardzo jej ten plan wyszedł), miała ojca, który zabraniał jej chodzić na randki a w tym wszystkim była totalną romantyczką. Powiedzenie, że chciałabym z nią iść na zakupy i na wino to niedopowiedzenie – ja chciałabym zbadać jej mózg i odkryć, co się w nim kryło, że wierzyła niezachwianie w happy end i księcia na białym koniu.  


Ginny Weasley „Harry Potter” - ha! A każdy spodziewałby się, że wybiorę Hermionę, prawda? Otóż nie, z Hermioną raczej bym się nie dogadała, a Ginny mogłaby być ciekawą towarzyszką na całe popołudnie i wieczór. I przy okazji zapytałabym jaki jest Harry w te klocki, hym hym. I nie zapominajmy, że gdyby coś mi groziło to moja towarzyszka mogłaby palnąć kogoś upiorogancikiem. 

  
Bella Swan „Zmierzch” - powaga! Serio! Ale mam wobec niej niecne plany, spokojnie. Upiłabym ją tak, żeby wreszcie zaczęła żyć i przestała narzekać na wszystko, nawet na kształt swojego paznokcia. W sumie to byłoby dla jej dobra, w końcu gumka od majtek przestałaby jej się wrzynać w tyłek, bo na pewno z tego powodu ma ciągle tą swoją niezadowoloną minkę, i w końcu odetchnęłaby z ulgą. A może nawet i wybuchłaby w końcu szczerym, niepohamowanym śmiechem?


A na koniec słodkość! Nowy członek rodziny - Vuko. 


98 komentarzy:

  1. Kilka Pań nam się powtórzyło :) Np, Ida Borejko, Bridget Jones i Judyta :) Twój nowy pupil jest śliczniutki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdybym robiła taką listę chyba żadna pani by się nie powtórzyła, ale podobają mi się Twoje plany wobec Belli ^^
    A piesek jest prześliczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, możesz mi pomóc wyciągnąć jej z tyłka gumkę od majtek ^^

      Usuń
  3. Gratuluję nowego słodziarza w rodzinie, przepiękny!
    Ja, podobnie jak przedmówczyni, także obstawiałabym te trzy kandydatki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorota z 'Przyjaciółek' jest chyba jedyną kobietą w serialu, która nie działa mi na nerwy jakoś bardzo;>

      Usuń
    2. Mi jeszcze Zuza nie działa na nerwy :)

      Usuń
    3. A mi ostatnimi czasy zaczęła choć chyba najmniej z tej całej czwórki (Inga najbardziej natomiast);>

      Usuń
    4. Szczególnie tym jak traktuje tą swoją córkę - jak królewnę, która może wszystko.

      Usuń
  4. Jaki słodki psiaczek <3

    Przeróżne postacie wybrałaś - to nie mógł być łatwy wybór ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. pozdrowienia dla Vuko :) Chociaż jestem raczej kociarą.

    Miałabym chyba inne typy bohaterek, ale w sumie się nad tym nie zastanawiałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę mi wstyd, bo nie znam większości bohaterek.... Bridget może jakoś specjalnie nie wielbię, ale ją lubię, a co do Ginny i Hermiony, to jednak wolę Hermionę :D
    + piesek jest cudowny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie ma co być wstyd, trzeba je poznawać! :)

      Usuń
  7. ^_^ świetny piesek.

    Mam nadzieję, że jednak sprawdzi się ten pomysł, jak na razie jestem sceptyczny.

    Hmmm... kilka bohaterek znam, bo widziałem filmy lub czytałem książki gdzie się pojawiają. Ciekawe zestawienie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dumam nad następnym :) zestawieniem, nie psem :)

      Usuń
  8. Chyba każdy przeżył chwilowy zawał serca, gdy zobaczył w tekście zdjęcie Belli, ale ten niecny plan mi się podoba! Masz rację co do Bridget, w ten sposób wydaje się dużo bardziej znośna i mogłoby być ciekawie, chociaż Hanna chyba pozostaje moją ulubienicą z zestawienia.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zobaczyłam Bellę na Twojej liście to aż mi wyszły oczy z orbit! :D Bella pijana? :D To by się nadawało na parodię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłoby być ciekawie :D na pewno dużo osób chciałoby ją taką zobaczyć :D

      Usuń
  10. Jeżycjada! <3
    Przypomniałaś mi czasy poźnego dzieciństwa, dziękuję kochana. Teraz muszę skombinować czym prędzej te cudowne powieści do deszczowej Anglii. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Jeżycjadą tak się ma, że można ją czytać w kółko i nigdy się nie nudzi <3

      Usuń
  11. Nie przepadam za nijakimi bohaterami. Postać musi mieć zarówno niekonwencjonalny portret psychologiczny, jak niecodzienną aparycję, żebym mogła to pokochać. Drażni mnie przeciętność. Szcunekczek, ale... sama napisałaś, że jest wiele kobiet takich jak wymienione bohaterki, prawda? Tak więc trudno jest dostrzec w nich atrakcyjność. Serio.

    A umówiłabym się... pewnie z Jackiem Droneyem ze "Śpiewaj!" Michaela Curtina (pierwsza myśl się liczy, nie?). I - pomimo wszelkich opisów jego specyficznego wyglądu oraz osobliwych zachowań - NIE TYLKO na wino.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że liczy się pierwsza myśl :) hm, to co JESZCZE byście robili? :D

      Usuń
  12. Ja z tego notowania poszłabym w tany tylko z Bridget, bo byłby ubaw! :)
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe ile jednostek alkoholowych byście wypiły :D

      Usuń
  13. Od razu pomyślałam o Belli ze Zmierzchu. To byłoby coś!

    OdpowiedzUsuń
  14. Z Bellą nie chciałabym się spotkać, strasznie mnie irytowała. Ale jak będziesz szła na wino z Judytą, Idą i Bridget, to dzwoń! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bridget rządzi :-) uwielbiam ją :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. oo z Bridget Jones też bym chciała, albo z Blair z serialu ,,Plotkara" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że myślałam o Blair? Ale o tej serialowej właśnie a nie książkowej :) bym z nią pogadała o nieudanych miłościach :D

      Usuń
  17. Z większością bym też się chętnie napiła :) Muszę przyznać, że Bella mnie w tym zestawieniu zmroziła. Już miałam Ci pisać, że chyba już się z kimś napiłaś, skoro ją bierzesz, ale skoro chcesz jej zafundować terapię wstrząsową, to może nawet kolejkę wam postawię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to masz czuja, bo dzisiaj piłam, ale po napisaniu postu, nie przed :D liczę na to, nie stać mnie na taką ilość drinków, żeby jej tą gumkę z majtek wyciągnąć :)

      Usuń
  18. Słodki psiaczek!
    Wybrałabym Hermionę...
    Obie jesteśmy wielkimi molami książkowymi, dlatego tematy do rozmów chyba nigdy by nam się nie skończyły :)
    Pozdrawiam,
    ~ Muśnięcie Śmierci
    http://marzenieliterackie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. dwie ostatnie i Bridget Jones, jak się już z nimi umówisz to zabierz mnie ze sobą! :D

    http://triviaaboutme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Haną i Bellą również z chęcią bym wypiła wino :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Nowy członek rodziny całkowicie przesłonił bohaterki :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Super zestawienie :))
    A piesek jest naprawdę słodziutki <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Mój głos wędruje do Monici Geller. Ona jest nie do podrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Rozśmieszył mnie ten wczorajszy tekst Dorotki z "Przyjaciółek", to bardzo zabawna postać, w ogóle uwielbiam ten serial, jako jeden z nielicznych. Judytę i Bridget Jones również bym wybrała.

    OdpowiedzUsuń
  25. Haha! O rany! :D Ja wina nie piję, ale bardzo chętnie spotkałabym się z kilkoma Borejkówienkami. (???), Bridget Jones - obowiązkowo. Ja jednak wybrałabym Hermionę. Ginny - może przez swoją filmową wersję - wydaje mi się straszną ciapą, to już Bella lepsza. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Borejkównami to można się spotkać tylko na herbacie w ich słynnej kuchni :)

      Usuń
  26. Z Hanną mogę iść na zakupy. Uwielbiam ją <3 Nominowałam Cię do TAGu u mnie na blogu: http://majkabloguje.blogspot.com/2015/09/lubimyczytac-tag.html#more :*

    OdpowiedzUsuń
  27. Hah świetny post :) Ja z Judytą, Bridget i Haną też bym gdzieś wyszła :p

    OdpowiedzUsuń
  28. Z wymienionych przez Ciebie osób, wybrałabym się na spotkanie tylko z Haną Marin. Po uwagę oczywiście brałabym również Arię, bo uwielbiam ją w każdym calu <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, a ja Arii nie cierpię :) ze Spencer chętnie bym wyszła :)

      Usuń
  29. Poza "Przyjaciółkami" i "Pamiętnikiem księżniczki" wszystkie pozycje znam, na zakupy nie zaprosiłabym z listy tylko Belli, a niech te majciochy jej się wżynają. :P
    Chętnie zabrałabym na zakupy Charley Davidson, czuję, że ona by mi doradziła. :D

    Pozdrawiam.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam Ci "Przyjaciółki" :) świetny serial.

      Usuń
  30. Z Bridget sama bym się chętnie umówiła na wino, ale z Bellą? Nigdy w życiu :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak ja kochałam Jeżycjadę kiedy byłam młodsza:) a co do Przyjaciół, to umówiłabym się z kazdym z nich, bo uwielbiam każdą postać tego serialu:P Piesio przecudowny!<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżycjadę to ja będę czytała swoim dzieciom do poduszki :)

      Usuń
  32. nowy członek Twojej rodzinki to Husky?

    OdpowiedzUsuń
  33. A ja uwielbiałam całą ferajnę przyjaciół, bez wyjątku, więc chętnie spotkałabym się ze wszystkimi :)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Też bym się umówiła z Bridget Jones. Śmieszna babka. :D
    Psiak - cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  35. Z Bridget Jones i Ginny Weasley sama chętnie poszłabym na wino :D
    A co do Belli Swan to jak najbardziej popieram i jestem zachwycona Twoim opisem jej :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja wybrałabym Judytę i Bridget :) zamiast Ginny wybrałabym jednak Hermionę :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Przy Belli myślałam, że padnę ze śmiechu... Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja bym z Dorotką nawet na impreze wyskoczyła! hahaha :)
    Dziękuję bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  39. O Hana byłaby świetną Towarzyską o ile nie wpakowalaby mnie w tarapaty przez swoje lepkie ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. O Hana byłaby świetną Towarzyską o ile nie wpakowalaby mnie w tarapaty przez swoje lepkie ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Chciałam skomentować całość postu, ale wybacz bo to cudowności z ostatniego zdjęcia całkowicie mnie rozłożyło na łopatki! Jezusieńko, jakie cudo! Nic tylko go cały czas głaskać i głaskać! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się go ciągle głaskać, bo biega jak szalony :)

      Usuń
  42. Heee Bella byłaby przeszczesliwa gdyby Cię poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Mnie większość z tych postaci irytuje.

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja nie wybrałabym żadnej, z Harry'ego Pottera to jednak wolę Hermionę, a z PLL to Arie a nie Hanne, jak już bym miała wybierać z podanych filmów czy seriali :)
    A piesiu taki słodki! też bym chciała takiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Miałam lekturę o Borejkach, ale w sumie nie za bardzo ją pamiętam :)
    Pozdrawiam!
    http://just-do-one-step.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  46. jaki fajny pieseł :))))
    ja najchętniej to umówiłabym się z Bellą :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Piękny Vuko! Wygłaskałabym!! :-) A z Judytą, Bridge Jones i Dorotką z Przyjaciółek również chętnie poszłabym na wino! :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Świetny pomysł na post! A piesek przecudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  49. A ja tam lubię Bridget, nie wiem, ona jest po prostu... sobą. Taką energiczną, zabawną sobą i nie dziwię się, że chciałabyś z nią wyskoczyć na zakupy. :D Popieram też wybór Ginny - UWIELBIAM tą dziewczynę i Hany, z PLL. Kiedy jeszcze oglądałam serial, strasznie podobały mi się jej ciuchy. :D
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  50. zupełnie nie moje bohaterki, ale pomysł na post super:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Judyta - tak! Poszłabym jeszcze z Małgosią z "Dlaczego nie!" mimo jej słabej głowy ;D I "Odlotowymi Agentkami" jakkolwiek to nie brzmi :p

    OdpowiedzUsuń
  52. Wiele z nich nie znam.
    Z Judytą, pewnie z ciekawości, Z Ginny, nie, ale z Hermioną już prędzej, zwłaszcza z tą dorosłą.
    PS. Tytuły się odmieniają. I tak, nawet sprawdziłam, dla przykładu Dorota z Przyjaciółek, albo Dorota [serial: "Przyjaciółki"].

    OdpowiedzUsuń
  53. Bardzo ciekawy post :D Ja też umówiłam bym się na winko z Bridget Jones i Giny :) ciekawe jak to by było pogadać z kimś w realu kto tak naprawdę niby nie istnieje a jednak znamy te kobietki bardzo dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Monica to była jedna z denerwujących postaci z przyjaciół. Wkurzało mnie jej wieczne sprzątanie ale na 100% by się z nią dogadała bo niestety jestem taka sama.
    Pozdrawiam
    rozenksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń